Więcej ciekawych tekstów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Teraz Alicia Douvall ujawniła, że miała tak wiele nieudanych operacji, że utknęła w błędnym kole, w którym co sześć miesięcy potrzebuje botoksu, aby utrzymać uniesioną twarz. Kobieta przeszła ponad 360 zabiegów, o których się uzależniła. Wyjaśniła, że na tę chwilę nie planuje kolejnych operacji, jednak botoks stał się teraz koniecznością, w przeciwnym razie pozostałaby oszpecona po tym, jak chirurdzy zerwali mięsień w jej twarzy podczas liftingu.
Kobieta przeszła setki zabiegów zanim odkryła, dlaczego tak jest. Skończyło się pobytem na odwyku
Alicia przeszła tak wiele zabieg�w, że każdy kolejny mógł doprowadzić do jej śmierci. Kobieta jednak stwierdziła, że prędzej umrze, niż przestanie zgłaszać się do kolejnych lekarzy z prośbą o operacje. U Alicii stwierdzono niebezpieczną chorobę - uzależnienie od zabiegów plastycznych. Finalnie Alicia wylądowała na odwyku w Malibu, dzięki któremu zrozumiała, że nie może już robić więcej operacji.
Czytaj też: 26-latka ma 22 dzieci. Nie zamierza przestać, póki nie będzie miała 100 potomstwa
Przez operacje kobieta nabawiła się złośliwego guza piersi. Wtedy zdała sobie sprawę z powagi sytuacji
Modelka ujawniła, że jej pierś po kilku miesiącach od kolejnego powiększenia była czerwona i sina. Wykryto u niej sepsę, zagrażającą życiu reakcję na infekcję, podczas gdy rezonans magnetyczny ujawnił również guzek wraz z opuchniętym węzłem chłonnym, który został spowodowany przez implant Allergan ze względu na jego szorstką powierzchnię. Kobieta przyznała, że to uświadomiło jej, jak wielka krzywdę sobie robi.
Alicia przeszła miesięczny odwyk, podczas którego kręciła reality show. Opowiadała, jak operacje zniszczyły jej życie
Alicia przyznała, że operacje zniszczyły jej życie. Rodzina i przyjaciele mówili, że nie przypomina już samej siebie. Dopiero epizod z nieszczęsnym implantem piersi przebudził ją z uzależnienia. Kobiety twierdzi, że czasami ma ochotę coś w sobie poprawić, ale teraz wybiera życie.
