Wiele os�b my�li tak o pieni�dzach. Efekt? Trudno im si� wzbogaci�. "Samospe�niaj�ce si� proroctwa"

- Dobrym punktem wyj�cia na drodze do podnoszenia w�as-nego statusu materialnego jest zaleczenie starych ran, kt�re si� wi��� z pieni�dzmi. Chodzi o r�ne nieprawdziwe przekonania i emocjonalne zadry, kt�rych zaznali�my w �yciu, zw�aszcza w m�odo�ci - pisze w swojej najnowszej ksi��ce "Tego nie kupisz za pieni�dze" Robin Sharma.

"Tego nie kupisz za pieni�dze" to krótkie opowieści z życia Robina Sharmy, z których możemy wyciągnąć prostą mądrość. Prawdziwym bogactwem nie są pieniądze. To umiejętność doskonalenia samego siebie, spoglądanie na świat z serdecznością i wyrozumiałością, budowanie bliskich relacji i otaczanie się przyjaciółmi. Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Kompania Mediowa publikujemy fragment książki.

Świadomość braków, które nas bolą

Pieniądze, które stanowią piąty czynnik życiowego bogactwa, nie materializują się przypadkiem. Zapewnienie sobie dostatku w wymiarze finansowym wymaga konsekwentnego i świadomego przestrzegania sprawdzonych metod. Pieniądze mają ci, którzy te metody znają, korzystają z nich i stale je doskonalą.

Zobacz wideo

Dobrym punktem wyjścia na drodze do podnoszenia włas-nego statusu materialnego jest zaleczenie starych ran, które się wiążą z pieniędzmi. Chodzi o różne nieprawdziwe przekonania i emocjonalne zadry, których zaznaliśmy w życiu, zwłaszcza w młodości. Początkowo bowiem stosunek do pieniędzy przejmujemy od rodziców i naszych pierwszych nauczycieli (pamiętasz może pięć sił ROKAM, o których wspominałem wcześniej?). Z czasem podejmujemy różne starania, poznajemy gorycz porażki i zaznajemy rozczarowań, a w rezultacie tracimy wiarę w wielość szans, zamykamy się na wiele okazji i nabieramy cynicznego stosunku do własnych możliwości finansowych (przestajemy wierzyć, że możemy zawojować świat, a co najmniej zapewnić sobie wolność od codziennych trosk finansowych).

Być może ktoś ci kiedyś wpoił przekonanie, że „bogaci ludzie to złodzieje" albo „bogaci ludzie są ulepieni z innej gliny". Może wierzysz, że „pieniądze są źródłem wszelkiego zła" albo że „inni ludzie mają pieniądze, bo im się poszczęściło". Niektórzy ludzie uważają, że „inwestowanie na giełdzie to forma hazardu" (tak może być, ale tylko wtedy, gdy nie potrafi się ocenić wartości firmy i w związku z tym dobiera się aktywa losowo) albo że „kupowanie nieruchomości za granicą to głupota" (może tak być, ale tylko wtedy, gdy tego dobrze się nie przemyśli). Takie przekonania bardzo skutecznie utrudniają jednak zdobywanie nowej wiedzy i wcielanie w życie zasad, które mogłyby ci pozwolić w pełni wykorzystać potencjał finansowy. Głęboko zakorzenione przekonania mają to do siebie, że działają jak samospełniające się proroctwa. Ludzi spotyka w życiu to, czego się spodziewają.

'Tego nie kupisz za pieniądze''Tego nie kupisz za pieniądze' materiały prasowe

Niniejszym zachęcam cię więc do wdrożenia kuracji, która pozwoliłaby ci zaleczyć wszystkie twoje finansowe rany. Dopiero po jej zakończeniu będziesz mógł w pełni cieszyć się tym rodzajem bogactwa. Poniżej wyszczególniam cztery praktyki, które pomagają pozytywnie ustosunkować się do dostatku i wypracować emocjonalnie zdrowszy stosunek do własnych dochodów.

1. Sam siebie traktuj jako członka rodziny królewskiej.

Bynajmniej nie namawiam cię do zakupów, na które cię nie stać, bo sam jestem wielkim orędownikiem rozsądnego gospodarowania zasobami. Na pewno jednak znalazłoby się coś takiego, co mógłbyś zrobić teraz – zaraz, aby uczcić swoje osiągnięcia i nagrodzić się za swoje dokonania. Mogłoby to polegać na przykład na tym, że znajdziesz piękne i spokojne miejsce, gdzie mógłbyś z zadowoleniem pomyśleć o wszystkich nowo zdobytych umiejętnościach i wartości wypracowanej dla innych (pamiętaj bowiem, że pieniądze to jedynie produkt uboczny działań, poprzez które wnosisz swój wkład w funkcjonowanie rynku). Możesz też zafundować sobie masaż w jakimś eleganckim spa albo wybrać się w podróż, o której zawsze marzyłeś. Możesz kupić dzieło nieznanego, ale utalentowanego miejscowego artysty, które z przyjemnością powiesisz na ścianie. Zachęcam cię, abyś zrobił coś – cokolwiek – żeby uczcić swoje postępy i rozbudzić w sobie poczucie, które w swojej praktyce mentoringowej nazywam Umiejętnością Zasługiwania. Rzecz jest w istocie bardzo prosta: Jeśli sam siebie będziesz lepiej traktować, to stanie się dla ciebie oczywiste, że zasługujesz na lepsze traktowanie. To zaś pomoże ci skuteczniej rozpoznawać największe okazje, wypracowywać lepsze rezultaty i podnosić stawki (a także zrezygnować z obsługiwania klientów, którzy okradają cię z radości życia).

