Wszedłem w DLC mając postać na NG+ i porobione wszystko przed Falum Azula. Mam postać która potrafi przetrwać na pysk z 5,6 uderzeń giganta - typowy tanker zachowujący szybkie rolle. Przeszedłem całe DLC, widziałem myślę 95% tego co zaoferowali twórcy. Te 5% to może jakieś niedopatrzone lochy, czy sekrety które mi umknęły. Z wszystkich bossów unikalnych w grze z 3 może 4 miałem problem na tyle spory, że nie obeszło się bez mimika. Reszta była do przeżycia. Więc jeśli casual to zrobił i to w 3 dni po premierze to wierze że ktoś inny nie da rady
To nie jest konkurent Escape from tarkov reporterzyno od 7 boleści. Sami twórcy proszą żeby nie porównywać ich gry do Krakowa ale wy oczywiście nie możecie się powstrzyma
Chryste. Nawet Jackson nie brał Bombadila do adaptacji bo uznał go za zbędny z punktu widzenia historii a ci robią z niego ważna poznać..masakra
Wiadomo, że kasa to główny powód choć prawda jest taka: jeżeli jakiś aktor jest kojarzony z konkretną postacią i kończy z nią bo chce swój image rozszerzyć wraca do niej po latach to też jest świadomość tego, że fandom tego aktora wybuchnie orgią. Nie tylko przyniesie mu to masę kapusty ale i fani będą wniebowzięci a status aktora ugruntowany na wieki wieków. Pomyślcie teraz jak pod górkę będzie miał ten nowy Wolverine który ma być osadzony na stałe w MCU
Jeżeli nie ma z DLC " Blokady rolnicze", " zawracanie zboża" i " strajk głodowy" nie polecam, mało contentu
za kilka dni ma wyjść patch 1 który ma naprawić około 200 problemów. Nie wiadomo jeszcze czy AI, helki oraz LZ czyli najbardziej wkurzające w tej chwili problemy zostaną rozwiązane już w tym patchu czy później
Tzn, jakby nie to że Yasuke jest postacią historyczną i jest czarny to bym pierwszy wył
To ja jestem jakiś dziwny. Mi ten murzyn samuraj nie przeszkadza bo podobno istniał i na tym fakcie jest bazowany. Uznaje to jako trzymanie się ram historycznych bez nadgorliwego ubarwiania. Ten jeden raz mi tu akurat to nie przeszkadza XDD
Squad to realistyczna zabawa w konflikt zbrojny gdzie jesteś żołnierzem jednej z armii. W GZW grasz jednym z najemników którzy na obcym terenie wykonują zadania dla swoich kontrahentów w maksymalnie 4 osobowym zespole jednocześnie rywalizując z dwoma innymi zespołami. W przyszłości cała zabawa będzie się toczyć wokół strefy zero która ma być strefa anomalna i będziemy ją badać. No o oczywiście gameplay, feeling walki jest inny oraz customizacją broni jest na nieporównywalnie większym od squada poziomie. Mam nadzieję że wyjaśniłem zasadnicze różnice a jest ich sporo wiecej. A i w składzie jak wspomniałeś masz mapy - kilka całkiem sporych. W GZW masz jedna ogromną która z czasem będzie miała różne biomy
Świetny milsim z fajną customizacją sprzętu. Boli tylko że serwery jeszcze nie wyrabiają no i optymalizacja jest do zrobienia. Ale jak na grę która jest skończona w 20% stuka mi już w niej 50h i nie mam dosc
Gray zone warfare ma świetny szkielet na genialny taktyczny shooter ale jak sami twórcy przyznają przed nimi jeszcze masa pracy z optymalizacja na czele. Niemniej jednak mam już 45h w tej grze i bawię się przednio
Ustawienia Windows > Ustawienia Grafiki >Akceleracja GPU włączona oraz dodać priorytet Gray Zone Warfare na wysoki. Zrestartować kompa i DLSS powinno działać jak należy
Duża możliwość modyfikacji otwiera się po odblokowaniu Artisana i gunnera na 2 lv
Lol? Większy stash to p2w xd? Czy case który dokładnie taki sam jak w najdroższej wersji dostajesz za questa? Jako posiadacz wersji standard nie czuje się gorzej od graczy z wersji supporter
Tak te boty z pierwszej wiochy są do poprawy definitywnie. Te dalsze potrafią zaskoczyć. Miałem sytuację koło bunkra że bot usłyszał strzał z oddali i podbiegł ja wzniesienie żeby zobaczyć z wysokości co się dzieje
Co do si zauważyłem pewną cechę. Wieśniacy w pierwszej wiosce praktycznie są jak kaczki na ostrzał. Ale potem, dalej już flankują, wzywają pomoc i szukają mnie. Pancerz też ma spore znaczenie ale nie wiem czy nie ma błędu że gość w dobrym pancerzu jak dostanie w głowę wytrzymuje kilka trafień jakby pancerz szedł na całe cialo
Ta redaktorzyny przeczytały, że to extract shooter co jest prawdą i już pogromca tarkova. A ta gra z tarkova ma tylko mechanikę utraty lootu po śmierci choć i tak można raz wrócić po ciało byleby nie zginąć ponownie, vendorów i ich mechaniki, weaponbuilding, safe case i podobny feeling questów z tym że nie ma chorych jak zabij 6 scavów będąc bez nogi. Cała reszta to arma a z czasem ma dojść sporo z dayz jak dzikie zwierzęta i choroby
Akurat FSR w tej grze działa obecnie lepiej niż DLSS. O ile DLSS wygląda lepiej to FSR potrafi wpompować dodatkowe nawet 50 FPS. Tak czy siak to jest gra gdzie bez karty z rodziny 3k nie ma co podchodzić, nie da się w tej grze zmienić jakości roślinności z wiadomego powodu, do tego dochodzi inteligencja botów, reszta graczy, loot i to nie ma prawa chodzić na starych generacjach. Może wycisną z UE5 co się da i wymagania spadną ale nie liczyłbym na to, kto widział tą grę na żywo na wysokich ustawieniach chociażby w 2k będzie wiedział dlaczego
Jak płacisz więcej masz tylko więcej miejsca w stashu i lepszy conteiner co jest też z questów a że gra ma tryb PVE to nie ma nawet potrzeby kupowania wersji lepszej niż podstawowa
Grałem od godziny 14.00 więc trochę moich pierwszych wrażeń
1. Optymalizacja: Mam RTX 4070 i gra chodzi na maksymalnych ustawieniach w granicach 80-140 fps, wygląda obłędnie
2. Feeling strzelania porównałbym do Ready or Not - bardzo podobny
3. Swobodne przełączanie się między PVE a PVP, w lobby decydujemy czy chcemy grać na boty czy aby inni gracze mogli nas odstrzelić i z wzajemnością
