Gwiazda Paris Saint Germain kibicowa�a Hurkaczowi! "Ca�e szcz�cie"

- Ca�e szcz�cie, �e nie mam dzi� treningu - u�miecha si� Kamil Syprzak. Jeden z najlepszych pi�karzy r�cznych �wiata emocjonowa� si� dreszczowcem, jaki w niedziel� w Pary�u w pierwszej rundzie Roland Garros rozegra� Hubert Hurkacz. - Szacun dla Japo�czyka, naprawd� �wietnie zagra� - m�wi obrotowy Pars Saint Germain.

Hubert Hurkacz, światowy numer 8, po drodze przez mękę doszedł do drugiej rundy Roland Garros. Polak pokonał notowanego na 163. miejscu w rankingu ATP Japończyka Shintaro Mochizukiego 4:6, 6:3, 3:6, 6:0, 6:3.

Zobacz wideo Zaskakujące pytanie do Igi Świątek

Na niewielkim korcie numer 7 Stade Roland Garros wypatrzyliśmy Kamila Syprzaka, obrotowego reprezentacji Polski piłkarzy ręcznych.

Na Igę Świątek Syprzak nie przyjdzie

- Przychodzę na mecze polskich tenisistów zawsze, kiedy tylko grają w Paryżu, a ja mam czas. Szkoda, że w poniedziałek akurat w godzinach popołudniowych mamy zaplanowany trening. Nie będzie mnie przez to na pierwszej rundzie Igi Świątek (zagra z Leolią Jeanjean około godziny 14). Ale Roland Garros jest długi, liczę, że Polacy dojdą daleko i będę miał okazję wpaść na korty jeszcze kilka razy - mówi Syprzak w krótkiej rozmowie ze Sport.pl.

Kamil w trakcie meczu Hurkacza z Mochizukim zajął miejsce blisko trybunki prasowej. Na ten dreszczowiec patrzył spokojnie, z przekonaniem, że Hurkacz dowiedzie swojej wyższości. Ale - jak chyba wszyscy, którzy oglądali ten mecz, Syprzak był pod wrażeniem gry Mochizukiego. Dla Japończyka był to dopiero trzeci mecz w karierze w turnieju wielkoszlemowym. On zaprezentował się bardzo dobrze. Natomiast od Hurkacza oczekujemy dużej poprawy już od następnej rundy.

Drugim przeciwnikiem Polaka w tegorocznym Roland Garros będzie Amerykanin Brandon Nakashima (68 ATP).

Wi�cej o: