To już była sama końcówka czwartkowej konferencji prasowej. - Wiecie jak działa szwajcarski zegarek? - zapytał Zbigniew Boniek dziennikarzy, ale nie czekał na ich odpowiedź. - Tak właśnie działa nasza reprezentacja - odparł po chwili prezes PZPN. No i się zaczęło. A zaczął "Super Express", który jako pierwszy wypatrzył, z jakim zegarkiem na ręku w czwartek na konferencji w Opalenicy pojawił się Boniek. "Okazuje się, że może pochwalić się prawdziwym bogactwem. Cena tego gadżetu wprost onieśmiela" - napisała gazeta.
To zegarek szwajcarskiej marki Rolex, której ambasadorką jest m.in. Iga Świątek. "Jak widać, luksusowe zegarki ze Szwajcarii przypadły do gustu także prezesowi PZPN, który na swojej ręce posiada model Rolex Submariner No Date Automatik Herrenuhr Oyster Perpetual Ref 14060M F-Series. Można za niego kupić całkiem niezły samochód" - informuje "Super Express", który dodaje, że zegarka nie ma już w powszechnej sprzedaży, ale można go znaleźć na aukcjach, gdzie wyceniany jest na kwotę ponad 30 tysięcy złotych. Czyli wcale nie tak dużo, jeśli pod uwagę weźmiemy zegarki, jakie noszą piłkarze. Chociażby Robert Lewandowski (więcej tutaj).
Żeby nie było: Boniek na piątkowej konferencji nie mówił tylko o zegarku. Poruszył wiele innych ciekawych tematów. - Na Euro jadą 24 zespoły, jakbym miał powiedzieć, kto może wygrać, to wymieniłbym 14, 15, może 16 zespołów. Każdy może wygrać. Nasz plan minimum to wyjście z grupy, później wszystko się może zdarzyć, dużo zależy od dnia i od tego na kogo się trafi. Widełki między planem minimum a maksimum są bardzo szerokie - przyznał.
Odniósł się także do oferty dla Paulo Sousy, którą miało lub ma złożyć Fenerbahce. - Każdy dobry piłkarz i trener dostaje różne propozycje. Zobaczcie Carlo Ancelottiego - był w Evertonie, ale już jest w Realu Madryt. Paulo Sousa ma kontrakt, myśli tylko o Euro i reprezentacji Polski. A że propozycje dostaje? Słyszałem o tym, że pewne kluby się nim interesują. Nie dziwi mnie to, bo to dobry trener - powiedział Boniek.
Reprezentacja Polski pierwszy etap przygotowań do tegorocznych mistrzostw Europy rozpoczęła właśnie w Opalenicy. Przebywać tam będzie do środy. Dzień wcześniej w Poznaniu zagra towarzyski mecz z Islandią (godz. 18), po którym przeniesie się nad morze. Do hotelu Radisson Blu w Sopocie, gdzie kadra mieszkała m.in. podczas październikowego zgrupowania przed meczami z Finlandią (5:1) i Włochami (0:0).
Następnie reprezentacja Polski uda się na turniej finałowy, który wystartuje 11 czerwca od spotkania Turcja - Włochy na Stadio Olimpico w Rzymie. Dla nas mistrzostwa Europy rozpoczną się trzy dni później, kiedy zagramy ze Słowacją (14 czerwca, Sankt Petersburg), a potem z Hiszpanią (19 czerwca, Sewilla) i Szwecją (23 czerwca, Sankt Petersburg).