Październik to czas porządnych zbiorów. Warto jednak wybrać się w takie miejsce, by nie zaliczyć wtopy, a wrócić z koszami pełnymi grzyb�w. Wiele osób chwali się już w sieci tym, ile udało im się zebrać. Jeśli pojedziesz we wskazane regiony, dołączysz do grupy tych szczęśliwców.
Gdzie na grzyby? Grzyby będą wysypywać się z wiader
Z raportu portalu grzyby.pl wynika, że na początku października najbardziej opłaca się wybrać na grzyby we Włocławku i Płocku. Z pełnymi koszami wrócimy też z suwalskich lasów. Mieszkańcy wojew�dztwa lubuskiego powinni tłumnie ruszyć na grzyby - podobnie jak Podkarpacia i Małopolski.
Z kolei jak podaje eska.pl, Bieszczady to prawdziwa mekka grzybiarzy. Każdego roku w szczycie sezonu można trafić tu na wiele grzybów. Wybierając się do tamtejszych lasów, należy pamiętać, by zabrać zapasowe wiaderka, bo z pewnością będzie szkoda zostawić tyle pięknych okazów w lesie. Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Gdzie są grzyby? W tych regionach ich nie brakuje
Z kolei w Beskidzie Niskim można natknąć się na wiele rydzów i prawdziwków. Puszcza Knyszyńska w województwie podlaskim również nie zawiedzie. A Puszcza Notecka, czyli kompleks leśny rozciągający się między województwami lubuskim i wielkopolskim, również ma wiele do zaoferowania. To najlepsze miejsce na zbieranie maślaków, podgrzybków, kozaków i wielu innych grzybów.
Puszcza Kozienicka na granicy powiatów radomskiego i kozienickiego to kolejne miejsce warte odwiedzenia, jeśli chcemy wrócić z pełnymi koszami. Znaleźć tu można liczne okazy takich grzybów jak kurki, borowiki, koźlarze czy maślaki. Pysznych grzybów nie brakuje też w Borach Tucholskich na północy Polski. Podgrzybki, kanie, maślaki, gąski to tylko niektóre grzyby, na które można tam trafić.