4. Moby na podstawowej amunicji padały szybko tylko jeśli trafiłem w głowę, kiedy udało mi się dorwać lepsze ammo padają na strzał jeśli nie chodzą w kewlarze
5. Questy są proste ale zróżnicowane, nie ma nudy choć jest sporo latania i szukania
6. Vendorzy to taka biedniejsza wersja tych z Tarkova, nawet menu mają podobne
7. Czasami serwer się wykrzaczy, zdarzyło mi się dwa razy ale rozgrywka ogółem w moim przypadku na Europe East była bez lagów
8. Zdarzały się błędy wizualne innych PMC
9. Frajda z gry jest ogromna, to taka przystępniejsza Arma w Tarkowskim sosie jeśli chodzi o mechaniki
Jeden z lepszych wg mnie startów w EA jaki grałem od dawna
Madfinger games jako pierwsi na świecie dadzą graczom Tarkova zaliczyć ostatni w grze Quest o nazwie "Ucieknij z Tarkova" XDD
Tak po prawdzie z soulslike to ona ma tylko staty i wymagania do broni. Bliżej mu do Darksiders izometrycznych
Przeszedłem akt 1 i pograłem trochę endgamu. Moje wrażenia
Plusy:
+ Grafika - jest prześliczna, odpowiednio mroczna i klimatyczna i nie zestarzeje się szybko. Paleta barw i wygląd lokacji daje nieziemski klimat
+ Świat gry - jest bardzo wertykalny, przypomina mocno Dark Souls 1 czyli pełno w nim skrótów do odblokowania, pobocznych odnóg, żyje i rozwija się z naszymi postępami, często w starych regionach znajdują się nowi wrogowie i nowy loot
+ System walki - taktyczny, oparty na statystykach postaci i zręczności gracza
+ Itemizacja - prosta i jednocześnie przemyślania. Nawet biały przedmiot bywa potrzebny ponieważ możemy z niego zrobić cudo. Bardzo dobry system upgradowania i zaklinania przedmiotów
+ Crafting - zbieramy materiały które są nam potrzebne do tworzenia przedmiotów lub ich ulepszania oraz rozwijamy stolicę o czym niżej
+ Sacrament - nasza stolica, możemy ją rozbudowywać co daje odpowiednie profity: Karczma daje nam status rested jeżeli się w niej wylogujemy, kuchasz ma przepisy kulinarne które odnawiają nam życie i staminę lub focusa w różnej, zależnej od przepisu ilości, kowal ulepsza, naprawia oraz pozwoli tworzyć nowe bronie i pancerze, Zaklinaczka zmienia Tiery przedmiotów, dodaje skille do broni itd, Stolarz tworzy nam meble do domu a także skrzynki na przedmioty które możemy w nich zostawiać oraz rozbudowywujemy różne skróty w mieście ułatwiające przemieszczanie się
+ Endgame - póki co nie ma PVP a ma być ale Tygiel to nic innego jak Diablo 1 - mamy loch w którym schodzimy coraz niżej a im niżej jesteśmy tym lepszy sprzęt dostajemy. Z czasem ma być ten loch rozbudowany o dodatkowe zależności np. możesz wejść ale bez zbroi przez co dostajesz boost do itemów itd
+ Bossowie - są zróżnicowani, zabójczy i fantastycznie zaanimowani
Minisy
- Optymalizacja - ponoć jest tragiczna, mam 4070 więc u mnie ten problem nie występuje
- bugi - czasami postać zablokuje się na beczce którą roll powinien rozbić albo jak ja nie będzie się dało obrócić platformy i trzeba kombinować bugując grę
- Tłumaczenie kuleje, jest niedokończone i sprawia wrażenie jakby robiło ją SI
- Fabuła - jest prosta, schematyczna i niewybijająca się, umiarkowanie ciekawa
W wielkim skrócie - to nieoszlifowany diament który wymaga jeszcze szlifów. Jak poprawią bolączki a reszta gry w przyszłości nie straci poziomu 1 oczko powinno iść do góry jak nic
A czytałeś te negatywne oceny? Bo ludzie tam narzekają na rzeczy z dupy: za trudna, nie ma autobiegu, postać nie zbiera sama gearu itd. Jedyne co tam jest zgodne z prawdą to problemy z optymalizacja i z durability która jest imo przesadzona. Z diablo 4 ta gra ma tylko widok, to nie jest hack and slash
Jak na razie mogę powiedzieć że z plusów:
* Grafika - jest poprostu przepiękna
* Klimat
* System walki i feeling walki
* Crafting
* Wertykalność i wiele ukrytych ścieżek
* Rozwój postaci
* Ciekawe aktywności poboczne
Z minusów:
* Ponoć optymalizacja do poprawy ( śmiga u mnie na maxa ale ja mam potwora)
* Stosunek opłaty za naprawę sprzętu do szybkości zużywania się sprzętu
* Typowe bolączki early Accessu czyli błędy tłumaczenia, czasami postać blokuje się na niewidzialnej ścianie itd
Nie mogę się jeszcze wypowiedzieć co do systemów survivalowych jak budowanie swojego domu i przedmioty w nim które tworzymy i jaki wpływ na nasz sprzęt mają jego ulepszenia bo nie testowałem czy to tylko staty w górę i wymiana skilli czy też boost dla durability w zależności od materiału którym ulepszamy
Do zrobienia w następnej kolejności jest przebudowanie systemu skilli. Wątpię aby udało się to zrobić przed dodatkiem ale jest to kolejna duża zmiana na liście która musi trafić do gry oraz zrobienie użyteczności z przedmiotów białych, niebieskich i żółtych na endgamie bo boli bardzo że wówczas nadają się tylko na przemial
A widzisz a jednak ogromną rzesza ludzi woli czekać na lepsze zmiany w swojej ulubionej serii niż grać za darmo w grę która ich odrzuca. Bardzo ciężko to zrozumieć że dla jednych gówno to cukierek a dla drugich delicje? Bo dla mnie takie Poe to właśnie cóż...drewno które mnie usypia
Tylko, że jeśli chciałbym itemizacji z PoE lub LE to grałbym w PoE i Last Epocha. Ja chcę dobrej itemizacji żeby była marchewka na kiju w Diablo a nie w innych grach do których mnie nie ciągnie - tylko tyle i aż tyle
Podobno nie ma szans na przebudowę systemu skilli przed dodatkiem. Sezon 4 wiadomo zawiera zmiany z PTRa natomiast S5 ma być prepatchem Vessel od Hatred. Raczej wątpię żeby zdążyli z przebudową skill three na s5. Choć byłoby świetnie jakby się udalo
Niech zrobią remaster Warrior Within i to w zupełności wystarczy jeśli chodzi o POPa
A wiesz że jest coś takiego jak dobry update? Bo jakbyś nie był uprzedzony to może byś wiedział że właśnie taki zmierza do czwórki. Dlaczego mam nie cieszyć się że w jednej z moich ulubionych serii coś zmierza wreszcie w dobrą stronę?
