Meghan Markle b�dzie w�ciek�a. Prawda wysz�a na jaw. Beckhamowie patrz� na ksi���c� par� z g�ry

Meghan Markle niedawno z truskawkowym dżemem ruszyła na podbój amerykańskiego rynku i zabrała się za rozkręcanie lifestyle'owego imperium, czyli swojej marki American Riviera Orchard. Słoiczek ekskluzywnego dżemu trafił do zaszczytnego grona 50 najbardziej wpływowych celebrytek. Każdy egzemplarz był ręcznie ponumerowany i dostarczono go w koszyku wypełnionym świeżymi cytrynami. Kilka dni po głośnym truskawkowym podarunku dla VIP-ów oficjalny sklep Pałacu Buckingham opublikował własną reklamę przetworów truskawkowych i krótko podsumował "ambicje" Markle. Jak się okazuje, książę Harry i Meghan Markle właśnie odczuli kolejne bolesne ukłucie. Tym razem szpilę wbił im Netflix. Jak się okazuje, głośny dokument pary boleśnie przegrał w rankingach z konkurencyjną produkcją Victorii i Davida Beckhamów.

Książę Harry i Meghan Markle zaliczyli kolejną porażkę? Liczby mówią same za siebie

Jak donosi "Daily Mail" nowe statystyki Netfliksa są miażdżące dla księcia Harry'ego i Meghan Markle. Oglądalność ich dokumentu "Harry i Meghan" stworzonego przy współpracy z platformą poleciała na łeb i szyję. Para w rankingu zostaje daleko w tyle za produkcją o życiu Beckhamów. Wygląda na to, że Victoria i David skutecznie przyćmili księżna i księcia Sussex. W podsumowaniu 2023 roku dokument Beckhamów zajął pierwsze miejsce w rankingu oglądalności. Warto podkreślić, że dane te dotyczyły widzów na całym świecie. W okresie od lipca do grudnia 2023 roku serię "Beckham" obejrza�o 43,9 miliona widzów. Na jakiej pozycji uplasowała się produkcja księcia Harry'ego i Meghan Markle. Statystyki są brutalne, show znajduje się obecnie na 211. miejscu globalnej listy największych hitów Netfliksa. Warto przypomnieć, że w 2023 roku media rozpisywały się na temat przyjaźni książęcej pary z Beckhamami, która miała rozpaść się z hukiem. Wygląda na to, że najnowsze statystyki Netfliksa jedynie zwiększą rywalizację byłych przyjaciół i pogłębią dzielącą ich przepaść.

Dokument "Harry i Meghan" miał mocny start. A potem? Klapa

Kiedy na platformie Netflix zadebiutował serial dokumenty "Harry i Meghan" był na początku wielkim hitem, ale z odcinka na odcinek oglądalność zaczęła sukcesywnie spadać. Jak donosi "Daily Mail", widzowie dokumentu książęcej pary tak szybko tracili zainteresowanie, bo mieli nadzieję na wgląd w prawdziwe zakulisowe życie księcia Harry'ego i Meghan Markle, a dostali mało ciekawe użalanie się nad losem i opowieść o tym, jak bardzo para została skrzywdzona przez cały świat wokół. W serii o Beckhamach widzowie docenili jak silną i zgraną rodzinę stanowią Victoria, David i ich dzieci i zaimponowała im ambicja pary w dążeniu do celów. A według was, który z dokumentów był ciekawszy i przyjemniejszy w odbiorze? Zagłosujcie w naszej sondzie na dole strony.