W najnowszym odcinku "Milionerów" grę kończył pan Konrad. Niestety szczęście tym razem nie dopisało. Uczestnik zabrał do domu 40 tys. złotych. Na jego miejsce wszedł pan Łukasz z Gdyni, który najszybciej odpowiedział na pytanie eliminacyjne. Pierwsze zagadnienia nie sprawiły mu większego problemu. Kłopoty pojawiły się przy pytaniu za dziesięć tysięcy złotych. Adiunkt z Katedry Biologii Molekularnej w Gdańsku musiał wykazać się znajomością geografii. Jak sobie poradził? Inne pytania z tego odcinka znajdziecie w galerii na górze strony.
"Milionerzy". Jak nazywa się rzeka, która wyznacza granice między Brazylią i Argentyną?
Hubert Urbański odczytał pytanie i podał cztery możliwe odpowiedzi. Jak nazywa się rzeka, która wyznacza granice między Brazylią i Argentyną oraz Argentyną i Urugwajem?
- A. Urugwaj
- B. Ekwador
- C. Kolumbia
- D. Wenezuela
Pan Łukasz od razu przyznał, że nie zna ani jednej z wymienionych rzek. Po chwili namysłu zdecydował się na telefon do przyjaciela. Niestety koło nie okazało się pomocne. Uczestnik postanowił nie ryzykować i skorzystał również z "pół na pół". W grze pozostały dwie odpowiedzi - Urugwaj i Ekwador. - Zaryzykuję. Poproszę o zaznaczenie odpowiedzi A. Urugwaj - mówił stanowczo pan Łukasz. Właśnie ta odpowiedź okazała się poprawną. Dajcie znać w sondażu na dole strony, czy bylibyście w stanie odpowiedzieć na to pytanie!
'Milionerzy'. Pytanie za dziesięć tysięcy złotych Fot. 'Milionerzy'/ TVN
"Milionerzy". Te pytania również sprawiły uczestnikom problemy
W 741. odcinku obok Huberta zasiadł pan Maciej. Pytanie dotyczyło polskiego konduktora. Niestety po wykorzystaniu ostatniego koła ratunkowego uczestnik zaznaczył błędną odpowiedź. Studio opuścił z gwarantowanym tysiącem. Z kolei w 738. odcinku "Milionerów" pojawił się pan Piotr z Bytomia. Pytanie o żywioły znaków zodiaku rozłożyło go na łopatki. Trudne zadanie stało również w 732. odcinku przed panią Anną z Krakowa. Kobieta walczyła o ćwierć miliona złotych. Uczestniczka nie potrafiła określić, jakim rodzajem naczynia jest kabaret. Z gry postanowiła zrezygnować, a do domu zabrała 125. tys. złotych. ZOBACZ TEŻ: "Milionerzy". Myślał, że 40 tysięcy złotych ma jak w banku, a potem padło pytanie o bank. Był zaskoczony
