Urlop w lipcu nie musi być jednoznaczny z wysokimi temperaturami. Są miejsca, do których możesz się udać, a na pewno spędzisz wakacje w przyjemnym klimacie. Dokąd warto się wybrać? Oto trzy kraje, które zachwycają pięknymi widokami i mnogością atrakcji.
Najcieplejszym miesiącem w Norwegii jest lipiec, ale nawet wtedy słupki rtęci zazwyczaj nie pokazują więcej niż 21 stopni Celsjusza. To kiepska pogoda na plażowanie i opalanie, ale na fanów pieszych wycieczek i zwiedzania jest jak znalazł. Najchłodniej będzie na północy kraju, najcieplej zaś na południu.
Lofoten, Norwegia rano istock/@littlewormy
Norwegia to kraj warty odwiedzenia, gdzie nie uświadczymy tłumów turystów. Lofoty, otoczone fiordami miasteczko Alesund czy Droga Trolli, czyli jedna z najpiękniejszych norweskich dróg to tylko jedne z nielicznych atrakcji, jakie znajdziesz w tym kraju.
Islandia to niewielki kraj, którego liczba ludności nie przekracza 400 tys. Znajduje się tutaj 13 lodowców, ale warta obejrzenia jest także stolica, Rejkiawik, gdzie można zaliczyć kąpiel w ciepłej lagunie Nautholsvik przy brzegu oceanu oraz zwiedzić przepiękne centrum miasta. Islandia to kraj wodospadów, a największy z nich, Dettifoss, mierzy aż 100 metrów szerokości. W lipcu w tym kraju średnia temperatura nie przekracza 14 stopni.
Dobrym wyborem jest Szkocja, gdzie temperatury w lipcu oscylują wokół 20 stopni. W Szkocji warto odwiedzić stolicę regionu, czyli Edynburg. Znajdziesz tutaj mnóstwo zabytków i wspaniałą architekturę, ale jeśli wolisz podziwiać piękno przyrody, możesz wybrać się na północne wybrzeże lub nad jezioro Loch Lomond. Jeśli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.