Pusta butelka, znikaj�ce leki na potencj�. Oznaki zdrady bywaj� r�ne. "B��d zawsze si� gdzie� pojawi"

Dowody na zdrad� nierzadko znajdywane s� przypadkiem. Przyk�ady cz�sto wydaj� si� wr�cz nieprawdopodobne. I cho� niewierno�� partnera jest bolesna, nie zawsze oznacza� musi zako�czenie zwi�zku czy rozw�d.

Historia Shakiry, która o zdradzie partnera, Gerarda Piqué, dowiedziała się dzięki słoikowi dżemu truskawkowego, to tylko jeden z wielu przykładów. Niektóre opowieści wydają się wręcz nieprawdopodobne, a nierzadko o wyjściu prawdy na jaw decyduje przypadek. Czy zdrada to zawsze wina jednej strony?

Zobacz wideo Pani Janina zdradza przepis na szczęśliwe małżeństwo: Nie wolno się przeciwstawiać, a najpiękniejsze jest to, żeby małżeństwo się szanowało

Więcej podobnych historii przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Opróżniona butelka czy znikające tabletki na potencję. Tak dowiedzieli się o zdradzie

Krótka wiadomość dojrzana przypadkiem czy jedno zdjęcie, które zapisało się w rodzinnej chmurze, mogą być dowodem zdrady. Często pozornie nic nieznaczące sytuacje stają się pretekstem do zatrudnienia prywatnego detektywa. – Miałam klientkę, która zorientowała się, że brakuje leków na potencję jej m�a, czyli do czegoś mu służyły – przyznała w rozmowie z Dzień Dobry TVN Katarzyna Bracław, detektyw, która zajmuje się zbieraniem dowodów na niewierność partnerów. W programie wspomniała też historię kobiety, która dowiedziała się o zdradzie dzięki temu, że telefon męża automatycznie połączył się z siecią WiFi w mieszkaniu jej przyjaciółki.

Takie historie zdarzają się jednak niezależnie od płci. – Mąż wrócił z delegacji i zobaczył, że brakuje połowy butelki ulubionego trunku, gdy żona nigdy go nie piła. Zapytał, czy piła jego whisky, a ona stwierdziła, że chciała go tylko spróbować – zdradził w DDTVN detektyw Bartosz Weremczuk. Okazało się, że kobieta faktycznie zdradzała męża. – Wydaje się, że zdradzający są ostrożni i się kryją, ale ten błąd zawsze się gdzieś pojawi – doda�a Katarzyna Bracław.

Kiedy zdrada wychodzi na jaw, nie zawsze dochodzi do rozstania. "To zawsze wina kobiety"

Oznaki, że w relacji dzieje się coś niepokojącego, pojawiać się mogą znacznie wcześniej. Nie zawsze jednak niewierność wiąże się z rozstaniem czy rozwodem. – Zdrada, rozumiana jako kontakt z osobą trzecią poza relacją, często nie oznacza końca relacji, wręcz przeciwnie. Może być nawet dla związku uzdrawiająca – zauważyła seksuolożka Agata Stola w rozmowie z kobieta.gazeta.pl. Coś, co dla jednych par byłoby zdradą, dla innych jest całkiem normalnym elementem relacji.

Sporo na temat zdrad wie 32-letnia Amy Kupps, "profesjonalna kochanka", która na co dzień spotyka się z żonatymi mężczyznami. – Żadna z kobiet nie chce myśleć, że jej chłopak czy mąż ją zdradza – zauważa cytowana przez portal The Sun Kupps. Jej zdaniem, warto zaufać kobiecej intuicji i w sytuacji, gdy zauważymy coś niepokojącego, zachować większą czujność i skonfrontować się z partnerem. 32-latka postanowiła też podzielić się radą dotyczącą uniknięcia zdrady. Sposobem na zatrzymanie partnera może być... większa otwartość w sypialni. – To zawsze wina kobiety, że jej mężczyzna błądzi – twierdzi Amy Kupps.

Wi�cej o: