Duet: Jasmine Paolini/Sara Errani w ostatnich tygodniach jest w wybornej formie. Najpierw Włoszki triumfowały w prestiżowym turnieju na kortach ziemnych w Rzymie. Teraz w turnieju wielkoszlemowym w Paryżu zawodniczki rozstawione z "11" w pierwszych czterech meczach nie straciły nawet seta. Po drodze pokonały Magdę Linette i Bernardę Perę 6:4, 7:6.
Paolini-Errani w półfinale zmierzyły się z parą: Marta Kostjuk/Elena Gabriela Ruse (Ukraina, Rumunia), które trzy mecze wygrały 2:0, a jeden walkowerem. Pierwszy set miał nieco zaskakujący przebieg. Włoszki w zaledwie 27 minut przegrały go gładko - 1:6. Od stanu 1:0, przegrały aż sześć gemów z rzędu!
Drugi set był zdecydowanie bardziej wyrównany. W czwartym gemie przy serwisie Włoszek doszło do rzadko spotykanej sytuacji, bo było aż 13 równowag! Ostatecznie Paolini/Errani przegrały tego gema i było 2:2. Od stanu 3:3 to one jednak nadawały ton rywalizacji i wygrały seta 6:4.
O losach meczu zadecydowała trzecia partia. W niej zdecydowanie lepsze były Włoszki, wygrywając w 39 minut - 6:1. Zwyciężczynie miały w meczu ponad dwa razy mniej winnerów (17-41), ale też zdecydowanie mniej niewymuszonych błędów (19-51).
Dla duetu: Paolini/Errani to już piąty finał w karierze w turnieju deblowym. Najpierw przegrały w 2022 roku finał w turnieju w Melbourne, a potem zwyciężyły w trzech turniejach: w Monastyrze, Linz i Rzymie.
37-letnia Errani już po raz dziewiąty zagra w finale turnieju wielkoszlemowego w grze podwójnej, ale pierwszy raz od prawie dziesięciu lat! Ostatni raz wystąpiła bowiem w Wimbledonie w 2014 roku.
W finale Roland Garros Errani/Paolini zagrają z: Coco Gauff/Katerina Siniakova (USA, Czechy), które pokonały amerykańską parą: Caroline Dolehide/Desirae Krawczyk 5:7, 6:4, 6:2.