Im bardziej będziesz sam siebie doceniać, tym więcej będziesz od siebie na co dzień oczekiwać, jeśli chodzi o kultywowanie codziennych nawyków, utrzymywanie sprawności fizycznej, prowadzenie negocjacji zawodowych, dobieranie składników diety, kształtowanie relacji ze znajomymi i przebywanie w pięknych miejscach. Tak, właśnie tak! Podnoszenie poczucia własnej wartości nieodmiennie prowadzi do wzrostu wartości portfela. Pieniądze nie lubią ludzi, którzy sami siebie nie lubią.

2. Odwiedzaj miejsca dla superbogatych.

Następną zasadę można wyrazić w kilku prostych słowach: pomyślność to energia, więc najlepiej służy jej atmosfera witalności. W tej kwestii należy zachować ostrożność, ale ogólnie kto zaznaje luksusu, ten nabiera pewności siebie i oswaja się z myślą o większej życiowej pomyślności. Gdzieś w głębi duszy utwierdza się w przekonaniu, że dobrze się odnajduje w różnych eleganckich miejscach. Pod wpływem tego przeświadczenia zaczyna następnie automatycznie zabiegać o biegłość, która pozwala prowadzić taki styl życia. O poziomie dochodów decyduje tożsamość (przeczytaj to zdanie dwa razy).

Możesz zacząć od tego, że wypijesz kawę w luksusowym domu towarowym albo zafundujesz sobie sałatkę w najbardziej ekskluzywnym hotelu w mieście. Jeśli jednak zaczniesz bywać w takich miejscach, to od czasu do czasu usłyszysz, o czym rozmawiają zamożni ludzie. Zyskasz też możliwość nawiązywania nowych znajomości. Z czasem zauważysz, że inaczej patrzysz na siebie i na swoje talenty. W tej kwestii musisz mi zaufać. Twój poziom zamożności naprawdę w dużej mierze odzwierciedla twoje postrzeganie samego siebie. Jeśli więc zaczniesz widzieć w sobie zamożniejszego człowieka, to z czasem zaczniesz postępować tak jak ludzie z pieniędzmi. A dzięki temu będziesz więcej zarabiać.

3. Zastanów się, czego ci brakuje.

W porannym dzienniku wypisuj systematycznie wszystkie negatywne przekonania na temat zarabiania, posiadania i dbania o pieniądze, które przed laty wpajali ci rodzice, a potem także nauczyciele i media. Odnotuj też rany, które odniosłeś w związku z pieniędzmi, w szczególności zaś te krzywdy, których zaznałeś, gdy bezskutecznie próbowałeś powiększyć swój stan posiadania. Dzięki temu lepiej zrozumiesz przyczyny, dla których wcześniej nie osiągnąłeś postępów w sferze ekonomicznej. Rozpoznasz te czynniki, które dotąd utrudniały ci zdobycie piątej postaci bogactwa. Cienie rozpływają się, gdy padnie na nie światło, a świadomość to pierwszy krok do transformacji. Maya Angelou radziła: „Rób, co możesz, dopóki lepiej nie rozeznasz się w sytuacji. A gdy już zyskasz rozeznanie, działaj lepiej".

4. Stwórz kolaż przedstawiający twoje idealne życie.

Jak zapewne już wiesz, jestem wielkim orędownikiem działania. Nawet najlepszy pomysł na nic się nie zda, jeśli się go nie wcieli w życie. Wspaniałe rzeczy spotykają ludzi, którzy robią wspaniałe rzeczy. Warto wszakże pamiętać, że jasność celów sprzyja biegłości, więc zanim się przystąpi do działania, należy się dobrze zastanowić nad tym, co się konkretnie chce osiągnąć. Jak niby miałbyś spełnić swoje pragnienia, jeśli nie masz pojęcia, czego ci potrzeba? Niedookreślone plany przekładają się na niedookreślone działanie. Z całą pewnością nie warto marnować najlepszych lat życia na zdobywanie niewłaściwych szczytów.

Zacznij więc od przeprogramowania i usprawnienia umysłu, a następnie nasyć go energią do zabiegania o to życiowe bogactwo, na którym ci rzeczywiście zależy. Aby ten proces wspomagać, warto wywiesić w widocznym miejscu dużą tablicę i umieścić na niej kolaż marzeń. Powinien on zawierać zdjęcia symbolizujące wspaniałe życie, które stanie się twoim udziałem po osiągnięciu określonego poziomu finansowego. Mogą przedstawiać dom, w którym chciałbyś mieszkać z bliskimi, albo tropikalną wyspę czy kurort narciarski, które chciałbyś odwiedzać podczas wakacji. Możesz umieścić na tej tablicy zdjęcie samochodu, którym chciałbyś jeździć, ubrań, które chciałbyś nosić, restauracji, w których chciałbyś jadać, przygód, które chciałbyś przeżyć, a także organizacji dobroczynnych, które chciałbyś wspierać. Raz jeszcze podkreślę, że chodzi w tym o to, aby cieszyć się do-brami materialnymi – bo ostatecznie żyjemy w świecie materialnym – ale nigdy nie traktować ich jako niezbędnych. Nade wszystko należy zaś unikać definiowania się przez pryzmat tego, co się posiada.

No dobrze. U mnie na wsi nastała jesień i wszystko wokół przybrało zachwycające barwy. Gdybyś tu teraz ze mną był – i na przykład pił ze mną napar z mięty – to na pewno przyznałbyś mi rację. Co prawda nie szaleję już na rowerze tak jak za młodu, ale za moment wyruszam na szlak. Chcę trochę popedałować. Porozmawiamy później. Na razie!

Wi�cej o: