"Przyjaciele". Kultowa scena powsta�a przez przypadek. "Najlepszy b��d wszech czas�w"

Cho� od emisji ostatniego odcinka "Przyjaci�" min�o prawie 20 lat, to fani serialu wci�� ch�tnie powracaj� do ulubionych odcink�w. Mimo to ma�o kto wie, �e kultowa cena �lubu Rossa z Emily by�a wynikiem przypadku. O kulisach jej powstania opowiedzia� jaki� czas temu scenarzysta Greg Malins.

"Przyjaciele" to kultowy serial, który na antenie NBC zadebiutował we wrześniu 1994 roku. Od tamtej pory widzowie tłumnie gromadzili się przed telewizorami, by śledzić życiowe perypetie głównych bohaterów. Szczególne zainteresowanie wzbudzała zawiła relacja Rachel Green (w tej roli Jennifer Aniston) z Rossem Gellerem (David Schwimmer). Zanim jednak zrozumieli, że są sobie pisani, szukali szczęścia u boku innych partnerów.

Zobacz wideo PopKultura odc. 151

"Przyjaciele". Ross pomylił się podczas przysięgi? Tak powstała kultowa scena

Nie jest tajemnicą, że w życiu Rossa pojawiło się wiele kobiet, lecz żadnej nie potrafił obdarzyć takimi uczuciami, jakie żywił do Rachel. Zapewne pamiętacie scenę jego ślubu z Emily Waltham (Helen Baxendale), u boku której miał się ustatkować. Jednym z niezapowiedzianych gości na ceremonii była właśnie jego była dziewczyna. Ta sytuacja wyraźnie wprowadziła go w zakłopotanie i nieco skomplikowała sytuację.

Gdy stał już przy ołtarzu, składając przysięgę swojej wybrance, zamiast imienia panny młodej wypowiedział imię niespełnionej sympatii. – Biorę cię, Rachel za żonę – powiedział ku zaskoczeniu wszystkich zgromadzonych. I choć błyskawicznie naprawił błąd, to przejęzyczenie okazało się kluczowym zwrotem akcji w fabule serialu. Niewielu wie, że pomysł na tę scenę był tak naprawdę wynikiem przypadku.

Scenarzysta "Przyjaciół" ujawnia kulisy. Pomysłodawcą kutlowej sceny był David Schwimmer

W związku z niesłabnącym zainteresowaniem "Przyjaciółmi" twórcy co jakiś czas ujawniają tajemnice zza kulis. Profil na Instagramie poświęcony produkcji przypomniał jeden z wywiadów scenarzysty, Grega Malisa, który opowiedział o powstawaniu kultowej sceny ślubu Rossa i Emily. Wszystko zaczęło się, gdy pewnego dnia podczas nagrań Dawid Schwimmer, wcielający się w tego bohatera, pomylił swoją kwestię. – Wszedł do pokoju i miał powiedzieć "Taksówka czeka na dole, Emily", a zamiast tego powiedział "Taksówka czeka na dole, Rachel" – wspominał wpadkę aktora.

 

To właśnie ten moment stał się inspiracją dla twórców, którzy zgodnie przyznali, że właśnie w ten sposób powinny potoczyć się losy bohaterów. – On wybiegł, a my pomyśleliśmy: "Tak właśnie powinno być". Ale to się stało dlatego, że David pomylił swoje zdanie – opowiadał o scenie, która bez wątpienia wpłynęła na dynamikę relacji Rossa i Rachel. Pod wpisem natychmiast zaroiło się od komentarzy zdumionych fanów.

Najlepszy błąd wszech czasów.
I narodził się epicki moment.
To było przeznaczenie.
O mój Boże, kto by pomyślał, że jeden błąd Davida okaże się największym punktem zwrotnym w serialu.
Wi�cej o: