Dwójka przesunęła o 40 minut emisję kultowego serialu M jak miłość , żeby promować Barwy Szczęścia . Jak twierdzą wtajemniczeni s zefostwo Dwójki zrobiło to świadomie, żeby dobić popularność serialu z Kasią Cichopek . Według osób związanych z produkcją "M jak miłość", dzieje się tak nie bez powodu.
"M jak miłość" od wielu lat pozostaje bez konkurencji. W TVP nie wszystkim się to podoba, bo serial kojarzy się z Niną Terentiew. "Barwy Szczęścia" zaś są nową produkcją, która miała przyciągnąć młodszych widzów przed ekrany telewizyjne i wypromować nowe gwiazdy w TVP - opowiada dziennikarka Dwójki.
Ten zabieg na razie nie powiódł się. "M jak miłość" i tak nadal jest najchętniej oglądanym serialem w Polsce. Fakt, że spadła mu oglądalność o 9 proc., co potwierdzają badania zlecone przez wirtualnemedia.pl. Ale to i tak nie zaszkodziło aż tak bardzo serialowi, na co z pewnością liczyli wrogowie "M jak Miłość". A jak Wam się podoba nowa pora emisji?