Zegarek Lewandowskiego skrad� show. "Kosztuje tyle, co mieszkanie"

Robert Lewandowski w poniedzia�ek pojawi� si� na konferencji prasowej, kt�ra rozpocz�a zgrupowanie reprezentacji Polski. Kapitan kadry przez ponad p� godziny odpowiada� na pytania dziennikarzy, ale "Super Express" zwr�ci� uwag� na jeszcze jeden ma�y szczeg�. Mianowicie na zegarek Lewandowskiego oraz jego cen�, kt�ra zwala z n�g.

"Ciężka praca popłaca, a najlepszym przykładem na prawdziwość tego powiedzenia jest Robert Lewandowski" - czytamy w "Super Expressie". Tabloid nie skupia się jednak na wyczynach sportowych Lewandowskiego, a na zegarku, który przyuważył na jego ręce podczas poniedziałkowej konferencji prasowej, która oficjalnie rozpoczęła zgrupowanie reprezentacji Polski przed marcowymi meczami z Węgrami (25 marca), Andorą (28 marca) i Anglią (31 marca).

Zobacz wideo Nawet Lewandowski czasem pudłuje. To powinien być czwarty gol! [ELEVEN SPORTS]

Robert Lewandowski ma zegarek w cenie mieszkania

To zegarek szwajcarskiej firmy Patek Philippe, model 5164R-001 w wersji z różowego złota, który jak opisuje "Super Express" ma m.in. system podwójnej strefy czasowej, brązową tłoczoną tarczę ze złotymi cyframi z powłoką luminescencyjną i jest wodoodporny aż do 120 metrów. No i oczywiście kosztuje fortunę, bo jego cena to ok. 400 tys. złotych (w internecie można też znaleźć używane modele za połowę tej sumy). "Czyli w Polsce można za to kupić mieszkanie" - zauważa gazeta.

Zresztą to nie pierwszy raz, kiedy zegarek Lewandowskiego wzbudza zainteresowanie. Podobnie było na grudniowej gali FIFA The Best, gdzie serwis italianwatchspotter.com zauważył, że napastnik Bayernu podczas odbierania nagrody miał na ręku jeszcze inny zegarek. Marki Audemars Piguet - model Royal Oak Tourbillon Extra-Thin ze śliwkową tarczą - który kosztuje jeszcze więcej niż ten z poniedziałkowej konferencji, bo 125 tysięcy franków szwajcarskich, czyli około 520 tys. złotych.

 

Robert Lewandowski o potencjale reprezentacji Węgier

- W ostatnim czasie prezentują bardzo dobrą i stabilną formę. Są dobrze poukładani taktycznie i tak samo może być w meczu z nami. Prezentują zbliżony poziom do naszego i boisko zweryfikuje, kto jest lepszy. Zrobili duży krok, aby stać się jak najlepszą reprezentacją - chwalił Lewandowski na poniedziałkowej konferencji najbliższego rywala Polski, czyli reprezentację Węgier. A kiedy zapytany został, na ile punktów liczy w nadchodzących spotkaniach, odparł: - Minimum sześć. To próg zadowolenia w najbliższych trzech meczach.

Czyli mniejszy próg niż u Paolo Sousy, który wcześniej mówił, że będzie szczęśliwy jedynie z dziewięciu punktów, czyli kompletu zwycięstw w meczach z Węgrami, Andorą i Anglią. Początek meczu Węgry - Polska w czwartek o 20.45.

Wi�cej o: