�omnicki mia� o 2 lata m�odszego brata. To re�yser serialu "Dom". Nie chcia� u niego gra�

Niezapomniane kreacje aktorskie sprawi�y, �e Tadeusz �omnicki sta� si� szybko jednym z najlepszych w swoim fachu. W cieniu jego geniuszu �y� jego m�odszy o 2 lata brat Jan, kt�ry spe�nia� si�, stoj�c po drugiej stronie kamery. Jak prywatnie wygl�da�y ich relacje?

Tadeusz Łomnicki urodził się 18 lipca 1927 roku w miejscowości Podhajce nieopodal Lwowa, z kolei młodszy o 2 lata Jan przyszedł na świat 30 czerwca. Ich matka Jadwiga była z wykształcenia nauczycielką, ale zajmowała się domem, zaś ojciec Marian pracował na poczcie jako urzędnik. Szczęśliwe i spokojne dzieciństwo przerwała im wojna, podczas której całą rodziną zostali przesiedleni na Zachód. Najpierw zamieszkali w Dębicy, a po pewnym czasie przenieśli się do Krakowa, lecz i tam początkowo nie wiodło im się najlepiej.

Zobacz wideo W filmie "Simona Kossak" poza aktorami, grały również zwierzęta. "To jest zupełnie inna gra"

Wojna przewartościowała ich życie. Co w czasie okupacji robili Łomniccy?

Podczas okupacji ich ojciec kontynuował pracę w zawodzie, a do domowego budżetu dorabiał, rysując portrety Niemców, z kolei matka została robotnicą w fabryce u Wedla. Bracia także szybko podjęli zatrudnienie. Jan handlował papierosami nieopodal getta, a Tadeusz pracował na budowie i grywał na skrzypcach podczas ślubów. Już wtedy należał do Szarych Szeregów, skąd później trafił do Armii Krajowej. W decyzji utwierdziła go tragiczna śmierć ojca, który w 1942 roku został rozstrzelany.

Już w czasie wojny Tadeusz skrycie marzył, by spróbować swoich sił w świecie filmu. Początkowo marzył o karierze dramaturga, miał już nawet kilka prac na swoim koncie i to właśnie z nimi udał się na kurs organizowany przez Studio Teatralne przy krakowskim Teatrze Starym. W roztargnieniu pomylił jednak sale, na których miały odbywać się zajęcia, i zamiast na wydział dla scenarzystów, trafił na ten dla aktorów. Choć wydawało się wtedy, że wygląd go dyskwalifikuje, był niski, szeroki w barkach i nie miał zadatków na amanta, to egzaminatorzy dostrzegli jego potencjał. - Tylko on się będzie liczył - mówiła wówczas legendarna aktorka Maria Dulęba. I miała rację.

Kariery braci Łomnickich. Jeden został aktorem, drugi ukończył reżyserię

Tadeusz Łomnicki dość szybko zaczął występować na deskach największych teatrów w Polsce, takich jak stołeczny Narodowy i Współczesny czy Miejski w Katowicach, jednocześnie próbując swoich sił w świecie filmu. Zagrał w wielu produkcjach cenionych reżyserów, w tym m.in. w "Stalowym sercu", "Dwóch brygadach" czy "Załodze". Bez wątpienia największą popularność i uznanie krytyków przyniosła mu rola Stacha w wojennym dramacie "Pokolenie" Andrzeja Wajdy, a potem w "Panu Wołodyjowskim" Jerzego Hoffmanna.

Gdy on spełniał się na ekranie, jego brat studiował prawo na Uniwersytecie Jagiellońskim. Dopiero po jego ukończeniu podjął się kolejnego kierunku, jakim była reżyseria łódzkiej filmówce. Już wtedy założył grupę Kolektyw, do której należało wielu jego wybitnych kolegów po fachu. Choć nie był tak sławny, jak brat, w środowisku cieszył się uznaniem. Tworzył głównie dokumenty i filmy fabularne takie jak "Poślizg", "Mistrz Nikifor", "Akcja pod Arsenałem", "Jeszcze tylko ten las", a także seriale "Modrzejewska" oraz "Dom".

Ile razy żonaty był Tadeusz Łomnicki? Z młodszym o 2 lata bratem był blisko, choć różnili się diametralnie

Bracia Łomniccy byli ze sobą bardzo zżyci, choć zupełnie inaczej wyglądały nie tylko ich drogi do kariery, lecz także życia prywatne. Tadeusz Łomnicki uchodził za prawdziwego kobieciarza, na ślubnym kobiercu stanął bowiem aż 5 razy, których owocem była dwójka synów, Jacek i Piotr. Uchodził za osobę niezwykle temperamentną i wybuchową, był nieustępliwy i nie godził się na kompromisy. Ostatnia żona nazywała go "potworem", a on jej przytakiwał, dodając, że jest "draniem" i to w dodatku z wielkim ego. - Zazdroszczę im, że mogą mnie oglądać - miał powiedzieć przed jednym ze spektakli, spoglądając na publiczność.

Jan był jego zupełnym przeciwieństwem. W latach 50. poślubił Danutę z Piłsudskich herbu Kościesza, z którą doczekał się syna Marcina i córki Jadwigi. Właśnie te odmienne charaktery sprawiły, że na gruncie zawodowym nie potrafili się dogadać, a w zasadzie nawet nie próbowali. Znali się "jak łyse konie" i wiedzieli, że znalezienie wspólnego języka w sztuce będzie graniczyło z cudem. - Nie dlatego, że nie doceniałem brata. Od innego wykonawcy dość bezwzględnie mogłem domagać się tego rodzaju gry, na którym mi najbardziej zależało. Z Tadzikiem trudno mi było wchodzić w spory. On od razu wprowadzał własną atmosferę, czegoś niesłychanie prawdziwego - opowiadał Jan Łomnicki po przedwczesnej śmierci brata w lutym 1992 roku. Jeśli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.

Wi�cej o: