Isiah Kimmie jest australijską seksuolożką i psychoterapeutką, która prowadzi kolumnę "Relationship Rehab" na łamach news.com.au. Ekspertka odpowiada na pytania czytelników i edukuje na tematy związane ze sferą intymności i relacji w związku. Tym razem na portalu ukazał się list od mężczyzny, który skarżył się na czas trwania stosunku ze partnerką. Wyznał, że im jest starszy, tym są one krótsze, niż wcześniej. Zapytał specjalistkę wprost o to, ile powinien trwać stosunek seksualny.
Jak długo powinien trwać stosunek? Ekspertka nie ma wątpliwości
"Jak długo powinien trwać seks? Jestem singlem, ale miałem kilka partnerek i powiedziałbym, że wraz z wiekiem stosunki stają się coraz krótsze. Zawsze myślałem, że dzieje się tak dlatego, że poprawiłem swoją technikę i wiedziałem, co robię. Jednak ostatnio miałem romans i partnerka powiedziała mi, że chciałaby, żeby stosunek trwał dłużej (...)" - czytamy w nadesłanej przez niego wiadomości.
Dodał, że teraz "martwi się", że jego umiejętności są niewystarczające. Ekspertka w odpowiedzi zwróciła uwagę na fakt, że wiele osób może czuć kompleksy z powodu oglądania film�w dla dorosłych, w których sceny seksualne są przerysowane i nienaturalne. Średni stosunek seksualny w rzeczywistości trwa znacznie krócej.
Średni czas trwania seksu penetrującego w przypadku par heteroseksualnych wynosi od pięciu do siedmiu minut
- napisała McKimmie. "Rozumiem presję, którą odczuwa wielu mężczyzn, aby podczas seksu zrobić wszystko dobrze, wiedzieć, co zrobić i w jakim czasie" - dodała. Podkreśliła jednak, że takie oczekiwania są dużym wyzwaniem. Stosunek powinien zaś trwać tyle, na ile zgadzają się oboje partnerzy.
Seksuolożka podkreśliła, że najważniejszą rzeczą pomiędzy partnerami jest komunikacja Fot. Shutterstock/fizkes
Ekspertka podkreśliła jednak, że dla wielu kobiet jest coś znacznie ważniejszego, niż sam akt seksualny - gra wstępna. Jest to bardzo ważny element życia intymnego, który nie powinien być pomijany. - Nie potrafię dokładnie powiedzieć, co miała na myśli kobieta, z którą byłeś, ale mogę powiedzieć, że wiele kobiet woli grę wstępną od penetracji - wskazała Isiah McKimmie.
Pełne przygotowanie organizmu do penetracji wymaga czasu. Czas spędzony na „rozgrzewce" pomaga zmniejszyć ryzyko odczuwania bólu przez kobiety podczas seksu i zwiększa ich przyjemność. Seksuolodzy zalecają, aby pary spędzały co najmniej 20 minut na grze wstępnej przed przejściem do penetracji, ale wiele kobiet mówi mi, że wolałoby, aby trwało to dłużej
- wyjaśniła. - Wiele kobiet nie osiąga orgazmu podczas samej penetracji. Potrzebują bezpośredniej stymulacji łechtaczki, co częściej zdarza się podczas czegoś, co nazywamy 'grą wstępną', niż podczas seksu penetracyjnego - dodała.
"Oczywiście są od tej reguły wyjątki i czasami niektóre kobiety chcą od razu przejść do penetracji i szybko zakończyć stosunek" - podsumowała seksuolożka. Specjalistka podkreśliła jednak, że gra wstępna ma znaczenie nie tylko dla kobiet. Może być również bardzo korzystna dla mężczyzn.
Na koniec ponownie podkreśliła, że oczywiście od powyższych sytuacji zdarzają się wyjątki i najlepszym sposobem na odkrycie preferencji partnera lub partnerki jest zapytanie jego/ją o to. - Najlepszym sposobem na to, aby upewnić się, że oboje będziecie odczuwać przyjemność, jest komunikowanie się na ten temat - skwitowała.
