"Milionerzy" to jeden z najpopularniejszych teleturniejów, który nieustannie cieszy się popularnością. Program pojawia się na antenie TVN od wielu lat i nieustannie prowadzony jest przez niezastąpionego Huberta Urbańskiego. Wieczorami widzowie zasiadają przed telewizorami i z wypiekami na twarzach śledzą losy kolejnych uczestników. W 709. odcinku w fotelu naprzeciwko prowadzącego zasiadł pan Jakub, matematyk i ekonomista z Warszawy. Jak sobie poradził? Sprawdźcie!
Początkowo pan Jakub radził sobie całkiem nieźle. Prawidłowo odpowiedział na sześć pytań i wykorzystał jedynie jedno koło ratunkowe. Niestety, spore trudności dopadły go przy pytaniu za gwarantowaną sumę 40. tys. zł. Prowadzący Hubert Urbański odczytał pytanie, które brzmiało: "Kto na początku roku 2024 poinformował, że będzie reporterem telewizyjnym podczas letnich igrzysk olimpijskich w Paryżu", a następnie podał cztery możliwe odpowiedzi:
Pan Jakub ewidentnie nie był zadowolony z tego pytania, po jego usłyszeniu mina mu wyraźnie zrzedła. Mimo to postanowił się nie poddawać. Niemalże od razu zakasał rękawy i przystąpił do analizy wszystkich możliwych odpowiedzi. Chwila namysłu nie przyniosła jednak założonego rezultatu. W związku z tym uczestnik postanowił sięgnąć po pomoc i wykonał telefon do przyjaciela. Po drugiej stronie słuchawki siedział pan Paweł. Mężczyzna nie miał wątpliwości, że prawidłową odpowiedzią na to pytanie jest B. Uczestnik postanowił pójść tym tropem i poprosił prowadzącego o zaznaczenie właśnie tego wariantu. Całe szczęście, ponieważ okazał on się być prawidłowy. Pan Jakub zgarnął gwarantowaną sumę i cały uradowany mógł grać dalej. Zdjęcia z odcinka znajdziecie w naszej galerii w górnej części artykułu.
W 703. odcinku teleturnieju do gry o milion przystąpiła pani Anna. Uczestniczka całkiem nieźle sobie radziła, dopóki nie natknęła się na pytanie o memiczny komentarz. Choć chwilę się pogłowiła, to ostatecznie dzięki wykorzystaniu telefonu do przyjaciela udało jej się zaznaczyć prawidłową odpowiedź. Z koeli w 705. odcinku teleturnieju wystąpił pan Jarosław. Mężczyzna zmierzył się z pytaniem za pół miliona, które dotyczyło piosenki Kofty. Uczestnik wykorzystał przy nim aż dwa koła ratunkowe. Mimo to nie udało mu się trafić z odpowiedzią. Jesteście fanami "Milionerów"? Odcinki można oglądać od poniedziałku do czwartku o godzinie 20.55. ZOBACZ TEŻ: "Milionerzy". To on wygrał kolejny milion. Mateusz Żaboklicki tym pytaniem rozwalił system.