REKLAMA
GRA GIEŁDOWA

UBEZPIECZENIAAlkohol i wakacje. Upadek z balkonu w Egipcie był dla polskiego turysty podwójnie bolesny

Andrzej Prajsnar2024-07-07 06:00
publikacja
2024-07-07 06:00

Klauzula alkoholowa jest rozwiązaniem, które pojawiło się na rynku polis turystycznych pod koniec minionej dekady. Rozszerzenie ochrony urlopowiczów na szkody związane ze spożyciem alkoholu cieszy się coraz większym zainteresowaniem. Czy zasadnie? Wydaje się, że tak. Eksperci Unilink w ramach uzasadnienia przywołują dwa wyroki sądowe. Mowa o sytuacjach, które prawdopodobnie zakończyłyby się o wiele lepiej dla poszkodowanego albo jego rodziny, gdyby ubezpieczenie posiadało tak zwaną klauzulę alkoholową.

Alkohol i wakacje. Upadek z balkonu w Egipcie był dla polskiego turysty podwójnie bolesny
Alkohol i wakacje. Upadek z balkonu w Egipcie był dla polskiego turysty podwójnie bolesny
fot. monticello / / Shutterstock

Upadek z balkonu w Egipcie był podwójnie bolesny…

Bardzo dobrą przestrogą w kontekście klauzuli alkoholowej oraz polis turystycznych wydaje się Wyrok Sądu Okręgowego w Nowym Sączu z dnia 9 listopada 2018 roku (sygnatura akt: I C 1219/17). Wspomniane orzeczenie sądu okazało się niekorzystne dla posiadacza ubezpieczenia turystycznego, który podczas urlopu w Egipcie wypadł z hotelowego balkonu. Zdaniem poszkodowanego, przyczyną wypadku była mokra powierzchnia balkonu (na skutek pozostawienia sprzętu do nurkowania).

„Ubezpieczony utrzymywał ponadto, że do wypadku doszło, gdy chciał wykonać telefonem zdjęcia wschodu słońca. Dowody zgromadzone w sprawie wskazywały jednak, że sytuacja skutkująca licznymi i bolesnymi obrażeniami miała nieco inny przebieg” - informuje Andrzej Prajsnar, ekspert multiagencji ubezpieczeniowej Unilink.

Zakład ubezpieczeń świadczący ochronę dla turysty zakwestionował swoją odpowiedzialność oraz wersję wydarzeń przedstawioną przez poszkodowanego. Z informacji uzyskanych od organizatora wyjazdu wynikało bowiem, że poszkodowany w chwili zdarzenia pozostawał pod wpływem alkoholu. Tymczasem ogólne warunki ubezpieczenia wykluczały odpowiedzialność zakładu ubezpieczeniowego za zdarzenia związane z działaniem ubezpieczonego pod wpływem alkoholu.

W toku procesu sąd wziął pod uwagę wyniki śledztwa prowadzonego przez egipski wymiar sprawiedliwości. „Te dowody wskazywały, że poszkodowany turysta niedługo przed wypadkiem był tak pijany, iż nie potrafił otworzyć drzwi do swojego pokoju hotelowego. Okazało się również, że do zdarzenia nie doszło o wschodzie słońca, lecz trzy godziny wcześniej” - dodaje Andrzej Prajsnar, ekspert multiagencji ubezpieczeniowej Unilink.

Gdyby poszkodowany turysta zawarł umowę  ubezpieczenia turystycznego z rozszerzeniem odpowiedzialności ubezpieczyciela za skutki zdarzeń, do których doszło pod wpływem alkoholu, to wypłata kwoty pokrywającej koszty leczenia prawdopodobnie nie stanowiłaby problemu.

Nie byłoby również pokusy po stronie ubezpieczonego do przedstawiania przebiegu wypadku w sposób odbiegający od rzeczywistości. Nowosądecki sąd stwierdził, że argumenty przedstawione przez ubezpieczyciela są o wiele bardziej przekonujące i oddalił roszczenie poszkodowanego na kwotę 76 324 zł.

„Analizowany wyrok potwierdza również, że krajowe sądy oceniając okoliczności wypadków z udziałem polskich turystów mogą wykorzystywać dowody zgromadzone przez lokalny wymiar sprawiedliwości (w tym wypadku egipski)” - mówi Jakub Rajewski, adwokat oraz ekspert multiagencji ubezpieczeniowej Unilink.

Alkoholowe wyłączenie ochrony ważne też przy NNW

O wiele bardziej dramatyczny finał miał wypadek innego turysty. Mowa o sytuacji, która zaowocowała sporem sądowym oraz Wyrokiem Sądu Okręgowego w Łodzi z dnia 11 maja 2015 r. (sygnatura akt: III Ca 73/15). W tej sprawie sąd badał okoliczności utonięcia nietrzeźwego turysty w zalewie podczas imprezy szkoleniowej.

Małżonka tragicznie zmarłego domagała się świadczenia na podstawie zawartej umowy ubezpieczenia następstw nieszczęśliwych wypadków (NNW). Ważną okolicznością, na której ubezpieczyciel opierał swoje argumenty był fakt, że w chwili śmierci turysta pozostawał pod wpływem alkoholu (stężenie 0,91 promila).

