Kasia i �ukasz s� razem 11 lat, ale mieszkaj� oddzielnie. "Przyzwyczaili�my si� do samodzielnego �ycia"

Cho� z tego rodzaju relacjami spotykamy si� od lat, to dopiero od niedawna "dorobi�y" si� one w�asnej, specjalistycznej nazwy za granic�. Poza tym s� one coraz popularniejsze, nie tylko w�r�d m�odszego pokolenia. Mowa o tzw. zwi�zku LAT - "Living Apart Together". �ycie "razem, ale osobno" ma wiele zalet, ale oczywi�cie nie jest to te� rozwi�zanie dla ka�dego.

Razem, ale osobno - definicja związku LAT nie jest skomplikowana. Oznacza, że osoby pozostające w określonej, bliskiej relacji decydują się na osobne mieszkanie. Socjologowie nazywają "Living Apart Together" (czyli LAT) także "związkiem na odległość" lub "partnerstwem bez wspólnego mieszkania". Jednak ta konkretna sytuacja, w której partnerzy nie dzielą wspólnego gospodarstwa domowego musi spełniać 3 podstawowe warunki:

  • osoby te definiują swoją relację jako związek
  • ludzie z zewnątrz postrzegają ich jako parę
  • osoby będące w relacji mieszkają oddzielnie

Zdaniem socjologów związek LAT zakłada utrzymywanie relacji seksualnych (choć to oczywiście zależy od osób w związku), monogamię oraz nieprzypadkowość i bezterminowość relacji. Decyzja o tym, by pomimo relacji romantycznej mieszkać osobno, może być podyktowana różnymi okolicznościami - w grę może wchodzić zarówno kwestia finansowa, jak i osobista. Niektórzy po prostu wolą mieć swoją autonomiczną przestrzeń. Jeszcze inni np. twierdzą, że wspólne mieszkanie mogłoby wręcz zrujnować ich związek.

Zobacz wideo Chemseks - ludzi kusi droga na skróty [AUTOPROMOCJA]

"Razem, ale osobno" to model , który wybiera coraz więcej par

Chociaż związek LAT zawiera się raczej w kategoriach bardziej nowoczesnego modelu relacji, to coraz częściej wybierają go nie tylko przedstawiciele młodszych pokoleń. Ale to właśnie dla młodych osób wybór ten często bywa podyktowany kwestiami finansowymi - np. gdy oboje mieszkają jeszcze u rodziców i zbierają na wyprowadzkę. Nierzadko jednak "Living Apart Together" to też wygodna i praktyczna opcja dla samodzielnych rodziców, którzy nie chcą się śpieszyć z zakładaniem nowej rodziny. Często też wybierają ją ludzie w dojrzałym wieku, którzy nie chcą np. zmieniać miejsca zamieszkania, przyzwyczajeń itp.

Dla niektórych wspólne mieszkanie jest kolejnym etapem w rozwiązującym się związku. Nie musi tak być dla każdego. Zwłaszcza, że wyprowadzka na "wspólny grunt" może również rodzić konflikty, chociażby dotyczące podziału obowiązków. Zazwyczaj z czasem wszystko się układa, ale nie musi. Czasami jest po prostu tak, że lepiej dogadujemy się jako partnerzy, którzy nie są jednocześnie współlokatorami.

"Związek na odległość" może uratować naszą relację?

Związki LAT przeanalizowali nawet niemieccy socjologowie - Elisabeth Beck-Gernsheim i Ulrich Beck. Napisali oni książkę pt. "Miłość na odległość. Modele życia w epoce globalnej", w której stwierdzili m.in, że główny wpływ na kształtowanie się "związków na odległość" miała globalizacja - całkowicie zmienił się tym samym koncept partnerstwa.

Jak z kolei tłumaczyła w rozmowie z SEXED.pl psycholożka Patrycja Wonatowska, "niektóre osoby wybierają zachowanie niezależności, autonomii i prywatności, podczas gdy inne potrzebują spędzać więcej czasu z osobą partnerską". - Dla niektórych par życie osobno może pomóc w utrzymaniu dynamiki, której potrzebują i lepszego zrozumienia swoich potrzeb w związku - dodała.

"Wybieramy życie na odległość, ponieważ stawiamy na wolność"

Profesor Katarzyna Popiołek z Uniwersytetu SWPS w rozmowie ze "Zwierciadłem" mówiła natomiast, że bliskość pomiędzy dwójka ludzi wcale nie oznacza przebywanie ze sobą non stop:

Mogę czuć, że ktoś jest mi najbliższy, mimo że nie ma go obok mnie. A mogę być z kimś stale, spędzać z nim każdy dzień, a w głębi duszy tylko czekać, aż sobie gdzieś wyjedzie (...) Wybieramy życie na odległość, ponieważ coraz bardziej się indywidualizujemy, czyli coraz bardziej stawiamy na swoją wolność (...)

- mogliśmy przeczytać.

Łukasz i jego partnerka są razem 11 lat i mieszkają osobno

O to jak wygląda związek LAT i jakie korzyści bądź minusy ze sobą niesie, postanowiliśmy zapytać naszych czytelników. 46-letni Łukasz z Warszawy żyje tak ze swoją partnerką od 11 lat. - Nie mieliśmy takiego planu. O sposobie naszego życia zadecydował los. Tak naprawdę do tej pory twierdzimy, że zamieszkamy wspólnie, kiedy to będzie łatwiejsze - wyjawia nasz rozmówca.

Oboje jesteśmy po wcześniejszych dłuższych związkach, po których nastąpiła spora przerwa i oboje wychowujemy samotnie dzieci. Dlatego z jednej strony przyzwyczailiśmy się do samodzielnego życia, a z drugiej żadne z nas nie chciało zmieniać środowiska dzieciakom w wieku szkolnym. Teraz już są dorosłe, a my ciągle mieszkamy osobno

- wyjaśnia.

"Dzięki temu, że mieszkamy osobno, mamy czas stęsknić się za sobą"

- Trochę się przyzwyczailiśmy do takiego życia: codziennych rozmów, spotkań w weekendy i wspólnych wyjazdów na urlopy. Takie życie wymaga wzajemnego zaufania, dlatego potrzeba do niego trochę dojrzałości. Poza tym po doświadczeniach z przeszłości obawiamy się, co wydarzyłoby się po zmianie tego nieźle funkcjonującego układu, który ma sporo wad, ale i zalety - zauważa.

Dzięki temu, że mieszkamy osobno, mamy czas stęsknić się za sobą, a każde spotkanie jest wyjątkowe, bo nawet po 11 latach ma posmak randki. Największe wady, to wyższe koszty oddzielnego życia i zbyt mało wspólnie spędzanego czasu. Żartuję, że nadrobimy na emeryturze, bo mam przeczucie, że to właśnie z Kasią chciałbym się zestarzeć

- podsumowuje Łukasz.

Gwiazdy, które mieszkają osobno. Związki LAT znane są od wieków!

Od lat słyszymy o "związkach na odległość" wśród gwiazd, jak np. na naszym polskim podwórku zwolennikami takiego modelu byli np. Janina i Władysław Broniewscy - podaje Focus.pl. Najgłośniejsze przykłady "zza oceanu" to np. Woody Allen i Mia Farrow, których mieszkania dzielił nowojorski Central Park. Helena Bonham Carter i Tim Burton - bliscy sąsiedzi, ale mieszkający jednak osobno. Historia zna zresztą wcześniejsze takie "przypadki" - np. Fryderyk Chopin i George Sand albo Jean-Paul Sartre i Simone de Beauvoir.

Kto jeszcze? Ashley Graham i Justin Ervin. Gwyneth Paltrow i Brad Falchuk praktykowali podobne rozwiązanie, tak samo zresztą jak Gillian Anderson i Peter Morgan. Gwiazda "Przyjaciół" - Courtney Cox i jej partner Johnny McDaid.

Oczywiście związek LAT nie sprawdzi się w przypadku każdego z nas. To bardzo intymna, osobista decyzja, która powinna być podjęta w zgodzie z własnymi przekonaniami i potrzebami, z szacunkiem do potrzeb naszego partnera lub partnerki. Warto też pamiętać, że związki mogą kończyć się niepowodzeniem bez względu na to, czy są one bardziej tradycyjne, czy też nowoczesne.

Wi�cej o: