To jest bardzo ciekawy mechanizm.
Jeśli rozwód został zainicjowany przez kobietę która znalazła sobie lepszą opcję partnerską - to jej celem staje się zerwanie jak największej ilości owoców z puszczanej gałęzi. Oczywiście to nie jest uczciwe i prawie każda kobieta tak to odczuwa poza zrytymi psychicznie patusiarami i
Wychowałem się w czasach gdy Niemcy produkowali samochody które można było nazywać samochodami bez obrażania motoryzacji. Przyznam, że te wspomnienia i sentyment są bardzo silne, nawet dzisiaj bardzo mocno rzutują na zdrowy rozsądek. Niby człowiek ma świadomość że współczesne wysrywy szwabskich firm motoryzacyjnopodobnych to zwykłe eko-barachło które potrafi nie wytrzymać do końca gwarancji - ale jednak w głowie siedzą te stare solidne samochody które trudno było zajeździć.
Chciałem tu
Co ty za głupoty opowiadasz? Aluminiowe są dużo lżejsze od stalowych (co daje rozliczne korzyści). Stalowe są ciężkie, ale tanie. Ale to nie jest taki poziom różnicy kosztów, żeby do samochodu za dwieście kawałków dawać taki syf.