Od premiery serialu "Reniferek" produkcją zachwyca się cały świat. Obraz Netfliksa opowiadający prawdziwą historię Richarda Gadda przeraża, porusza, a miejscami nawet bawi. Serial opowiada o niespełnionym komiku Donnym, którego przez lata prześladuje nieobliczalna stalkerka.
"Na początku w swojej niezręczności serial chwilami zmuszał nas do nerwowego uśmiechu. Jednak gdy oś fabularna skręca z obranego na początku toru, żałujemy każdego prychnięcia. Czujemy poczucie winy, to samo, które towarzyszy naszemu bohaterowi przez całe życie, tylko w zupełnie innej skali. To moment, w którym podczas oglądania wydarzeń na ekranie nie jest nam już tylko niezręcznie, rozrywka 'przed telewizorem' zamienia się tutaj w mroczną, nieznośną, ale jakże potrzebną naukę empatii" - pisałam o "Reniferku" w recenzji.
Wśród widzów nowego dzieła Netfliksa znalazł się także mistrz grozy - Stephen King. Autor co jakiś czas poleca swoim followersom seriale, które przypadły mu do gustu w serwisie X. Tym razem napisał bardzo krótką i wymowną recenzję.
- "Reniferek": O, ja pierdzielę - czytamy w poście Kinga, który podziela opinie krytyków. Serial aktualnie cieszy się ogromnym uznaniem recenzentów na Rotten Tomatoes. Uzyskał 97 procent w skali świeżości od zweryfikowanych krytyków i 84 procent od publiczności.
"Serial na podstawie wielokrotnie nagradzanego spektaklu w konwencji teatru jednego aktora, który był hitem festiwalu Edinburgh Fringe, opowiada o wypaczonej relacji komika Donny’ego Dunna (Richard Gadd) z jego prześladowczynią i o tym, jak ta relacja wpływa na niego, gdy musi stawić czoła głęboko skrywanej traumie. W tej fascynującej, mrocznie zabawnej, opartej na faktach historii występują także Jessica Gunning jako Martha, Nava Mau jako Teri i Tom Goodman-Hill jako Darrien" - czytamy w opisie fabuły "Reniferka". Siedmioodcinkowy serial jest dostępny do obejrzenia na Netfliksie od 11 kwietnia.