Emerytury stażowe to po prostu możliwość wcześniejszego przejścia na emeryturę, po uprzednim spełnieniu stosowanych kryteriów. Dyskusje na temat regulacji dotyczących tych świadczeń toczą się od lat. Wszystko jednak wskazuje na to, że już 1 września 2024 roku skorzysta z nich pierwsza grupa zawodowa. Będą to tylko i wyłącznie nauczyciele. Warto zaznaczyć, że głównym czynnikiem kwalifikacji do świadczeń nie jest wiek, tylko liczba przepracowanych lat.
Wcześniej mówiono o tym, że w przypadku kobiet ma to być 35 lat, w przypadku mężczyzn - 40. Choć od września br. będą mogli skorzystać z nich nauczyciele, to odbędzie się to na nieco innych warunkach, niż początkowo wspominano.
Pomimo tego, że prace legislacyjne nad projektem wciąż trwają, pojawiają się informacje na temat szacunkowych sum, które miałyby już we wrześniu trafić na konto wybranych nauczycielek i nauczycieli. Na jakie przelewy mogą liczyć? W mediach pojawiły się już wstępne wyliczenia.
Emerytura stażowe ma być liczona w ten sam sposób co zwykła, więc im wcześniej się na nią przejdzie - tym będzie ona niższa. Kwota uzbierana przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych z całego okresu pracy będzie bowiem dzielona na podstawie prognozy trwania dalszego życia.
W maju 2024 r. dziennik "Fakt" wyliczył, że kobiety, które we wrześniu br. skorzystają z emerytury stażowej w wieku 53 lat, mogą liczyć na ok. 2300 zł emerytury brutto. Jak to wygląda w przypadku innych roczników?
Jak wyglądają kryteria kwalifikacji do emerytury stażowej dla nauczycieli? Wspomniany wcześniej udokumentowany staż pracy (czyli okres składkowy) jest tu najważniejszy. Ma on wynosić 30 lat, z czego 20 lat należy spędzić na czynnym nauczaniu "przy tablicy". Kto, w ramach tej grupy, zawodowej może przejść na wcześniejszą emeryturę? Nauczyciele, wychowawcy i inni pracownicy pedagogiczni, którzy rozpoczęli pracę przed początkiem 1999 roku.
Kto może liczyć na emeryturę stażową we wrześniu 2024 r. ? Zdjęcie ilustracyjne Fot. Rafał Klimkiewicz / Agencja Wyborcza.pl
Warto dodać, że emerytura stażowa będzie naliczana tak, jak dotychczas - czyli na podstawie przepracowanych lat pracy i wysokości składek. Nauczyciele, którzy na nią przejdą, będą dostawać wypłaty w wysokości odpowiadającej ich uprawnieniom emerytalnym.
Oczywiście pojawia się pytanie, co z innymi grupami zawodowymi? Czy w przyszłości również będą mogły liczyć na wcześniejsze świadczenia emerytalne? Na razie nie ma na ten temat żadnych konkretów, choć rząd zapowiada, że mają być wprowadzone. Krok ten wymaga jednak dalszych prac legislacyjnych, konsultacji społecznych i głosów posłów oraz senatorów. Jeśli masz ochotę, weź udział w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.