"Milionerzy" to program, który kilka razy w tygodniu gromadzi przed telewizorami tysiące widzów. Wygrać może każdy, ale tylko nieliczni są w stanie dotrzeć aż do ostatniego pytania. Szczególnie, kiedy po drodze na szczyt pojawiają się pytania tej rangi. Hubert Urbański zadał we wtorkowym odcinku następujące pytanie za tysiąc złotych.
Szczęśliwcem, który otrzymał to pytanie był Mikołaj Kramek, studiujący finanse i rachunkowość, udzielający się w organizacjach studenckich i pracujący z Warszawie. Było to dopiero drugie pytanie, które usłyszał uczestnik w tym programie. Mimo wszystko wyglądał na bardzo spokojnego i podszedł do pytania raczej na chłodno.
Kiedyś się uczyłem łaciny, ale tylko pół roku...ale coś tam kojarzę. - powiedział.
Ostatecznie uczestnik wybrał odpowiedź B - światu. Po trzymającej w napięciu przerwie, Hubert Urba�ski potwierdził, że jest to prawidłowa odpowiedź. Uczestnik zdobył gwarantowany tysiąc złotych i na całe szczęście otworzył sobie drogę do dalszej gry w programie.
Nie wiem, co on wymyśli, żeby zrobić z tymi pieniędzmi. Ja bym wymieniła zasłony w salonie. - żaliła się Julia, dziewczyna uczestnika
Teraz od miliona dzieli go już tylko dziesięć pytań. Dodatkowo mężczyzna ma jeszcze do dyspozycji wszystkie trzy koła ratunkowe i swój stoicki spokój.
Czy uda mu się spełnić marzenie dziewczyny, rozbić bank i wymienić zas�ony w salonie?