Policzy�a, ile kosztuje praca kobiet, kt�re "siedz� w domu". Pad�y czterocyfrowe kwoty

W spo�ecze�stwie utar�o si� szkodliwe przekonanie, �e kobieta, kt�ra nie pracuje zawodowo, "siedzi w domu z dzie�mi". W rzeczywisto�ci jest to ci�ka praca 24 godziny na dob�, niedoceniana i wr�cz niewidzialna. Pewna influencerka postanowi�a wyliczy�, ile tak naprawd� warty jest "etat" matki i gospodyni domowej. Wiele os�b nie mog�o uwierzy� w podane liczby.

Niektóre osoby wciąż uważają, że zajmowanie się domem i dziećmi nie jest "prawdziwą pracą". Jest zupełnie odwrotnie - to wymagające zajęcie, które nie trwa 8 godzin dziennie, tylko całą dobę i w dodatku jest całkowicie nieodpłatne. Kobiety, które na co dzień zajmują się utrzymywaniem domu i wychowywaniem dzieci, nie mogą liczyć np. na emeryturę od państwa. W tradycyjnym modelu rodziny, w którym to mężczyzna pracuje poza domem i zarabia na rodzinę, aspekt kobiecej pracy bywa niedoceniany. 

Zobacz wideo Zobacz wideo: Paweł Domagała: Dużo teraz w moim otoczeniu jest rozwodów. Ważniejsza jest duma niż drugi człowiek

Tiktokerka Ilona Kostecka postanowiła skonfrontować sceptyków z realiami i wyliczyła, ile warta jest praca w domu. Sprzątanie, gotowanie, prasowanie, opieka nad dziećmi to zajęcia często "niewidzialne" dla reszty społeczeństwa. Z wierzchu widoczny jest tylko fakt, iż mężczyzna codziennie rano wychodzi do pracy, a  kobieta "siedzi" w domu. Oczywiście z siedzeniem nie ma to najczęściej nic wspólnego, ale nadal rola matki i gospodyni spotyka się z lekceważeniem. 

Kobiety "siedzą w domu" i nie pracują? Prawda jest zupełnie inna. Influencerka pokazała wyliczenia

Influencerka chciała zderzyć z rzeczywistością popularne stwierdzenie, które brzmi, że to "mężczyźni utrzymują kobiety". - Czy mężczyźni utrzymują kobiety? Często można to usłyszeć, gdy żona zajmuje się domem i dziećmi, a zawodowo pracuje tylko on - mówi w opublikowanym nagraniu.

- Żeby sprawdzić, czy to prawda, powinniśmy przeliczyć, ile mężczyzna musiałby zapłacić osobom z zewnątrz za pracę, którą na co dzień wykonuje ona - słyszymy. Następnie Kostecka przedstawiła konkretne wyliczenia, w których padają nawet czterocyfrowe kwoty. - Liczę netto i naprawdę minimalne stawki, bo - nie rozumiem, ale - panowie często lubią płakać przy tego typu rolkach, więc nie dokładajmy im - zaznacza.

  • 20 zł x 8 godz. x 20 dni roboczych = 3200 zł wynagrodzenia za samą opiekę dla dziecka (nianię).
  • Gotowanie: w kuchni zarabia się 25 złotych za godzinę, posiłek średnio przygotowujemy 30 minut x 4 posiłki dziennie x 30 dni = 1500 złotych.
  • Sprzątanie kosztuje 30 złotych za godzinę, więc załóżmy, że sprzątamy 2 godziny dziennie (...) wychodzi 1800 zł.
  • Pranie: 20 złotych x 12 dni = 240 zł.
  • Zakupy: 50 zł x 4 = 200 zł.
  • Organizacja uroczystych obiadów, świąt i urodzin: 15 zł za godzinę.

- Razem? Około 7 tys. zł na miesiąc - powiedziała influencerka, pokazując skrupulatne wyliczenia na tablicy. Warto wspomnieć, że do tego należy doliczyć jeszcze podatek. - Jeśli mężczyzna nie przelewa takiego wynagrodzenia na konto żony, to znaczy, że właśnie tyle dzięki jej pracy w domu oszczędza. Wniosek? To nie mężczyźni utrzymują kobiety, które zajmują się domem. Tylko kobiety, które zajmują się domem, umożliwiają mężczyznom pracować bez przeszkód - skwitowała tiktokerka.

"Dzięki mnie to on może pracować, a ja tęsknię za pracą"

Zgodnie z przewidywaniami autorki nagrania, rolki wywołała skrajne reakcje. Wiele osób od razu przyznało jej rację, ale niestety niektóre komentarze wciąż wskazują na to, że nieodpłatna i niewidzialna praca kobiet to smutna rzeczywistość. Pod filmem Ilony Kosteckiej zabrało głos wiele kobiet, które czuła, że ich praca i wkład w rodzinę nie był dostrzegany. "A mój mi mówi, że mam zarabiać na połowę budżetu i oczywiście cała praca w domu moja" - wyznała jedna z internautek.

To są ludzie, którzy nie mają wspólnego konta gdy żona nie pracuje i wyliczają sobie każdy grosz? I oni nazywają się rodziną?
Jeszcze pomoc dziecku przy lekcjach/ czytaj korepetycje. 60/80zl za godzinę
Moja koleżanka policzyła mężowi (bo już przeginał) rachunek za urodzenie trójki dzieci. Od tego momentu się uspokoił z wypominaniem. Ale że ten temat w ogóle się pojawia w domach to dramat
O jaaa, tego ostatniego zdania potrzebowałam od 7 lat. Nie wiedziałam, jakie które dokładnie niedocenienie mnie już tak boli, ale teraz zrozumiałam: tak, dzięki mnie to on może pracować, a ja tęsknię za pracą i za tym, żeby móc odpocząć. Bo przykra prawda o kobietach zajmujących się domem i dziećmi, jest taka, że jest społeczne przyzwolenie, aby odmawiać nam prawa do bycia zmęczonymi czy posiadania czasu dla siebie, przyzwolenie, z którego nagminnie mężczyźni korzystają

- czytamy w wybranych wpisach.

Wi�cej o: