Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 21 czerwca 2019, 13:51

autor: Daniel Stroński

Watch_Dogs 2. Wymarzone sandboxy na Switcha

Spis treści

Watch_Dogs 2

Data premiery: 15 listopada 2016 roku

Deweloper: Ubisoft Montreal

Wydawca: Ubisoft

Jeśli chodzi o sandboksa od Ubisoftu, którego chcielibyśmy zobaczyć na Switchu, wybór wcale nie jest taki prosty. Z jednej strony oczywistym wyborem wydaje się najnowsze Assassin’s Creed, ale fakt wydania portu trzeciej odsłony dobitnie pokazuje, że wydawca nie jest jeszcze gotowy na najnowsze Origins i Odyssey. Skierowaliśmy zatem wzrok w stronę innej marki Ubi – hakerskiego Watch_Dogs 2. Pierwsza część serii ucierpiała przez kontrowersje związane z oprawą graficzną i nie do końca wykorzystanym potencjałem otwartego świata, lecz dwójka puściła wodze fantazji i dostarczyła nam zakręconą rozgrywkę pełną humoru, jaskrawych barw i czystej radochy z bycia członkiem organizacji DedSec.

Watch Dogs 2 na Switcha wymagałoby downgrade’u i świetnej optymalizacji. - 2019-06-21
Watch Dogs 2 na Switcha wymagałoby downgrade’u i świetnej optymalizacji.

W Watch_Dogs 2 jak nigdzie indziej przydałby się dotykowy ekran. Korzystanie z różnego rodzaju hakerskich aktywności byłoby wyjątkowo intuicyjne, choć i tak twórcy wprowadzili przemyślany system korzystania z nich na padzie. Do tego nieco kulejący model jazdy dałoby się dopieścić wspomaganiem wychyleniami całej konsoli w opcji przenośnej. Eksploracja świetnie zaprojektowanego miasta, załatwianie czynności pobocznych i szukanie znajdziek bawi najbardziej na handheldach, stąd pozostaje czekać, aż Ubisoft zadba o taką wersję gry. Szczególnie, że o serii znów zrobiło się głośno za sprawą dopiero co zapowiedzianego Watch_Dogs: Legion.

Najciekawsze gry na Switcha, na które czekamy w 2020 roku
Najciekawsze gry na Switcha, na które czekamy w 2020 roku

W 2020 roku Nintendo Switch doczeka się garści interesujących premier. Choć debiut sequela Breath of the Wild w najbliższych miesiącach nie jest jeszcze przesądzony, to dostaniemy choćby nowe Animal Crossing, Pokemony czy Deadly Premonition.

Czy w otwartym świecie da się opowiedzieć dobrą historię?
Czy w otwartym świecie da się opowiedzieć dobrą historię?

Znacie to. Wielka mapa, multum aktywności i swoboda działania, a w tle niezapadająca w pamięć fabuła z jakimś tam łotrem, jakimiś tam przyjaciółmi do uratowania i zwrotem akcji, o którym zapominamy po dziesięciu minutach. Czy naprawdę tak musi być?