Fajdek odpali� bomb�. B�dzie o tym g�o�no. "Nie podaj� mu r�ki"

- Trzeba by� konsekwentnym i je�eli dziej� si� takie rzeczy, to trzeba je zwalcza�. Ja dopingu totalnie nie szanuj� - stwierdzi� Pawe� Fajdek w wywiadzie dla Wesz�o. M�ociarz ma bardzo jasne stanowisko w tej kwestii, o czym najlepiej �wiadczy to, jak traktuje jednego z konkurent�w - pod tym wzgl�dem znacz�co r�ni si� z Wojciechem Nowickim. Wypowiedzia� si� te� na temat start�w Rosjan i Bia�orusin�w, nie tylko na igrzyskach w Pary�u.

Paweł Fajdek na mistrzostwach Europy w Rzymie zajął szóste miejsce, co jak na niego było dość rozczarowującym rezultatem. - Nie miałem na razie siły na to, żeby żyć, a co dopiero iść na trening i rzucać dziewięciokilogramowym młotem - tłumaczył 35-latek, który zapowiedział walkę o medal olimpijski. O to z pewnością nie będzie łatwo, gdyż konkurenci są w wysokiej formie.

Zobacz wideo Gruzińscy piłkarze witani w swoim kraju jak bohaterowie

Paweł Fajdek oburzony tym, co robią Rosjanie i Białorusini. "Taka jest ściana wschodnia"

W Rzymie złoto zdobył Wojciech Nowicki, ale należy pamiętać o zawodnikach spoza Europy z rewelacyjnym Ethanem Katzbergiem na czele, który w zeszłym roku został mistrzem świata. - To takie rzucanie na wariata i zobaczymy, czy teraz trafi z formą w Paryż - ocenił Fajdek w rozmowie z portalem Weszło. I przyznał, że "wątpi" w pobicie przez Kanadyjczyka rekordu świata. A czy on sam może tego dokonać? - Czas pokaże - odparł.

Rekord świata wynosi 86,74 m i od 1986 r. należy do Jurija Siedycha. Aczkolwiek polski młociarz jest zdania, że trudno porównywać tamtą epokę z obecną. To ze względu na powszechne stosowanie niedozwolonych substancji w przeszłości. - Na uczciwych (zasadach - red.) na pewno nie rywalizujemy, bo jeżeli oficjalnie członkowie rodzin tych rekordzistów mówią, że wujek czy tata brali doping, po czym sami też są na tym łapani i są z tego dumni… taka jest ściana wschodnia - stwierdził.

Zresztą Fajdek ma o wiele więcej zastrzeżeń do zawodników z Rosji i Białorusi. Powiedział wprost, że nie powinni oni startować w igrzyskach w Paryżu. To nie tylko ze względu na inwazję na Ukrainę, ale i stosowane przez nich praktyki. Przypomniał choćby zimowe igrzyska w Soczi, gdzie "Rosjanie robili takie rzeczy, jak wymienianie moczu do kontroli antydopingowej". A żeby uniknąć kontroli dopingowych, które często dawały wyniki pozytywne, trenowali w zamkniętych ośrodkach wojskowych, gdzie kontrolerzy nie mieli wstępu. Do tego wspomniał jeszcze o Kenii, gdyż wielu tamtejszych biegaczy w ostatnich latach zostało złapanych na dopingu. - Są wymieniani na bieżąco i jest to poziom kosmiczny dla ludzi, którzy biegają na czysto - wyjaśnił.

Szczere słowa Pawła Fajdka ws. dopingu. Wskazał, czym różni się od Wojciecha Nowickiego

Polski młociarz ma bardzo jasne stanowisko w kwestii stosowania niedozwolonych środków. - Trzeba być konsekwentnym i jeżeli dzieją się takie rzeczy, to trzeba je zwalczać. Ja dopingu totalnie nie szanuję - powiedział. A za tymi słowami idą czyny.

- Niestety muszę startować z pewnym człowiekiem z Francji, który został na nim złapany (Quentin Bigot - red.). Ja ręki mu nie podaję, natomiast Wojtek nie widzi w tym problemu i się z nim wita, rozmawia, śmieją się… Ja zostałem inaczej wychowany. Dla mnie tak zwani mistrzowie, którzy byli na Białorusi typu Iwan Cichan, Wadzim Dziewiatouski czy Siedych i Siergiej Litwinow z ZSRR, to ludzie, którzy oszukiwali i nie chcę mieć z nimi nic wspólnego. Nie chcę im podawać ręki i totalnie takich ludzi nie szanuję - wyjaśnił.

Słowa Fajdka nie mogą dziwić, w końcu zasłynął z wyrazistych, nierzadko kontrowersyjnych wypowiedzi (niedawno skomentował choćby występ reprezentacji Polski na Euro 2024). On sam patrzy na to wszystko zgoła inaczej. - Jeżeli mam cokolwiek do powiedzenia, to raczej w temacie, który znam od środka, bądź miałem z nim styczność. Nie tylko w jednym przypadku, ale moja opinia jest oparta na rozmowach i doświadczeniach - zakończył.

Wi�cej o: