Dorota Wellman przyzna�a si�, �e ogl�da TVP i telewizj� Rydzyka. Zdradzi�a powody

Więcej informacji i ciekawostek z życia gwiazd znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Dorota Wellman od 2007 roku wraz z Marcinem Prokopem prowadzi program "Dzień dobry TVN". Jest jedną z najbardziej uwielbianych prezenterek i największych gwiazd stacji. To prawdziwa profesjonalistka, którą dużą wagę przykłada także do obserwowania rynku medialnego w Polsce. Dla wielu jest zaskoczeniem, że dziennikarce zdarza się oglądać także programy TVP czy też Telewizji Trwam!

Dorota Wellman ogląda TVP! Po co?

Ostatnio w wywiadzie dla "Super Expressu" Wellman zdradziła, że nie znosi, gdy coś jej się narzuca, a wolność wyboru to dla niej kwestia priorytetowa. 

Możliwość wyboru to jest najcudowniejsza rzecz. Człowiek inteligentny ogląda różne rzeczy, patrzy, co myślą inni, i wyciąga własne wnioski, własne opinie, ale musi mieć z czego wybierać. Jeśli będzie jedyna słuszna linia, jeden portal, jedna gazeta, jedna telewizja, to znajdziemy się w sytuacji narzucenia nam czegoś, a ja, gdy ktoś mi coś narzuca, szczerze tego nienawidzę. (…) Im więcej różnych rzeczy do wyboru, tym lepiej dla każdego z nas.

Warto pokreślić, że Dorota Wellman przed laty była związana z Telewizją Polską. Od 2002 roku była jedną z współprowadzących program "Pytanie na śniadanie". To tam rozpoczęła się jej współpraca z Marcinem Prokopem. Telewizyjny duet szybko przypadł do gustu widzom, ponieważ wyróżniał się wielką charyzmą i poczuciem humoru. Oprócz śniadaniowego programu TVP, Wellman z Prokopem prowadzili także program "Podróże z żartem" czy też cykl koncertów "Hity na czasie". Później razem zdecydowali się na transfer do stacji TVN. Nie oznacza to jednak, że dziennikarka nie wie, jakie treści są emitowane na kanałach TVP, nawet jeśli nie zgadza się z nimi światopoglądowo. 

W ogólnie dziennikarz powinien to robić, oglądać telewizje bardzo różne, polskie i zagraniczne. TVP, Republika, Telewizja Trwam – wszystkie. Musi je oglądać i zaglądać, co tam jest. Po to, żeby wiedzieć – po pierwsze. Po drugie, może mieć własne poglądy i ma do tego prawo, ale jednocześnie wie, co myślą inni. Musimy jako dziennikarze cały czas być na bieżąco, a żeby być na bieżąco, to musimy patrzeć, co mówią i pokazują inni (…) Oczywiście, że mnie to wkurza, ale to nie znaczy, że mam nie oglądać. Nie ma oglądania tylko TVNku, bo ktoś w TVNku pracuje. Nie ma tak.

Zgadzacie się z podejściem Doroty Wellman?