Przeraża mnie poziom co niektórych tutaj, serio z wami nie chciałbym ani wódki pić ani w okopie siedzieć. Zamiast się cieszyć, że jakaś gra wychodzi z dołka i zmiany idą na lepsze to malkontencą i życzą śmierci firmie która ją stworzyła. Porażka
Bzdury, dokładnie tak bzdury. Nie jestem walony na kasę bo:
1. Nie interesuje mnie sklep, który imo w Dogmie psuje gameplay
2. 300 zł za grę AAA to norma w dzisiejszych czasach
3. Dostałem podrasowana Dogme a kto grał w jedynke i rozumie jej mechaniki oraz gameplay liczył że dostanie to samo tylko z podrasowana grafika i kilkoma rozwinięcia mi mechanik
4. Mam kompa któremu ta gra nie stawia oporu
Więc tak jak pisałem bzdury wypisujesz, jesteś uprzedzony, na oglądałeś się osłów którzy mówią że mikro w dogmie to koniec świata i jaką ta gra jest zjebana choć to podrasowana jedynka która była wychwalana pod niebiosa. To już pistolet z nieskończona ammunicja w re był p2w ale jakoś re lubi więcej graczy.W dodatku pisałeś wyżej że ta gra to one button pusher. No są skille które niszczą niemal kazdego ale zanim do takich dojdziesz długo droga na kombinowaniu z optymalnym buildem pod taka chociażby chimerę na której maszowanie przycisku da ci tyle co narzekanie tutaj.
Jakbym był zmuszony do kupienia tych mtx bo bez nich gra byłaby niegrywalna to pełna zgoda.
Ale tak nie jest, wręcz przeciwnie - kupowanie czegokolwiek do dogmy ze sklepu jest bezsensem co opisywałem już wyżej dlaczego
Bzdury które wypisujesz obalalem tutaj wyżej już w tym temacie więc nie będę się powtarzał. Jedyne z czym masz rację to optymalizacja
Bo to bardzo dobra gra? Czemu tak się nie zostaliście w przypadku rewident evilów, monster Huntera czy debila? Przecież tam też mikro na podobnej zasadzie
Okno owertona, słyszałem to u guru Youtubowych hejterow wszystkiego co dobre tylko ze sklepikiem. Taki typ z wąsami poskręcanymi jak łoniaki u karyny.
Naprawdę nie rozumiesz czym się różnią agresywne mikrotransakcje od innych? Zwłaszcza że od lat capcom daje je do swoich gier które eureka są single?
Pograłem parę godzin na ptr, faktycznie afixy które wkurzały do tej pory jak uderzenia procentowe w każdy wtorek gdy mob stoi na jednej nodze zniknęły, nowe afixy zwłaszcza te w przepisach kowalskich często modyfikują skille a i wszystko jest dużo bardziej przejrzyste niż było. Helltidy wreszcie wyglądają jak strefy nasrane demonami gdzie im lepiej nam idzie tym im więcej i trudniejszych się pojawia. Pity mało grane ale jak ktoś lubił rifty z trójki te też polubi, zwłaszcza że potrzebne są by zbierać matsy pod ostatni etap ulepszenia sprzetu
Wut? No to bardzo dziwne. Fakt mam rtx 4070 ale w full HD z rtx chodzi na wysokich
W mieście czasem spadnie mi coś do 40. Więc z tym nie ma kompa na tą grę to zart
Pograłem teraz 3 godzinki na PTR i muszę przyznać, że nowa itemizacja wreszcie daje fajne afixy które dają trochę modyfikacji skilli np długość wypiętrzenia o x % albo obrażenia młotu starożytnych zwiększone o x% w zależności od ilości uderzonych na raz mobów. Pozbyto się obrażeń co wtorki i redukcji co czwartki co jest in plus no i jakoś tak przejrzyściej patrzy się teraz na te przedmioty
Questy są co najwyżej średnie ale dużo jest takich które musisz sam odkryć. To jest RPG akcji z naciskiem na akcji nie historię. Fabuła to pretekst do podróży a podróż to esencja tej gry
No to dodaj do eldena Skyrim i masz dogme. Bo to jest połączenie jednego z drugim. Tyle że eksploracja bije na lep Skyrima a unikalnych przeciwników jest o połowę mniej niż w eldenie
Bzdury pleciesz aż oczy bolą. Ta gra nie jest zaprojektowana pod to byś kupował te mikrotransakcje lub chociaż o nich pomyślał. Jest wręcz na odwrót - korzystanie z nich w dogmie wręcz psuje rozgrywkę. Nie ma w tej grze absolutnie niczego co jest ci potrzebne ze sklepiku ale skoro już tak bardzo trzeba tłumaczyć nieogarniętemu graczowi czemu służę:
1. Kamienie wskrzeszenia - mam aktualnie w plecaku 9 sztuk a zaczynam akt II. Jak się korzysta z nich co zgon to się nie dziwię że się kończą. Kamienie wskrzeszenia używa się tylko do dobija ja bossów którym zostało kilka hitów na przyjęcie a zginęliśmy. Każde inne użycie to strata zasobu
2. Kamienie teleportacyjne: jest ich na tyle dużo, że nie trzeba z nich korzystać często. Między wsiami i stolica przeważnie korzysta się z wozu. Kamienie używasz w zasadzie tylko gdy jesteś daleko od najbliższej osady i wiesz że nie zdarzysz bezpiecznie wrócić. W dodatku z czasem dostajesz kamień który sam Ci tworzy punkt
3. Fryzjer żeby zmienić wygląd? Jest w grze, można skorzystać raz, drugi raz z mikro. Ale jak planujesz dobrze postać to potrzebny jak dziura w moście. Coś na początku schrzaniles to jest już nową gra
4. Lekki zestaw podróżny - kolejna rzecz która się walą w schowku. Na wyprawę bierze się jeden zestaw i daje najmniej obciążonymi pionkowi. Korzystasz tylko gdy musisz bo noc Cię zastała.
Kto korzysta z tych mikro ułatwia sobie trochę grę która ma być właśnie trudniejsza bo oparta jest na planowaniu i eksploracji aby mieć hajs, materiały i fun z progresu. To tak jakby w Dark souls dokupować do gry 20% więcej ognisk. Jedyne co się zmieni w grze to łatwość dostępu do niektórych bossów i lokacji, pytanie tylko po co skoro soulsy budowano specjalnie by było trudniej i tu jest to samo.
A fakt że Capcom od zarania dziejów daje mikro w swoich grach pomijam bo widocznie gracze mają albo pamięć kałuży albo akurat nie trafiło na ich ulubiona serie
Pytam bo
spoiler start
gram Archerem i po wykonaniu zadania z uratowaniem siostry typa któremu dałem łuk powinien mnie jego ojciec obdarzyć tym skillem a on mi tylko podziękował i tyle
spoiler stop
A i dał mi łuk :)
Żeby odblokować zadania u mistrzów trzeba osiągnąć 10 poziom rangi swojej klasy i znaleźć danego mistrza w świecie gry? I czy będę chciał zaliczyć wszystkich mistrzów będę mógł to zrobić zmieniając profesje i wbijając rangi i czy tyczy się to tylko mojej postaci czy głównego pionka też?
W full HD na wysokich bez problemu. Update polepszył trochę obciążenie procesora co do npc w mieście i dlss teraz działa lepiej. Daje pierdoły nie warte doplaty nie opłaca się kupować wersji innej niż standardowa
Jak komuś update popsuł spolszczenie niech zmieni re_chunk_000.pak.patch_001.pak na re_chunk_000.pak.patch_002.pak "
Domek był już od premiery. Kosztuje 20k golda i jest pobocznym questem
Na fabułę rodem z Wiedźmina nie licz. Ja bym powiedział że to połączenie Skyrima z Elden ringiem. Jak lubisz eksplor, wymagająca rozgrywkę i nutkę survivalu oraz widowiskowe walki odnajdziesz się. Fabuła jest tu prosta jak konstrukcja cepa i jest tylko pretekstem
https://www.nexusmods.com/dragonsdogma2/mods/243
Zdarzają się błędy owszem co nie zmienia faktu, że jak na spolszczenie maszynowe jest wręcz wybitnie
Ale jej nie trzeba bronić. Ona broni się sama. Wszystko co tu o tej grze czytasz jest prawdą poza jedną rzeczą - że mtx jest tej grze potrzebny bo bez nich jest niegrywalna
Nie tylko katapulty czy wybuchowe beczki potrafią otworzyć niektóre przejścia. Odpowiednio silna i umięśniona postać wojownika również rozbija niektóre sterty kamieni blokujące niektóre ścieżki. Umiejętność shield slam na takich kamieniach i padają po dwóch, trzech szarżach. Co do różnorodności przeciwników to jest ona ok, dużo zależy od biomu w jakim jesteśmy ale spawny co kilkanaście minut i dość częste ich ułożenie trochę przeszkadza
I to jest właśnie to co ta gra daje najlepszego. Fun i satysfakcję że sobie człowiek poradził. Ale jeden koleś na YT z pokręconymi wąsami powie że to gownogra bo mtx które są tu tak potrzebne jak wilgoć nad Bałtykiem i owce beczą w ten rytm.
Warstwa fabularna przynudza przez pierwsze godziny potem jest znacznie lepiej. Explor daje fun bo świat jest ogromny i bardziej dopracowany pod względem podróży niż 1. Poza tym to DG 1 ale w wersji jaka powinna być od początku. Główne misje prowadzą w konkretne miejsca ale idą jakby liniowo jedna trasa. Natomiast z 80% świata nie odwiedzisz jeśli idziesz tylko nimi. Poboczne są ok, niektóre naprawdę ciekawe i warto je robić bo dają dostęp do rzeczy których normalnie nie zdobędziesz jak np kamień który wskrzesza wszystkich w mieście albo odkrywanie nowych vocation lub zakup domu żebyś miał darmowa tawerne
Ograłem potężnie ten tytuł od premiery. Pomijam kwestie mikro. To rak i wydawcę trzeba jebać bez kozery za to że je w grze umieścił tylko że - one nie są potrzebne. Ani razu przez całą rozgrywkę nie myślałem nawet przez moment żeby coś ze sklepu było mi potrzebne w rozgrywce. Więc trend dawania ich do gry singlowej jest jak najbardziej godny pogardy ale jeśli ktoś pisze i twierdzi że stanowią one p2w w tej grze jest albo upośledzony albo nie grał i hejtuje dla zasady. Jedyne czego tak naprawdę brak to nowa gra (która ma dojść w patchu) bo jak nie przykładasz się do edytora i dasz postaci mały udźwig to utrudnisz sobie grę i to znacznie. Kamienie teleportacyjne? Jest ich od groma. Kamienie wskrzeszenia? Z nich korzysta się jedynie gdy podczas ciężkiej walki wiesz że rezurekcja pozwoli ubić bossa - korzystanie z nich w innym momencie jest zbędne bo autozapis jest częsty. Smocza plaga? O ile była mega zaskoczeniem na początku teraz wystarczy że patrzysz pionkom w oczy, czy nie zachowują się zbyt agresywnie wobec ciebie lub czy nie pokazują bólu głowy i wystarczy takiego pionka zamienić lub zabić i problem z głowy. Ta gra to symulator fantasy z epickimi walkami i świetna eksploracja i nie zasługuje na oceny mniejsze niż 8.
Co do braku wersji pl - na dniach ma się pojawić spolszczenie maszynowe a ekipa Graj po polsku działa w temacie profesjonalnego spolszczenia
Patrz pionkom prosto w oczy przed snem w tawernie i nie będzie problemu. Jak narzekają i wydają się że wiedzą lepiej niż Ty albo łapią się za głowę w akcie bólu to znak że masz zarażonego pionka. Podmieniasz go albo wywalasz do wody by utonął i problem z glowy
Chłopie wpierw gdy zaczniesz komentować coś dowiedz się co komentujesz. DG2 to podrasowana jedynka. To za co ludzie pokochali jedynke jest w dwójce. Te mikropłatności to niepotrzebne ułatwienia dla dadgamerów imo. To tak jakby w Dark Soul wprowadzili 20% więcej ognisk w sklepiku. Ułatwia grę? Owszem. Czy to potrzebne? Nie, wręcz odbiera fun bo zmienia koncepcje w jakiej budowało się gre. I tak jest właśnie w tym przypadku
Byleby nie ingerowali w już zaimplementowane mechaniki bo cały czar brania na siebie ryzyka i przygotowania się do wyjścia w teren pryśnie a to jedna z najlepszych rzeczy jaką ta gra posiada.
Pomijając fakt dawania mikro transakcji dla dadgamerow w grze single player stwierdzam, że ta gra jest tak zbudowana że korzystanie z nich tylko popsuje doświadczenie płynące z tej gry
Obczaj sobie changelog. Itemizacja i kilka systemów przerznietych z LE to jak na dotychczasowe zmiany wręcz rewolucja
BG3 jest tak monstrualne i regrywalne, że Larian za to co zrobiło w temacie tej franczyzy może zejść ze sceny niepokonanym w najlepszym momencie
Generalnie jestem Diablomaniakiem ale muszę przyznać że Last Epoch to trzeci po Sacred i Dungeon Siege 2 hack and slash który mnie wciągnął
Nie no szanujmy się. lE miażdży diabełka systemem rozwoju postaci i itemizacja ale co do feelingu walki życzyłbym sobie żeby inni uczyli się od Blizzarda
Słuchajcie jak do tej pory było w poprzednich grach FS z wejściem w dodatek gdy gra się już na NG plus? Akurat jestem na NG plus po walce z Moghiem więc wg przypuszczeń będę mógł go zacząć to o ile dobrze rozumiem dlc zostanie przeskalowane na poziom NG plus?
Fabularnie sezon fajnie nawiązuje do historii Zoltuna Kulla z trzeciej części. Tu się. Je ma do czego przyczepić bo każdy sezon rozwija które tej gry. Zobaczymy, mnie np Sezon Krwii się nie podobał ten już bardziej, póki co 40lv
Wojenki fanbojów hack and slashów zawsze bawią. Jedyne co można powiedzieć na pewno bo do tego wystarczą oczy i słuch a nie zaślepiona opinia to fakt, że Diablo 4 spośród wszystkich h&s nie ma sobie równych w temacie feelingu walki i klimatu
No widzisz a paradoksalnie jest do roboty więcej niż poprzednich częściach razem wziętych. Problemem nie jest content a itemizacja. Póki jej nie poprawia by dawała fun i robiła za marchewkę na kiju żaden content nie sprawi że gra będzie ciągle regrywalna
Może inaczej. Gunplay tej gry i poziom realizmu nie ma sobie obecnie na rynku równych jeśli chodzi o shootery online. Do poprawy natomiast poza technikaliami jest przede wszystkim system progresji mianowicie możliwość zmiany presetu w czasie meczu, marchmaking który uwzględnia gearscore wybranego presetu a nie jego range tylko aby nie było sytuacji że gracz z wysoką ranga wbija na mecz kolesi z rangą d+ spadł w rankingu ale stać go na operatora rangi A, poprawa dźwięku żeby grając w słuchawkach można było namierzać bez problemu bieg czy ruchy innego pmc, możliwość lepszego odbicia się na rublach gdy nie stać nas na dany presetu bo pmc który jest za darmo z Tozem nadaje się conajwyzej za robienie za wabik dla reszty teamu i szybkie dodanie reszty trybów a zwłaszcza trybu unranked
Dla tych którym podoba się klimat i gunplay tej produkcji ale przeraża jej złożoność i trudność parę rad które mi pomogły sprawić, że na minionym wipe wbiłem 32 lv i miałem praktycznie kasy jak lodu:
1. Najważniejsze to znajomość map, bez tego nie ma szans na to żeby efektywnie grać w tą grę. Odpalacie na telefonie lub drugim monitorze dana mapę z tarkov Wiki i biegacie na offline obczajajac ekstrakcję i miejsca robienia zadań. Kiedy wejdzie to w krew najważniejszy czynnik tej gry macie z głowy.
2. Trening strzelecki: wchodzicie offline na faktorke i one shootujecie lampy by ćwiczyć celność a potem włączacie scavy i staracie się wybić je wszystkie. Gdy będzie to już easy mode włączacie agresywne scavy i bossa i probojecie przeżyć. Opanujecie to wszystko będzie mniejszy stres w grze online i lepsza skuteczność.
3. Nasz początkowy stash traktujecie jako rzeczy do stracenia
4. Zadania to priorytet: idziesz po zegarek dla Prapora? To ma Cię tylko interesować resztę sobie daruj
5. Wypsztykales się z kasy i ze sprzętu? Od tego masz scava by nim lecieć i próbować się odbić
6. Zostawiaj sobie rzeczy potrzebne do zadań, na tarkov Wiki jest cała lista tego czego lepiej nie sprzedawać.
7. Inwestuj w rozwój kryjówki, ona z czasem zapewnia niemal samowystarczalność
8. Nie bój się zginąć
9. Kiedy masz dobre rzeczy w plecaku i zostało koło 10 minut do końca rajdu wyrzuć plecak jeśli go ubezpieczyłes w jakieś krzaki ale z dala od miejsca że stashami. Ludzie kampia często na ekstrakcjach a znalezienie tego plecaka przez innego pmc graniczy z cudem pod koniec rajdu więc masz pewność że wróci
10. Zawsze ubezpieczaj sprzęt, grasz niezbyt często to u terapistki, często to u Prapora
11. Void Twoim przyjacielem, robisz zadanie a wiesz że są tam typy z którymi nie masz szans a czas Cię goni? Zagadaj do nich i poproś o friendly. Czasami działa :)
12. Najważniejsze byś dobrze poznał mapy z początkowymi questami: priorytetem są customsy, Ground zero, Woods i faktory.
13. Grając scavem nie wal do scavow. Negatywna karma z Fencem to coś czego nie chcesz
Po przejściu Baldura Gate 3 który w zasadzie wraz z Escape from Tarkov i Diablo 4 przez jakiś czas wypełnił i Ready or Not mi cały 2023 rok widzę, że jeśli studia dowiozą to czeka nas mocarny 2024. Osobiście Stalker i Gothic Remake to dla mnie dwa najbardziej oczekiwane produkcję z którymi wierzę gigantyczne nadzieję ale i Dragona Dogma 2 powoli wchodzi w moje oczekiwania. Mocno trzymam też kciuki za tą nową taktyczna strzelanie na UE5 która ma szansę zrzucić Arme z tronu tego typu produkcji (nie pamiętam nazwy), darmowe The Division oraz Tekkena
Nie mam disco na telefonie ale wpisz sobie w google Stalker strefa wykluczenia dayz i znajdziesz. Grałem na humanity na stalkerze ale chłopaki że SW zrobili to dużo lepiej
Jak ktoś szuka fajnego serwera RP w klimacie STALKERA polecam Strefe Wykluczenia, klimat jest, zadania, przygoda i Zona z wszystkimi zaletami i wadami. Mimo że to serwer RP to są częste inicjacje ze strony graczy: Wojsko i Bandyci to admini, Samotnicy, Powinnościowcy i Wolnościowcy gracze a Renegaci to wrogie boty i dość często można ich spotkać w Zonie
Czyli jeśli dobrze rozumiem Season of Discovery to taki pomysł co by było gdyby nie było dodatków po vanilla i cały teren można by zagospodarować z wariacja na temat klas, nowymi fearure, quality od life, capem na 25 lv i cokilkutygodniowymi nowościami i podnoszonym capem?
