Sylwester Wardęga od wielu lat działa w przestrzeni internetu. Youtuber od długiego czasu działa w federacji Fame MMA. Właśnie trwa dwudziesta edycja gali. Nie da się ukryć, że to jedna z najpopularniejszych gali tego typu w Polsce. Wardęga wziął udział w kilku walkach, między innymi z Kacprem Błońskim czy Sebastianem Fabijańskim. Częściej występował również w roli prowadzącego. Na jakiś czas porzucił federację, jednak w listopadzie 2023 roku ponownie się w niej pojawił. Wszystko wskazuje na to, że nie na długo. Jakie ma plany?
Sylwester Ward�ga zdecydował się na szczere wyznanie. 34-latek niedawno prowadził transmisję na żywo. W trakcie nagrania przyznał, że w ostatnim czasie nie jest zadowolony z federacji Fame MMA. Choć jest jedną z kluczowych postaci, zastanawia się nad rezygnacją ze swojego stanowiska. W pewnym momencie padły mocne słowa. - Ja ostatnio w FAME się trochę czuje, że nie czuję się tam. Niedługo nasze drogi mogą się rozejść, takie mam wrażenie. No zobaczymy, będę musiał sobie po gali porozmawiać z Rafałem (prezesem organizacji - przyp. red.) - powiedział Wardęga. Nie zdradził jednak żadnych szczegółów. Nie potwierdził również, kiedy chciałby ewentualnie opuścić Fame MMA. Co sądzicie? Po więcej zdjęć zapraszamy do naszej galerii na górze strony.
Głośnym echem odbiło się w sieci grudniowe starcie w Fame MMA, podczas którego w oktagonie stanęli Sebastian Fabijański, Tomasz Olejnik, Sylwester Wardęga i Wojtek Gola. Z Wardęgą walczył Fabija�ski, który zakończył spotkanie już po 11 sekundach. Z kolei jego przeciwnik został zdyskwalifikowany za niedozwolony cios. Kibice nie byli zachwyceni z postawy aktora. Swoją opinię wyraził również Wojtek Gola. - Nie wiem nawet, czy on dostał jakiś mocniejszy cios. Myślę, że wykorzystał sytuację, żeby nie zawalczyć później ze mną, chciał przerwać walkę, zgarnąć siano i tyle. (...) To była walka wieczoru, to była ważna walka. Pokazał brak szacunku do widzów, jak i do federacji - podsumował mężczyzna z niesmakiem. Szczegóły znajdziecie TUTAJ. ZOBACZ TEŻ: Fame MMA. Walka Wardęga vs. Fabijański już za nami. Gwizdy i przekleństwa publiczności
Sylwester Wardęga Screen: YouTube/WATAHA - Krulestwo