Książę Harry przez lata nie mógł się ustatkować. Media żyły jego związkami. Najdłuższy z nich stworzył z pochodzącą z Zimbabwe bizneswoman - Chelsy Davy. Para była ze sobą aż siedem lat i spotykali się od 2004 do 2011 roku. Już w 2012 roku związał się z Cressidą Bonas. Brytyjscy dziennikarze wieszczyli wówczas, podobnie jak to było w przypadku Chelsy, że dziewczyna zostanie przyszłą księżną. Tak się jednak nie stało. Później niepokorny książę trochę wydoroślał i skupił się na swoich obowiązkach. Do czasu, kiedy nie poznał Meghan Markle. Amerykańska aktorka nie przypadła jednak do gustu brytyjskiej rodzinie królewskiej.
Książę Filip nie przyjął ciepło Meghan Markle. A co na to brat księżnej Diany?
Brytyjczycy podchodzili wręcz bardzo sceptycznie do postaci Meghan. Nawet książę William, jeśli wierzyć brytyjskim mediom, nie popierał tempa, w którym rozwijała się relacja jego brata i gwiazdy "Suits". Książę Filip, dziadek Harry'ego i Williama twierdził z kolei, że "z aktorkami można się umawiać, ale nie żenić". I choć od ślubu Meghan i Harry'ego minęło już sześć lat, właśnie na jaw wychodzą kolejne rewelacje. Tym razem chodzi o rodzinę mamy księcia - tragicznie zmarłej w wypadku samochodowym z 1997 roku księżnej Diany. Jak się okazuje, również oni nie popierali tego związku.
Według królewskiego autora, Toma Bowera, rodzina Spencerów była "zszokowana", kiedy Harry przedstawił im swoją nową dziewczynę. Pikanterii miał dodawać fakt, że Harry porównywał swoją ukochaną do mamy, Lady Di, a to miało rozwścieczyć młodszego brata księżnej. Charles Spencer miał być wówczas "rozczarowany".
Harry zakładał, że rodzina i przyjaciele Diany dostrzegą podobieństwo między nią a jego narzeczoną. Był rozczarowany. Nikt nie zgodził się, że jego wrażliwa matka ma coś wspólnego z jego dziewczyną. Co gorsza, uważali, że Meghan nie pasuje do rodziny królewskiej
- wyjaśnił Bower, cytowany przez "Daily Mirror".
Meghan Markle nie mogła w to uwierzyć. Oto co znalazła w szufladzie Frogmore Cottage
Meghan Markle i książę Harry, zanim jeszcze "obrazili się" na Wielką Brytanię i rodzinę królewską mieszkali w Frogmore Cottage. Posiadłość otrzymali jeszcze przed śmiercią królowej Elżbiety II. W 2023 roku rezydencja została im zabrana, jednak aktorka zdążyła zabrać z niej jedną pamiątkę. Chodzi o pamiętnik. Była w szoku, co wówczas wypisywała. "Wracasz, otwierasz szuflady i myślisz: O mój Boże. To właśnie pisałam w swoim dzienniku" - powiedziała portalowi The Cut.