Analizowany wyrok łódzkiego sądu okazał się korzystny dla wdowy. „Warto jednak zwrócić uwagę, że gdyby polisa NNW nie zawierała wyłączeń związanych ze spożyciem alkoholu, to do kłopotliwego sporu sądowego mogłoby nie dojść” - podkreśla Andrzej Prajsnar, ekspert multiagencji ubezpieczeniowej Unilink.

Klauzulę alkoholową powinien przeanalizować ekspert

Opisywane wyżej sprawy sądowe potwierdzają, że klauzula alkoholowa może mieć duże znaczenie w sytuacji problematycznej, a nawet dramatycznej dla turysty i jego bliskich. Zakup polisy turystycznej z takim rozszerzeniem ochrony powinny brać pod uwagę również osoby, które nie planują spożywania alkoholu w trakcie urlopowego wyjazdu.

Warto równocześnie pamiętać, że klauzule alkoholowe nie są rozwiązaniem ustandaryzowanym. Wielu ubezpieczycieli już domyślnie objęło ochroną zdarzenia związane ze spożyciem alkoholu przez turystę, co skutkuje brakiem konieczności wykupywania osobnego rozszerzenia ochrony. Należy jednak pamiętać, że klauzula alkoholowa może nie obejmować szkód wyrządzonych innym osobom (pokrywanych domyślnie przez OC w życiu prywatnym) oraz zdarzeń związanych z popełnieniem przestępstwa według lokalnego prawa.

„Dobry agent ubezpieczeniowy poinformuje klienta o takich ograniczeniach dotyczących klauzuli alkoholowej” - podsumowuje Maciej Łoboz, ekspert multiagencji ubezpieczeniowej Unilink.

@bankier_pl
Źródło:

Ekspert i analityk portalu RynekPierwotny.pl.

Tematy
Vouchery do Allegro do rozdania. Bank kusi nagrodami o wartości 800 zł

Vouchery do Allegro do rozdania. Bank kusi nagrodami o wartości 800 zł

Komentarze (13)

dodaj komentarz
mesten
Jechać na urlop żeby truć się etanolem to ciekawostka.
stain
No aż taki ewenement to nie jest. Widziałem kiedyś gości, którzy przez cały pobyt na olinkluziwie gromadzili plastikowe kubki po wypitych piwach, żeby na koniec zrobić sobie fotosy z "kolumnami" tych kubków (powkładanych jeden w drugi), które były wyższe niż oni.
marszalek2020
Rzeczywiście. Tym bardziej jak ktoś jedzie w tym celu aż do Egiptu :)
stain
Wiadomo - chlanie na olinkluziwie nie popłaca. Ale pytanie też, czy to nie jest nadużycie ze strony ubezpieczycieli i sztuczne "naganianie" na dodatkową polisę (którą "warto kupić nawet jeśli nie zamierzasz pić", hehehe...). Bo pytanie od jakiego stężenia alkoholu uznajemy, że wypadek był nim spowodowany? Chłop Wiadomo - chlanie na olinkluziwie nie popłaca. Ale pytanie też, czy to nie jest nadużycie ze strony ubezpieczycieli i sztuczne "naganianie" na dodatkową polisę (którą "warto kupić nawet jeśli nie zamierzasz pić", hehehe...). Bo pytanie od jakiego stężenia alkoholu uznajemy, że wypadek był nim spowodowany? Chłop zalany w trąbę nie budzi kontrowersji, ale np. 0,5 promila (w wielu krajach pozwalające na prowadzenie samochodu, w GB i na Malcie nawet 0,8) już na pewno tak.
tomitomi
Komentarza brak .Nadmierna cen @@ ra Bankier.pl .
jacekdr64
Pić trzeba umieć. Rodacy przeważnie nie potrafia.
helixo
Selekcja naturalna, nawet mi ich nie żal, nic co by miało jakąkolwiek wartość nie zostało utracone
zops
Ni turbana ni jarmółki. Od Kairu jest poniżej 30 równoleżnika.
zops odpowiada helixo
Progresywności podobno doszukano się nawet w Księdze Ezechiela.
cwiara
Dobrze, że sam się zabił czy potłukł i nie spadł innemu na głowę. Ubezpieczyciel wstrzyma wyplatę z OC i ofiara musi na własną rękę dochodzić odszkodowania od pijaka. Na co są marne szanse, bo w polskim prawodastwie alkohol jest okolicznością lagodzącą więc sąd będzie bronił pijaka. No cóż, takie sądownictwo i za obecnego reżymu Dobrze, że sam się zabił czy potłukł i nie spadł innemu na głowę. Ubezpieczyciel wstrzyma wyplatę z OC i ofiara musi na własną rękę dochodzić odszkodowania od pijaka. Na co są marne szanse, bo w polskim prawodastwie alkohol jest okolicznością lagodzącą więc sąd będzie bronił pijaka. No cóż, takie sądownictwo i za obecnego reżymu będzie coraz gorzej.

Powiązane: Alkohol

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki