To nie mógł być przypadek. Szef Tesli w sobotni wieczór był wyjątkowym prowadzącym wieczorny program Saturday Night Live w telewizji NBC, a dzień wcześniej produkcyjna wersja Tesli Cybetruck dojechała do salonu prezentacyjnego tej marki w Nowym Jorku.
Tesla nie ma klasycznych salonów sprzedaży, ale w największych miastach powstały tzw. showroomy, gdzie klienci mogą obejrzeć na żywo auta, które potem zamówią przez internet. Jeden z nich jest na Manhattanie. To do niego dojechał kosmiczny Cybertruck, ale ogromne wrażenie zrobił już w trakcie podróży po Nowym Jorku.
Potężny kanciasty pikap na oświetlonych po zmroku neonami ulicach sprawił, że cały świat zaczął wyglądać jak z filmu science-fiction. Jego sylwetka jest wyjątkowa, a wrażenie potęguje niepolakierowana stal użyta do wykonania karoserii oraz świetlne pasy umieszczone na elektrycznym aucie.
Cybertruck dźwiga wizerunek marki wartej 600 miliardów dolarów i dobrze o tym wie. Pojawienie się samochodu na ulicach Wielkiego Jabłka tuż przed telewizyjnym programem jest znakiem, że początek sprzedaży modelu, który ma przekonać resztę ameryki do elektrycznych aut jest coraz bliżej.
Tesla Cybertruck. Czeka na nią ponad pół miliona osób
Ten fakt z pewnością ucieszy przeszło 500 tys. ludzi na całym świecie, którzy zarezerwowali możliwość zakupu pikapa XXI wieku i wpłacili symboliczną studolarową kaucję. Jego produkcja była kilkukrotnie przekładana, to ze względu na zmiany wyglądu (Elon Musk uznał, że jest zbyt duża), to z powodu ograniczonych możliwości produkcyjnych gigafabryk, które zajęły się biciem rekordu sprzedaży przy pomocy Modelu 3 oraz Modelu Y.
Tesla Cybertruck jest pikapem, który w najdroższej wersji ma trzy elektryczne silniki. Mimo gigantycznych rozmiarów (długość prawie 5,9 m i rozstaw osi 3,8 m) i masy wynoszącej trzy tony 1000-konny napęd ma katapultować go to setki w około trzy sekundy.
Jest wyposażona w kuloodporne szyby, i blachy poszycia nadwozia z grubej walcowanej stali. Wyjątkowy projekt Franza von Holzhausena jeszcze przed rozpoczęciem sprzedaży stał się klasykiem samochodowego wzornictwa przemysłowego.
Wygląda na to, że moment rynkowego debiutu może nastąpić wcześniej, niż zakładają analitycy, którzy przepowiadają, że nie wydarzy się to przed 2022 rokiem. Bardzo możliwe, że pierwsza partia samochod�w wyjedzie z fabryki w Austin jeszcze w 2021 roku. Chociażby po to, żeby wszyscy znowu zaczęli o niej mówić, tak samo jak po efektownej defiladzie w Nowym Jorku.
