Serial "M jak miłość" to jedna z najpopularniejszych polskich produkcji. Widzowie od 2000 roku śledzą losy rodziny Mostowiaków i przez ponad dwadzieścia lat emisji zżyli się z bohaterami. 21 maja na TVP2 zostanie wyemitowany ostatni odcinek serialu. Bez obaw, produkcja wcale nie znika z ekranu. Serial będzie miał tylko wakacyjną przerwę, a już na jesień powróci z nowymi odcinkami. Scenarzyści zadbali o to, aby w ostatnim odcinku aż kipiało od emocji. Co się wydarzy? Sprawdźcie.
W finałowym odcinku sezonu serialu "M jak miłość" akcja będzie toczyć się wokół nagłego ślubu Iwony i Jerzego. Szef Chodakowskiego wpadnie na pomysł, aby ze swoją ukochaną jak najszybciej sformalizować związek. Podekscytowany pogna do urzędu, aby załatwić niezbędne formalności. Na miejscu okaże się, że niespodziewanie zwolnił się termin i ceremonia może odbyć się już następnego dnia. - Jerzy uznał, że to znak, umówił nas… I w ogóle nie ma opcji, żeby wybić mu to z głowy! - powie przejęta Iwona w rozmowie ze swoją córką. Aneta od razu przejmie inicjatywę i zajmie się gorączkowymi przygotowaniami do ceremonii. To wymagające zadanie, bo Iwona nie ma sukni i kwiatów, nie mówiąc już o lokalu na weselny obiad. Przerażona mama Anety zacznie mieć poważne wątpliwości. - Boże, wyglądam jak stara baba! Co mi w ogóle strzeliło do głowy? Dlaczego zgodziłam się na to szaleństwo? - zapyta zrozpaczona. W trudnych chwilach będzie mogła liczyć na wsparcie córki.
Wyglądasz pięknie! Jak dojrzała, spełniona i szczęśliwa kobieta… I myślę, że niejedna moja koleżanka mogłaby ci pozazdrościć! (...) Mamo, proszę cię! Jerzy cię kocha, skoczyłby za tobą w ogień! (...) Straszne głupstwa opowiadasz... No już, przestań się stresować, głowa do góry!
- pocieszy swoją mamę Aneta. Szybko okaże się, że nie tylko Iwona przed ślubem zaczęła wpadać w panikę. Argasiński także będzie miał problem ze stresem i zacznie panikować.- To mój kolejny ślub, a ja… czuję się jak kompletny debiutant! I stresuję się o wiele bardziej niż za pierwszym razem… To normalne? To chyba gorsze niż operacja na otwartym sercu… - podkreśliła w rozmowie z Olkiem.
'M jak miłość' fot. mat. prasowe
W ostatnim odcinku serialu "M jak miłość" okaże się, że Iwona nie pojawi się w urzędzie stanu cywilnego. Argasiński będzie załamany i przekonany, że ukochana w ostatniej chwili się rozmyśliła. - A może lepiej, że tak się stało? To małżeństwo byłoby jak stąpanie po polu minowym. Mógłbyś tego nie przeżyć, Jerzy…- będzie żalił się Chodakowskim. Szybko okaże się, że seniorka miała wypadek i pechowo utknęła w zepsutej windzie bez telefonu. Iwona wpadnie do lokalu, gdzie przebywa strapiony Argasiński i zarządzi natychmiastowy ślub. - To tylko pech… Zwykły pech! Ale jeszcze można to wszystko odkręcić!(…) Zdążymy! No rusz się, Jerzy! Co z tobą? - będzie poganiać ukochanego. Czy ostatecznie uda im się zawrzeć związek małżeński? Tego dowiecie się już w odcinku.