Razem, ale osobno - definicja związku LAT nie jest skomplikowana. Oznacza, że osoby pozostające w określonej, bliskiej relacji decydują się na osobne mieszkanie. Socjologowie nazywają "Living Apart Together" (czyli LAT) także "związkiem na odległość" lub "partnerstwem bez wspólnego mieszkania". Jednak ta konkretna sytuacja, w której partnerzy nie dzielą wspólnego gospodarstwa domowego musi spełniać 3 podstawowe warunki:
Zdaniem socjologów związek LAT zakłada utrzymywanie relacji seksualnych (choć to oczywiście zależy od osób w związku), monogamię oraz nieprzypadkowość i bezterminowość relacji. Decyzja o tym, by pomimo relacji romantycznej mieszkać osobno, może być podyktowana różnymi okolicznościami - w grę może wchodzić zarówno kwestia finansowa, jak i osobista. Niektórzy po prostu wolą mieć swoją autonomiczną przestrzeń. Jeszcze inni np. twierdzą, że wspólne mieszkanie mogłoby wręcz zrujnować ich związek.
Chociaż związek LAT zawiera się raczej w kategoriach bardziej nowoczesnego modelu relacji, to coraz częściej wybierają go nie tylko przedstawiciele młodszych pokoleń. Ale to właśnie dla młodych osób wybór ten często bywa podyktowany kwestiami finansowymi - np. gdy oboje mieszkają jeszcze u rodziców i zbierają na wyprowadzkę. Nierzadko jednak "Living Apart Together" to też wygodna i praktyczna opcja dla samodzielnych rodziców, którzy nie chcą się śpieszyć z zakładaniem nowej rodziny. Często też wybierają ją ludzie w dojrzałym wieku, którzy nie chcą np. zmieniać miejsca zamieszkania, przyzwyczajeń itp.
Dla niektórych wspólne mieszkanie jest kolejnym etapem w rozwiązującym się związku. Nie musi tak być dla każdego. Zwłaszcza, że wyprowadzka na "wspólny grunt" może również rodzić konflikty, chociażby dotyczące podziału obowiązków. Zazwyczaj z czasem wszystko się układa, ale nie musi. Czasami jest po prostu tak, że lepiej dogadujemy się jako partnerzy, którzy nie są jednocześnie współlokatorami.
Związki LAT przeanalizowali nawet niemieccy socjologowie - Elisabeth Beck-Gernsheim i Ulrich Beck. Napisali oni książkę pt. "Miłość na odległość. Modele życia w epoce globalnej", w której stwierdzili m.in, że główny wpływ na kształtowanie się "związków na odległość" miała globalizacja - całkowicie zmienił się tym samym koncept partnerstwa.
Jak z kolei tłumaczyła w rozmowie z SEXED.pl psycholożka Patrycja Wonatowska, "niektóre osoby wybierają zachowanie niezależności, autonomii i prywatności, podczas gdy inne potrzebują spędzać więcej czasu z osobą partnerską". - Dla niektórych par życie osobno może pomóc w utrzymaniu dynamiki, której potrzebują i lepszego zrozumienia swoich potrzeb w związku - dodała.
Profesor Katarzyna Popiołek z Uniwersytetu SWPS w rozmowie ze "Zwierciadłem" mówiła natomiast, że bliskość pomiędzy dwójka ludzi wcale nie oznacza przebywanie ze sobą non stop:
Mogę czuć, że ktoś jest mi najbliższy, mimo że nie ma go obok mnie. A mogę być z kimś stale, spędzać z nim każdy dzień, a w głębi duszy tylko czekać, aż sobie gdzieś wyjedzie (...) Wybieramy życie na odległość, ponieważ coraz bardziej się indywidualizujemy, czyli coraz bardziej stawiamy na swoją wolność (...)
- mogliśmy przeczytać.
O to jak wygląda związek LAT i jakie korzyści bądź minusy ze sobą niesie, postanowiliśmy zapytać naszych czytelników. 46-letni Łukasz z Warszawy żyje tak ze swoją partnerką od 11 lat. - Nie mieliśmy takiego planu. O sposobie naszego życia zadecydował los. Tak naprawdę do tej pory twierdzimy, że zamieszkamy wspólnie, kiedy to będzie łatwiejsze - wyjawia nasz rozmówca.
Oboje jesteśmy po wcześniejszych dłuższych związkach, po których nastąpiła spora przerwa i oboje wychowujemy samotnie dzieci. Dlatego z jednej strony przyzwyczailiśmy się do samodzielnego życia, a z drugiej żadne z nas nie chciało zmieniać środowiska dzieciakom w wieku szkolnym. Teraz już są dorosłe, a my ciągle mieszkamy osobno
- wyjaśnia.
- Trochę się przyzwyczailiśmy do takiego życia: codziennych rozmów, spotkań w weekendy i wspólnych wyjazdów na urlopy. Takie życie wymaga wzajemnego zaufania, dlatego potrzeba do niego trochę dojrzałości. Poza tym po doświadczeniach z przeszłości obawiamy się, co wydarzyłoby się po zmianie tego nieźle funkcjonującego układu, który ma sporo wad, ale i zalety - zauważa.
Dzięki temu, że mieszkamy osobno, mamy czas stęsknić się za sobą, a każde spotkanie jest wyjątkowe, bo nawet po 11 latach ma posmak randki. Największe wady, to wyższe koszty oddzielnego życia i zbyt mało wspólnie spędzanego czasu. Żartuję, że nadrobimy na emeryturze, bo mam przeczucie, że to właśnie z Kasią chciałbym się zestarzeć
- podsumowuje Łukasz.
Od lat słyszymy o "związkach na odległość" wśród gwiazd, jak np. na naszym polskim podwórku zwolennikami takiego modelu byli np. Janina i Władysław Broniewscy - podaje Focus.pl. Najgłośniejsze przykłady "zza oceanu" to np. Woody Allen i Mia Farrow, których mieszkania dzielił nowojorski Central Park. Helena Bonham Carter i Tim Burton - bliscy sąsiedzi, ale mieszkający jednak osobno. Historia zna zresztą wcześniejsze takie "przypadki" - np. Fryderyk Chopin i George Sand albo Jean-Paul Sartre i Simone de Beauvoir.
Kto jeszcze? Ashley Graham i Justin Ervin. Gwyneth Paltrow i Brad Falchuk praktykowali podobne rozwiązanie, tak samo zresztą jak Gillian Anderson i Peter Morgan. Gwiazda "Przyjaciół" - Courtney Cox i jej partner Johnny McDaid.
Oczywiście związek LAT nie sprawdzi się w przypadku każdego z nas. To bardzo intymna, osobista decyzja, która powinna być podjęta w zgodzie z własnymi przekonaniami i potrzebami, z szacunkiem do potrzeb naszego partnera lub partnerki. Warto też pamiętać, że związki mogą kończyć się niepowodzeniem bez względu na to, czy są one bardziej tradycyjne, czy też nowoczesne.