Wygląda na to, że pozycja Dayz jako króla survivalow o zombie wciąż niezagrożona. A szkoda liczyłem na to, że ten tytuł przyniesie Vibe na miarę Dayz wlasnie
Wut? Od Farum Azula do końca gry praktycznie każdy Boss był pieprzonym morderca. Dorzuce do tego jeszcze Blade od Miguela i mamy paczkę psychopatów na koniec gry którzy najbardziej mi psuli krwii. Ze zwykłych mobow rycerze tygla to najbardziej popieprzeni przeciwnicy
Ktoś w ogóle na jakichkolwiek ustawieniach graficznych ma w tej grze z włączonym RT więcej niż 40 fps? Na Rtx 4070 bez rt na ultra w 1080p nie spada poniżej 90 FPS, z RT na low miałem max 32...
Przeważnie jeśli jest zapowiadany dodatek do dużej gry Blizzarda to na Blizzconie wówczas jest o tym panel What's Next. WoW, WClassic, Overwatch 2 i Heartstone mają ten panel, Diablo IV nie. Przypuszczam, że do każdej z tych gier zostanie zapowiedziany dodatek a do Diablo IV może sezon 3 i większe ale jeszcze nie zmiany na miare DLC
Cieszę się, że Diablo małymi kroczkami idzie w dobrą stronę. Czekam na Blizzcon mam nadzieję że zapowiedziany dodatek wprowadzi te potrzebne marchewki na kiju w endgame oraz poprawi itemizacje oraz crafting
Paradoks tej serii polega na tym że właśnie dopiero po dodatku Diablo jest grywalne. Tak było z dwójką tak było z trójką i tak będzie i z czwórką
Odin85 gdybyś spojrzał na mapę świata gry zobaczylbys że składa się ona z dwóch kontynentów i akcja Diablo 4 dzieje się na wschodnim kontynencie bez właśnie lądów które otaczają Kurast. Trochę mi się to kłóci z zakończeniem Diablo 4 gdzie Nyrelle
spoiler start
odpływa z Mefistem na zachod
spoiler stop
Nie ma drugiej takiej gry- no może Diablo 2 która dała mi łącznie tyle lat niezapomnianej rozgrywki. Zaczynałem grać w WoWa w 2008 roku gdy wychodziły pierwsze próby Wotlka (serwery Naxrammas, potem Sunwell), cały Cataclysm, mop,dreanor i legion przegrałem na globalu i potem jeszcze cały wotlk na Warmane. Wow to gra do której się poprostu wraca, która daje niezapomniany klimat. I dlatego jest to fenomen który tyle lat na rynku trzyma się dobrze
Nie ma to jak wydać grę która nie będzie zadowalająco działać u 95% użytkowników
Owszem zabijesz 2 moby potem 5 i tak jest mniej więcej z levelem do poziomu 6. Potem exp leci szybciej ale poziomy zdobywa się przyjemniej. Mam druidem 26 lv a grałem łącznie z 4 godziny. Natomiast póki co zmiany które wprowadzili są na plus, sezon jest o wiele ciekawszy niż poprzedni ale do prawdziwych corowych zmian jeszcze daleko. Niemniej jednak oddać im trzeba że to kilka dobrych kroków
Ty chyba nie umiesz czytać ze zrozumieniem. To czy sobie dajesz radę zależy od ustawień driveatara. Gdy idzie ci za dobrze gra sama proponuje zwiększenie trudności i gdy dochodzisz do momentu kiedy już nie jest łatwo Twoja szansa na wygranie jest tylko bardzo dobre ustawienie parametrów samochodu i perfekcyjne opanowanie trasy i unikanie zdarzeń losowych jak kolizję które mogą ci auto totalnie wywrócić o 180 stopni. Także gra jest tak trudna jak na to pozwolisz i tylko od Ciebie zależy na co jej pozwolisz
Oj ktoś tu chyba jednak nie grał w grę o której mówi. Nie masz czegoś takiego jak kwalifikacje. Masz trening i po treningu możesz wybrać jedno z miejsc startowych. Im dalsze miejsce tym więcej doświadczenia dostaniesz za podium. W dodatku masz 3 stopnie zaawansowania które wpływają na zużywanie się opon, paliwo i kary za stłuczki oraz jazdę poza torem. Nie jest łatwo na najtrudniejszym poziomie wygrać a testowałem to kilka razy nawet z pozycji środkowej nawet jeśli porządnie ustawisz auto pod tor.
WUT? Ustaw sobie Driveavatary na max i wystartuj z 24 pozycji - ja jeszcze nie wygrałem choć na FM6 zjadłem zęby
Influencerstwo to rak, kanały z wartościowymi treściami jak Historia bez cenzury czy Bez schematu to krople wody w szambie jakim są współczesne social media.
Pytanko. Czy w ER da się grac w coopie z kolegą i normalnie się szlajac po całym świecie? Jeśli tak jak to zrobić?
Komentarz typu: prawie zapomniałem że jeździłem Oplem, straszny szrot choć czołg jeszcze bardziej rozczarowujący...xD polecam spróbować zatem quada
Tylko że akurat Batmany Nolana to były niekiedy wrecz thrillery psychologiczne i daleko im do takich Avengers czy Aquamana
Morrowind miał konkurencję w gothicu 2. Pamiętam że głosy fanów RPG były podzielone na dwa obozy - wolność eksploracji i wielowątkowość przemawiała za morrowindem. Za Gothic 2 przemawiał klimat i fabuła. Warto wspomnieć że Morrowind był pierwszą grą na rynku która wprowadzała realistyczny wygląd wody co było w tamtych czasach rewolucja
Pamiętam piękne czasy gdy pisało się swoje wrażenia na temat gry nie wystawiając oceny co skłaniało czytelnika do wyciągnięcia swoich wniosków. Teksty były pełne i ciekawe. Po tym jak odjechaliscie w "recenzji" Starfielda śmiem wątpić czy dowiem się konkretów na temat tego dodatku
No jeżeli uważasz że bijatyki to trzy kombosy które wciska się na zmianę to ja się nie dziwię że nie rozumiesz tego fenomenu. Już starusienki tekken 3 oferował ultra długie kombosy które odpowiednio wykonane nie pozwalały przeciwnikowi się wyrwać. Taki King miał seria rzutów i chwytów które żeby zrobić prawidłowo wymagało kombinacji kierunków i przycisków zbudowanych łącznie z ponad 20 kombinacji. Nie wiem jak jest w nowym mortalu ale w 11 zawodowcy potrafili wyciskać serie złożona z kilku płynnych kombosow pod rząd których powtórzenie wymaga nie lada wprawy
Wygląda to mega miodnie ale co z tego skoro nie ma w tej grze klasycznego 1v1 tylko pseudo 2v2 co odbiera mi smak tej serii
Florence Pugh - jedna z najładniejszych obecnie aktorek w Hollywood. Obiekt weschnień niejednego faceta. No ciekawe jakby ją przerobili do roli Abby XD
Grafika akurat nie jest najistotniejszym elementem do poprawy w tej grze ;)
Najbardziej niezoptymalizowane gówno ostatnich lat, grafika w tej grze odstaje od takich tuzów jak RDR2 czy CP 2077 bez RTX 4070 nie ma co podchodzić do tej gry...Tego się nie da obronić
Ja dorwałem swoją za 2800 model windforce 12 GB
Mnie obchodzi Sf co tym bardziej denerwuje kiedy widzę jakiego szrota wypuściła becia
Stary, jeśli Mirage który jest powrotem do jedynki a przynajmniej w założeniu jest gra dla gejów to czym były Origins i Odyssey (Valhalle pomijam bo miała chociaż zjadliwa fabułę)?
