Komisja Europejska obłożyła Polskę oraz 6 innych krajów unii Europejskiej procedurą nadmiernego deficytu w przestrzeni publicznej w zwi�zku ze słabymi danymi budżetowymi za rok 2023. Co to oznacza? W dużym skrócie wybrane kraje będą musia�y zaproponować rozwiązania, dzięki którym zmniejszą deficyt. Oprócz Polski w tym gronie znalazły się też: Francja, Belgia, Włochy, Słowacja, Węgry i Malta.
Choć ostateczna decyzja Rady UE o uruchomieniu procedury zapadnie dopiero w lipcu, to państwa już dziś mogą rozpocząć przygotowania nowych rozwiązań. W związku z powyższym pojawiły się spekulacje, że może oznaczać to cięcia budżetowe świadczeń społecznych, takich jak 13. i 14. emerytura. Stąd też licznie pojawiające się pytania o to, czy zostaną one ograniczone, bądź całkowicie zlikwidowane.
Pytania dotyczące rzekomej likwidacji świadczeń pojawiają się od czasów zmiany rządu. Niecały tydzień temu głos w tej sprawie zabrała ministra rodziny, pracy i polityki społecznej, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. W rozmowie w programie "Graffiti" na antenie Polsat News postanowiła uciąć wszelkie spekulacje i zapewniła, że nie będzie likwidacji 13. emerytury. - Nie ma takich planów, mogę uspokoić - zapewniała. Dodała również, że poprzedni rząd nie pozostawił sposobie łatwej sytuacji, a decyzja KE stanowi wyzwanie dla nowego rządu i dla Ministerstwa Finansów. Przekonywała jednak, że rozmowy z szefem resortu przebiegły pomyślnie.
Emeryci nie muszą obawiać się likwidacji 13. emerytury - uspokaja ministerstwo Shutterstock/Andrzej Rostek
Jako ministra rodziny, pracy i polityki społecznej uspokajam - nikt do tej pory nie zgłosił się do mnie z żadnym roszczeniem, że mamy coś obciąć, przyciąć, zabrać, ograniczyć. Była deklaracja, że nic co dane, nie zostanie odebrane
- oznajmiła szefowa MRPiPS w Polsacie. - Nic takiego nie leży na stole, nikt o tym nie rozmawia. (...) Lewica stoi na stanowisku, że nie można zaciskać pasa na najchudszych brzuchach. Nie można zaczynać żadnych cięć, żadnych ograniczeń od podstawowych potrzeb Polek i Polaków - zapewniała na antenie Polsat News.
Przypomnijmy, że procedura nadmiernego deficytu uruchamiana jest na podstawie rekomendacji KE. Dzieje się tak, jeśli w danym państwie unijnym deficyt sektora finansów publicznych przekroczył 3 procent PKB lub dług jest wyższy niż 60 procent.