Więcej ciekawych newsów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Podczas tegorocznej Met Gali Kim Kardashian postanowiła zabłysnąć i wypożyczyła kultową suknię Marylin Monroe, w której ta zaśpiewała urodzinową piosenkę prezydentowi Kennedy'emu. Kreacja zapisała się w historii świata mody jako pierwowzór "naked dress" projektu Jeana Louisa.
Suknia została wysadzona cennymi kamieniami i była szyta specjalnie na aktorkę. Kim Kardashian, aby ją założyć musia�a schudnąć siedem kilogramów. Sukienka wciąż była za mała, dlatego celebrytka zakrywała ją białą narzutką. Trzeba przyznać, że wyglądała pięknie i podkreśliła jej kształty, jednak sam pomysł spotkał się z ogromną krytyką fanów aktorki.
Kreacja od 2016 roku była przechowywana w ściśle określonej temperaturze w Ripley's Believe It or Not! Museum w Orlando. Instytucja wykupiła ją wówczas za niemal pięć milionów dolarów, a pracownicy dokładali wszelkich starań, aby nie uległa zniszczeniu. O tym samym zapewniali, kiedy Kim Kardashian nałożyła ją na przejście po czerwonym dywanie. Później przebrała się w replikę.
Wygląda na to, że nie wszystko poszło zgodnie z planem. Przez ostatnie dni media obiegały zdjęcia zniszczonej kreacji. Można zauważyć, że materiał został uszkodzony w kilku miejscach, co widać szczególnie w okolicach suwaka. Oprócz tego odpadło kilka kryształów.
Przypominamy, że pierwowzór "naked dress" nie był zakładany przez nikogo przez ostatnie 60 lat. Sukienka od 1962 roku pozostawała w nienaruszonym stanie.