Również za pośrednictwem operacji plastycznych, Brytyjczyk chce teraz zmienić się w Kena - fikcyjnego partnera kultowej lalki, wyprodukowanej przez firmę Mattel. Aby zyskać miano "żywej Barbie", 33-letni Anglik przeszedł łącznie serię 32 zabieg�w. Były to operacje zaczynające się od wykonania m.in. "kociego oka", aż po różne inne, inwazyjne interwencje. Później poczuł jednak, że pragnie powrócić do męskiej tożsamości - tym razem Kena.
W tym celu poddał się skomplikowanym zabiegom chirurgicznym. Influencerowi nie jest jednak łatwo. Cierpi z powodu licznych, bolesnych efektów ubocznych. Zmaga się m.in. z częstym szczękościskiem i paraliżem mięśni twarzy, co znacznie utrudnia mu "codzienne funkcjonowanie" - czytamy na łamach na lbc.co.uk.
Dodaje jednak, że ostatecznie zadowolony jest ze swojego nowego wyglądu. W jednej z rozmów z mediami przyznał jednak, że liczne operacje plastycznie "wcale nie uczyniły go szczęśliwym". Dopiero później, korzystając ze wsparcia terapeuty i najbliższych udało mu się obrać własną, życiową ścieżkę.
Swoją podróż po chirurgii plastycznej rozpoczął już jako 23-latek. Pierwszej operacji nosa poddał się w Korei Południowej. Z biegiem czasu inwestował w różnego rodzaju plastykę nosa, innych części twarzy, operacje szczęki itp. Najpierw zyskał rozgłos, upodabniając się do swojego idola ze świata K-Popu, Jimina. Dopiero później zaczął fascynować się postacią Barbie, z czasem przeistaczając się w "żywą lalkę". Oli na Instagramie obserwowany jest przez blisko 800 tysięcy osób. Fani uwielbiają jego barwne stylizacje i poczucie humoru.
Źródła: Instagram/https://nowiveseeneverything.club/lbc.co.uk