Mila Kunis podkre�la - jestem dumn� Ukraink�. Latami m�wi�a, �e przyjecha�a z Rosji. Teraz to t�umaczy

Mila Kunis urodzi�a si� w 1983 roku w Ukrainie, ale jej rodzina przeprowadzi�a si� do USA, kiedy jeszcze by�a ma�� dziewczynk�. Aktorka wyzna�a, �e kiedy pytano j� o pochodzenie, przez d�ugie lata m�wi�a ludziom, �e jest z Rosji. W najnowszym wywiadzie wyja�ni�a, dlaczego tak robi�a.

W czwartek 24 lutego o godzinie 3 polskiego czasu rosyjskie wojska zaatakowały Ukrainę. Żołnierze uderzyli zarówno z ziemi, jak i z powietrza. Ukraińska armia stawia twardy opór, ale sytuacja zmienia się z minuty na minutę. Na stronie głównej Gazeta.pl nieustannie prowadzimy relację na żywo.

Zobacz wideo Blok mieszkalny w Kijowie zniszczony przez rosyjską rakietę

Mila Kunis urodziła się 14 sierpnia 1983 roku w Czerniowcach w Ukrainie. Jej rodzina wyjechała do USA jeszcze w 1991 roku i została tam już na dobre. Aktorka podkreślała nie raz, że ponieważ wychowała się w Stanach, czuje się przede wszystkim Amerykanką, ale też jest dumna ze swoich korzeni.

Dlaczego Mila Kunis mówiła ludziom, że jest z Rosji?

W najnowszym wywiadzie z Marią Shirver wspomina, że ludzie mówili jej często, że bardzo po niej widać, iż pochodzi z Europy Wschodniej. A ona od zawsze podkreślała, że identyfikuje się jako mieszkanka Los Angeles. Wytłumaczyła gospodyni programu "Conversations Above the Noise", że przez lata mówiła nowo poznanym osobom, że pochodzi z Rosji. Dlaczego?

Kiedy przyjechałam do USA i mówiłam ludziom, że jestem z Ukrainy, to pierwsze pytanie, które mi zadawali, brzmiało 'A gdzie jest Ukraina?'. Potem więc musiałam im tłumaczyć, gdzie mój kraj dokładnie leży na mapie i w pewnym momencie to się zrobiło bardzo męczące.
 

Niedługo potem aktorka zorientowała się, że ludzie nie zadają takich pytań, kiedy pada nazwa Rosja. "Wtedy też uznałam, że po prostu będę im mówić, że stamtąd jestem". Oczywiście to się zmieniło po wybuchu wojny. Independent relacjonuje jej słowa:

Trudno mi wyjaśnić, jak się poczułam, kiedy Rosja zaatakowała Ukrainę. Nagle miałam wrażenie, że ktoś wyrwał mi kawał serca.

Aktorka niedługo po wybuchu wojny razem z mężem Ashtonem Kutcherem założyła zbiórkę pieniędzy, które przekażą organizacjom zajmującym się pomocą humanitarną dla ofiar wojny w Ukrainie. Chcą zebrać 30 mln dolarów, a na dobry początek sami wpłacili trzy miliony dolarów. W niecałą dobę udało im się zebrać następnych kilkanaście milionów, dzięki czemu mieli już połowę założonego celu. 15 marca zbiórka na GoFundMe pokazuje, że na koncie jest już 21 582 400 dolarów.

12 marca para ogłosiła, że założyciel i prezes firmy Oracle zobowiązał się wpłacić od siebie kolejnych 5 mln dolarów, co oznacza, że do uzyskania pełnego celu brakuje jeszcze tylko 3,8 mln.

 

Pieniądze powędrują między innymi do Flexport.org i Airbnb.org. Pierwsza z tych firm zajmuje się organizowaniem dostaw z zaopatrzeniem do Polski, Rumuni, Węgier, S�owacji i Mołdawii. Airbnb z kolei zapewnia darmowy dostęp do mieszkań i domów na krótki wynajem.

Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Od pierwszych godzin napaści giną bezbronni cywile, a Rosjanie systematycznie atakują miasta i wsie. Zniszczenia są ogromne. Z kraju ogarniętego wojną próbują się wydostać miliony uchodźców. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy siły z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule.

Wi�cej o: