Adam Ma�ysz nie pozostawia złudzeń. Prezes PZN jasno i konsekwentnie opowiada się przeciwko pomysłom przywrócenia Rosjan do wielkiej sportowej rywalizacji. Od czasu rozpoczęcia rosyjskiej agresji na Ukrainę są oni wykluczeni z większości imprez, a mimo to MKOl chciałby ich widzieć na tej największej - igrzyskach olimpijskich. Od stycznia przekonuje, aby dopuścić ich do startu już w przyszłym roku w Paryżu pod neutralną flagą. Podobny plan szykuje w kontekście 2026 r. i zimowych zmagań w Mediolanie i Cortinie d'Ampezzo.
Polska wielokrotnie wyrażała sprzeciw, podobnie jak inne kraje. Niektóre, w tym Łotwa, zagroziły nawet bojkotem. Twarde stanowisko w tej sprawie wyraził także Adam Małysz w wywiadzie dla Polsatu Sport. - My jako PZN jesteśmy bardzo przeciwni dopuszczeniu Rosjan. Zresztą nie jesteśmy odosobnieni. Jesteśmy w kontakcie z federacjami narciarskimi innych krajów, które też są mocno przeciwne. Nasze Ministerstwo Sportu i PKOl jasno się zdeklarowały, że sprzeciwiamy się startowi Rosjan - zadeklarował w imieniu Polskiego Związku Narciarskiego.
Legendarny skoczek na czele tej organizacji stoi już blisko 9 miesięcy. W nowej roli odnajduje się coraz lepiej. - Nie przypuszczałem, że z rolą prezesa wiąże się taki ogrom papierkowej pracy, ale też reprezentacyjnej. Ja zawsze czułem się mocniejszy w działaniu. Na szczęście już od dobrych kilku lat związek jest dobrze ułożony, świetnie funkcjonuje i jest zgrany - stwierdził
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.
Małysz zdradził również, jakie na ten moment są największe problemy związku. - Mamy dwie dyscypliny, które są w rozsypce i musimy w nich zaradzić. Chodzi o kombinację i skoki kobiet. W biegach narciarskich zrobiliśmy najlepsze wyniki po erze Justyny Kowalczyk, one idą do przodu - podsumował.
Letnie Igrzyska Olimpijskie w Paryżu odbędą się w dniach 26 lipca - 11 sierpnia 2024 roku. Wszystko wskazuje na to, że tym razem kibice będą mogli gościć na trybunach najważniejszej imprezy sportowej. Podczas IO w Tokio nie byli dopuszczeni z powodu pandemii COVID-19. Jednocześnie wycieczka do Paryża będzie stanowiła niemały wydatek dla kibiców spragnionych sportowych atrakcji.