Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 12 maja 2018, 11:30

Produkcja gier – robimy Wiedźmina w garażu. Praca dla gracza – jak zmienić pasję w zawód?

Spis treści

Produkcja gier – robimy Wiedźmina w garażu

Nie jest wielką tajemnicą, że produkcja gier to zajęcie w pewnym sensie ścisłe, zawężone, ale właśnie – diabeł tkwi w szczegółach, a raczej w... specjalizacji! Podpowiemy Wam więc, jak rozpocząć tę przygodę. Jeśli jesteś jedną z tych osób, która wysyła do nas pomysły na gry lub publikuje je na forum, tutaj dowiesz się, co mógłbyś zrobić, aby uczynić to marzenie odrobinę bardziej realnym. O swoich doświadczeniach w tworzeniu gier opowiedzą Paweł Miechowski z 11 bit studios i Łukasz Malik z Home Net Games.

Wymagania, bez których nie ruszysz

Gry to najczęściej wypadkowa współpracy kilkunastu, kilkudziesięciu lub kilkuset osób zaangażowanych na różnym etapie produkcji w rozmaite zadania. Zastanów się, za którą część składową gry chciałbyś odpowiadać. Czy będzie to animacja? Dźwięk? Programowanie lub design?

Hex Commander to turowa strategia, dostępna na sprzęcie mobilnym i pecetach. Na samym Google Play tytuł ten został pobrany ponad 500 tysięcy razy. - 2018-05-15
Hex Commander to turowa strategia, dostępna na sprzęcie mobilnym i pecetach. Na samym Google Play tytuł ten został pobrany ponad 500 tysięcy razy.

Łukasz Malik, producent Hex Commandera, mówi wprost: – Zrób kilka kursów Unity i zobacz, co najbardziej przypadnie ci do gustu. Jeśli to grafika 3D, rozpocznij od kursów Blendera.

Porada Łukasza nie uczyni z Ciebie od razu drugiego Petera Molyneux (do tego musiałbyś jeszcze nauczyć się świetnie opowiadać bajki), ale pomoże wybrać to, w czym w przyszłości będziesz się specjalizować. Podobnego zdania jest Paweł Miechowski:

– Programista musi umieć programować: znajomość C++ jest niezbędna. Umiejętność pracy w zespole, łatwość komunikowania się i działania pod presją czasu też są istotne. Dla każdego przygotowujemy (w trakcie rekrutacji do 11 bit studios – dop. M.P.) zadanie testowe (z dowolnej działki) i najważniejsze w procesie rekrutacji jest jego dobre wykonanie.

Co do animatorów (...) znajomość Motion Buildera i 3D Maxa zawsze się przyda. Designerzy to osobna kwestia, trzeba po prostu wiedzieć, jak tworzyć mechanikę gry. Nie ma do tego konkretnego programu, najczęściej jest to wiedza albo zdobyta w boju, albo wyuczona z anglojęzycznych źródeł, bowiem po polsku nie ma tego za wiele.

Proponuję więc ćwiczenie: zajrzyj na strony poświęcone karierze w 11 bit studios, CD PROJEKT RED, Techlandzie czy Ubisofcie. Spójrz, po pierwsze, na poważnie brzmiące nazwy stanowisk, a potem na pojęcia i specyficzny język. Assety? Riggowanie? Skinowanie? Autodesk Motion Builder? I dalej, z odrobinę dalszego świata, programowanie zwinne i scrum? Ile z tych pojęć potrafiłbyś wytłumaczyć już teraz? Potraktuj je jako zadania – jeśli nawet nie planujesz aplikować akurat na stanowisko grafika, designera czy programisty, to powinieneś wiedzieć, czym zajmują się Twoi koledzy z firmy, bo to ich praca składa się na całość gry. Określ też, czym dokładnie zajmuje się QA tester, czym lighting artist, czym UI designer, a czym AI designer. Z działów rekrutujących na stronach dużych firm można wyczytać naprawdę sporo i sporo się nauczyć o przyszłej pracy.

Frostpunk to kolejny przebój z Polski, a jego twórcy, studio 11 bit, cały czas szukają pracowników. - 2018-05-15
Frostpunk to kolejny przebój z Polski, a jego twórcy, studio 11 bit, cały czas szukają pracowników.

Zapytany o radę dla ewentualnych młodych pracowników studia deweloperskiego Paweł Miechowski (a jego rad, jak sądzę, warto słuchać, bo na koncie ma nie tylko pamiętne This War of Mine, ale też kapitalnie przyjętego Frostpunka), odpowiada:

– Jakieś umiejętności praktyczne trzeba mieć zawsze, ale relatywnie najprostsza ścieżka do pracy w gamedevie wiedzie przez testy. To nie oznacza, że tester to jest ktoś, kto umie grać – i wystarczy. Jest to bardziej skomplikowana robota, wymagająca umiejętności raportowania i analizy takich rzeczy, jak np. krzywa trudności, komunikacja gry, logika, czy znalezienia słabych punktów nawet nierozpoznawanych jako błędy.

Więcej o zawodzie testera przeczytacie na kolejnych stronach tego artykułu, teraz jednak powiedzmy o podstawowym warunku formalnym:

– Biegły bierny język angielski i czynny w stopniu komunikatywnym to po prostu warunek konieczny w szeroko rozumianej branży IT. Praca w międzynarodowych zespołach, dokumentacje oprogramowania czy projektów w języku angielskim, kontakt z partnerami z zagranicy... To po prostu wymóg – twierdzi Łukasz Malik.

Specjalizacja podstawą sukcesu

To właśnie brak specjalizacji jest powodem mętliku w głowie, gdy zastanawiasz się, jak stworzyć grę. Specjalizacja pomaga skupić się na konkretnej gałęzi, zidentyfikować wymagania i cele, a także rozpoznać swoje słabe i mocne strony.

Większość gier to owoc pracy zespołu. Zdarzają się jednak tytuły tworzone przez jedną osobę. Przykładami projektów, które powstały w ten sposób i odniosły komercyjny sukces, są Stardew Valley i Minecraft.

– Gry mają taką przewagę nad innymi gałęziami przemysłu, że oferują naprawdę bardzo duże spektrum zatrudnienia, potrzeba tu zarówno umysłów ścisłych, jak i humanistów. Kluczem jednak pozostaje specjalizacja. Specjaliści po prostu zawsze są w cenie – twierdzi Łukasz Malik.

Przeglądając oferty pracy w firmach zajmujących się grami, trudno nie zauważyć, jak wiele talentów jest potrzebnych do stworzenia gry. Wykorzystaj to – posiadanie portfolio dokumentującego sukcesy i Twój rozwój to podstawa, niezależnie od tego, czy chcesz pochwalić się kodem, czy tekstem.

Z edukacją w gamedevie jest podobnie jak w przypadku dziennikarstwa. O ile studia nie stanowią twardego warunku, o tyle odpowiedni wpis w CV i kilka liter przed nazwiskiem mogą ułatwić zdobycie pracy.

Studia niekoniecznie są wymagane, ale jest kilka uczelni w kraju, które kształcą na wysokim poziomie i przychylniejszym okiem patrzy się na takich kandydatów. Przykładowo Politechniki Łódzka i Warszawska. Na tej ostatniej działa koło naukowe „Polygon”, z którego wywodzi się masa twórców gier pracujących w warszawskich ekipach – mówi Paweł Miechowski.

Niezależnie od tego, w czym chcesz się specjalizować, dobrze jest orientować się w tym, co robi reszta zespołu. Nawet jeśli nie jesteś programistą czy grafikiem, warto znać terminologię z różnych dziedzin. - 2018-05-15
Niezależnie od tego, w czym chcesz się specjalizować, dobrze jest orientować się w tym, co robi reszta zespołu. Nawet jeśli nie jesteś programistą czy grafikiem, warto znać terminologię z różnych dziedzin.

Wspomniany Peter Molyneux na początku zajmował się eksportowaniem puszek z fasolą na Bliski Wschód, by potem stworzyć takie produkcje jak Dungeon Keeper, Populous, Black & White i Fable. Czy Peter specjalizował się w sprzedaży fasoli? Zapewne tak – potrafił zagwarantować sobie finansową płynność, by podnieść się po krachu jego pierwszej autorskiej gry, która sprzedała się w dwóch egzemplarzach (The Entrepreneur z 1984 roku) i przemyśleć cele. To jest również ten moment, w którym każdy tekst traktujący o pracy uderza w tony coachingowe, zachęcając do ścigania marzeń, ale... popatrz na to w ten sposób: przed chwilą googlowałeś programowanie zwinne i scrum, a miałbyś się poddać, bo ktoś nie odpowiedział na Twoje zgłoszenie?

Wiele ofert pracy w branży gier można znaleźć w serwisie Skillshot.pl.

Maciej Pawlikowski

Maciej Pawlikowski

Redaktor naczelny GRYOnline.pl, związany z serwisem od końca 2016 roku. Początkowo pracował w dziale poradników, a później mu szefował, z czasem został redaktorem prowadzącym Gamepressure, anglojęzycznego projektu adresowanego na Zachód, aby w końcu objąć sprawowaną obecnie funkcję. W przeszłości recenzent i krytyk literacki, publikował prace o literaturze, kulturze, a nawet teatrze w wielu humanistycznych pismach oraz portalach, m.in. Miesięczniku Znak czy Popmodernie. Studiował krytykę literacką i literaturę na Uniwersytecie Jagiellońskim. Lubi stare gry, city-buildery i RPG-i, w tym również japońskie. Wydaje ogromne pieniądze na części do komputera. Poza pracą oraz grami trenuje tenisa i okazyjnie pełni funkcję wolontariusza Pokojowego Patrolu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

więcej

Wykształcenie: game designer. Wywiad ze współtwórcą kierunku Game Studies na Uniwersytecie Opolskim
Wykształcenie: game designer. Wywiad ze współtwórcą kierunku Game Studies na Uniwersytecie Opolskim

Czy indeks z Game Studies na UO to paszport do growej branży? Trudno na razie stawiać tak mocne wnioski. Ale kierunek, który uczy studentów zarówno analizy, jak i tworzenia gier, po trzech latach radzi sobie co najmniej nieźle.

Szef idzie! Gry w pracy – podpowiadamy w co i jak grać
Szef idzie! Gry w pracy – podpowiadamy w co i jak grać

Ostatnio zachęcaliśmy Was do zdobycia pracy w branży gier, dziś pomożemy Wam ją stracić. Dlaczego? Bo polecamy gry, w które możecie grać w robocie.

10 typów klientów w sklepie z grami – spowiedź sprzedawców
10 typów klientów w sklepie z grami – spowiedź sprzedawców

Byłeś kiedyś w sklepie z grami? Na pewno ci się zdarzyło. Pytanie, czy zachowywałeś się jak ci klienci? Oto unikalne spojrzenie zza sklepowej lady na grających, a przynajmniej kupujących gry Polaków. FIF-ę na PlayStation 360? Już podaję.