Soniacy dostają właśnie jedna z najlepszych gier komputerowych w historii i pretendenta do tegorocznego GOTY. Brać bo ciężko żeby coś lepszego już w tym roku wyszło
Zastanawiałem się właśnie między RTX 4070 Windforce a 7800 XT ale chyba jednak zdecyduje się na stajnie Nvidii
Gra była reklamowana jako Skyrim w kosmosie z 1000 planet do zwiedzenia. Miała być swobodna eksploracja gdzie nas oczy poniosą. A wyszła eksploracja planet na kwadracie 6 na 6 km z czego większość planet to generyki do bólu z powtarzalnymi bazami, kopalniami czy jaskiniami. O eksploracji kosmosu nie może być mowy, sama szybka podróż. Co z tego że sobie mogę statkiem powalczyć, dokonać abordażu czy rozbudować go jak walka czy abordaż są losowymi sytuacjami i dzieją się tylko na orbicie danej planety? No można swobodnie lecieć z ziemi na księżyc nawet bo wszędzie musi byc szybka podróż lub ręczne klikanie na planetę. Chcesz przeskoczyć 3 galaktyki po drodze w hiperprzestrzeni? Nie możesz bo trzeba skończyć z pierwszej do drugiej z drugiej do trzeciej i dopiero z trzeciej do czwartej xD główny wątek fabularny to żart, ograliśmy wczoraj u kolegi cały i z zażenowaniem patrzyłem na to jak on wygląda w dodatku jest sztucznie rozciągnięty z podziałem na lv jak w Odyssey. Fabuła jest prosta jak konstrukcja cepa i nie ma nic do zaoferowania nawet komuś kto z zaciekawieniem przechodził wątek główny Skyrima który notabene dupy też nie ukrywał ale miał chociaż klimat przygody. Tu tego klimatu nie ma. Jesteś kosmicznym odkrywca a tego nie czujesz, masz wrażenie że ten świat powinien się zamknąć w jednej galaktyce z większą swobodą bo to jak rozległy ale nijaki jest świat w grze nie działa. Dodatkowo optymalizacja to smiech- kumpel na rtx 4070 z 32 GB ramu i i5 12400 a więc sprzętem na którym w full HD nic nie ma prawa stawiać oporu dopiero że skalowaniem ustawionym na 70% i włączeniem ustawień średnich miał w New Atlantis stałe 60 FPS. To jest optymalizacyjny potwór w najgorszym tego słowa znaczeniu. Jeśli ta gra dostanie Goty przechodzę na islam
Pooglądałem pare recenzji ludzi którzy nie sprzedali się za hajs i cóż po tym co widziałem szykuje się do drugiego przejścia BG3 bo nie ma sensu liczyć na coś dobrego w gameplayu od Bethesdy w tym roku
Wg mnie najlepsze połączonie z Twoim sprzętem w tej cenie. Na full hd i w 2k jakbyś kiedyś chciał z RTX on bez problemu pograsz
Nie oczekiwałem od Bethesdy, że Starfield będzie stał obok takich fabularnych tuzów jak Wiedźmin 3, Baldur's Gate 3 czy Fallout New Vegas ale liczyłem że dostaniemy naprawdę dobry symulator kosmicznego włóczykija połączony ze Skyrimem. A co dostaliśmy? Skyrima który wychodzi na to działa w 10% całej swojej skali a cała reszta to generyczne planety które skrywają powtarzalne miejsca, brak poruszania się statkiem kosmicznym między planetami - rozumiem, że czegoś takiego jak w no Man sky czy EVE online ciężko było oczekiwać ale nie mogę z Ziemi polecieć statkiem kosmicznym na głupiego Marsa w inny sposób niż korzystając z szybkiej podróży, crafting, zbieractwo, bazy, ulepszenia statku mają marginalne znaczenie, bitwy kosmiczne są ograniczone jedynie do orbity planet bo nie da się lecieć daleko od nich w czasie rzeczywistym. Jedynie fabuła i jej inne wątki są rzeczą którą choć w minimalnym stopniu sprawia, że w grę zagram ale na pewno nie za kwotę za jaką sobie śpiewają. No i gunplay, wygląda na zadowalający. Tyle z plusów. Straszny zawód i jak zwykle Todd klamczuszek nie dowiózł oczekiwan
Boli ten kosmiczny explor a raczej jego brak. O ile rozumiem że skakanie między galaktykami bez warpa byłoby niemożliwe (z punktu widzenia SF oczywiście) o tyle dlaczego nie można latać od planety do planety w ramach jednej galaktyki nawet jeśli zajęłoby to ogrom czasu?dlaczego startując z ziemi nie mogę lecieć na Marsa inaczej niż fast travelem? Oto jest pytanie
Trzeci akt jest grywalny, można go bez problemu przejść natomiast wiele z niego wycięto. Sam w sobie jest ogromnym aktem a z wycięta zawartością byłby jeszcze bardziej ogromny. Także każdy kto twierdzi że jest niegrywalny poprostu kłamie. Miał też problem z optymalizacja ale po wczorajszym patchu jest trochę lepiej, przynajmniej u mnie
Miał być Skyrim w kosmosie z wolnością eksploracji - widzisz ten księżyc? Możesz tam poleciec mówili. Tylko zapomnieli dodać że polecenie tam to szybka podróż, statek jest jedynie platforma do walk i abordażu a te 1000 planet już UV wyjaśnił. Aż się boje o nowego TESa teraz. Marketingowcy Starfielda albo nie wiedzieli jak go sprzedać albo nie wiedzieli czym jest bo nie widzę innej możliwości
Tak jestem zdziwiony bo marketing nie wiedział co chciał przedstawić na to wychodzi
Mnie osobiście recenzje zniechęciły do kupna Starfielda, może faktycznie oczekiwałem NMS z fabułą ale co to za wolność poruszania się w kosmosie skoro jej nie ma, większość planet to tylko puste miejsca które mogą mieć losowo wygenerowane obszart z dużą szansą na powtarzanie się i aspekt fabularny który ponoć jest OK ale po takim BG3 oczekiwania trudno obniżyć gdy chce się brać za kolejnego RPG - a podobno takim Starfield jest. No cóż, może spróbuje kiedyś ale na pewno nie teraz
Dokładnie tak i dlatego wstrzymuje się z zakupem. Dziękuje UV.
W ogóle to aspekt RPGowości po BG3 faktycznie po tym co widzę w recenzjach odrzuca bo ciężko będzie temu dorównać
Dla tych wszystkich delikwentów (ciśnie mi się mocniejsze słowo ale nie chce żeby ten post poleciał) napiszę krótko i wystarczająco zrozumiale dla nich więc posiadając IQ ameby zrozumiecie wreszcie odpowiedź na jedno, podstawowe pytanie które przewija się w różnych postach o Baldurze, mianowicie: dlaczego dali tej grze 10/10 skoro jest niedokończona i wydają do niej co trochę patche z contentem i dużo wycieli?
Otóż odpowiadam wam osły: gdybyście grali w tą grę, gdybyście poświęcili te dziesiątki godzin na ukończenie jej wiedzielibyście jak rozbudowany, ogromny, pełen mnóstwa zależności jest ten świat. Na ile różnych sposobów można grę przechodzić, jak wiele pominąć kiedy nie liżecie każdej ściany, ba jest nawet kilka lokacji w których wasza noga nigdy nie postanie jeśli dokonacie takiego a nie innego wyboru. Skala tej gry przytłacza co oczywiście nie mogło wyjść w 100% bez bugów: zdarzały lub zdarzają się więc błędy pokroju nieprzetłumaczonego pergaminu (dawno załatane), jakiś quest może zostać zbugowany i nie da się go zrobić w konkretny sposób (bardzo mało kiedy), jakiś dialog się nie odpali itp Ale te bugi w niczym nie wpływają na ocenę całości bo są jak kupa na Mount Evereście - na upartego można się do niej przyczepić, że psuje krajobraz ale każdy kto widzi tą górę pomyśli o takiej osobie, że to debil. To samo z optymalizacją Aktu III - była co najwyżej średnia, napisałem była bo po patchu z tego co widzę jest dużo lepiej. A to, że to co sobie zaplanowali w całości nie trafiło do gry bo czas jest logiczne, zwłaszcza że wcześniej czy później do tej gry trafi i to za darmo. Dlaczego? Ponieważ Larian to nie duża korporacja, która wycina zawartość na premierę i daje to w płatnym DLC a firma która dopieszcza produkt po premierze aż osiąga on status tzw Definite Edition i każdemu kto Baldura ma daje go za darmo w formie aktualizacji. Tutaj nie winą jest skąpstwo czy chęć większego zysku a po prostu czas który nie wystarczył na wszystko co sobie zaplanowali. I wracając teraz do początku gdybyście w tą grę grali, gdybyście ją ukończyli i gdybyście chociaż zobaczyli 50% tego co ona zawiera i umielibyście myśleć nie pisalibyście takich bzdur. Jako całość, jako doświadczenie growe jest to 10/10 ponieważ to jest rewolucja na polu gier z ogrywaniem roli. Dziękuje za uwagę, bez odbioru
Skoro to wycięli przed premierą to znaczy że mieli ku temu powód, to nie jest firma która wycina zawartość i daje ją potem w płatnym DLC. Larian jeżeli coś wycina to potem dodaje to wszystko i usprawnia w definite Edition który dostajesz za darmo jeżeli jesteś posiadaczem podstawki
Bo klimat człowieku ocenia się przez lokacje i poczucie że to ten świat, ci bohaterowie. Grafika w Baldurze jest taka jaka ma być: piękna gdy trzeba, mroczna gdy trzeba i trzyma się stylizacji. Jakbyś miał jakiekolwiek pojęcie o Baldurze, Forgotten Realms to byś wiedział że Ithilidzi czyli bardzo ważny wątek w nowym BG są na cthullu wzorowani ale lepiej jest pokazać swoją impotencję w tym zakresie i wyrazić opinię z dupy nie poparta niczym
Napisałem wyraźnie że optymalizację III aktu oceniam na średnią bo choć do ideału jej daleko te 30 FPS w mieście miałem co w grze tego typu nie przeszkadzało co faktu nie zmienia że jest do poprawy. Nie śledziłem informacji przed premierą więc się nie wypowiem ale jeśli Astarion miał okrojony koniec to chciałbym żeby koniec questów każdego kompaniona tak wyglądał. Reszta mi się podobała ale dostrzegam potencjał na rozbudowanie o wycięta zawartość w Definite Edition. Czy jestem idealnym konsumentem? Nie wiem, najważniejsze że Baldur's Gate 3 ociera się o ideal. To na co narzekasz jest bez problemowo albo do poprawy, albo do dodania w DE więc cóż, pierdzielisz trzy po trzy
Optymalizacja była średnia u mnie nie tragiczna, epilog akurat mi się podobał brakowało mi tylko większego pożegnania i rozmowy z bohaterami na więcej niż jedno zdanie, akurat wszyscy moi towarzysze mieli zamknięte wątki (Astarion, Posępne i Gale) co do reszty to chyba tylko u Karlah zauważyłem że jej wątek kończy się mizernie natomiast cała reszta to było spinanie w całość głównej intrygi oraz wracały niedokończone sprawy z I aktu co mi się bardzo podobało. Jedyne czego mi brakowało w 3 akcie to tłumaczeń ksiąg i listów ale żeby nazwać ten akt tragicznym musiałbym ostro popić.
Na tą chwilę interesują mnie tylko optymalizacja, jak działa gra na sprzęcie
ktory leży sobie między wymaganiami minimalnymi i zalecanymi oraz recenzje. Wstrzymuje się do premiery z zakupem
Skyrim na tamte czasy miażdżył jeśli chodzi o swobodę i wlóczęgostwo oraz nordycki klimat
Krótko mówiąc jest to jedna z tych gier w które warto zagrać nawet jeśli nie jest się fanem gatunku. Ta gra to interaktywna przygoda
No to się polecam przełamać bo choć Orginal Sin 2 przeszedłem z przyjemnością to by 3 przejdę z przyjemnością jeszcze kilka razy bo to nie gra a przygoda
Każdej grze życzę by na premierę miała takie bugi. Najbardziej odklejona od rzeczywistości opinia jaka czytałem na temat tej gry
Jakoś mi się wierzyć nie chce że byłaby to pierwsza premiera Beci podczas której nie zaśpiewamy It just works
Cóż tarkov polega na tym by wyjść z mapy żywym z możliwie jak najlepszym lootem a kamperstwo wpisuje się tutaj w rdzeń rozgrywki. Problemem tarkova są chiterzy którzy są plaga zwłaszcza na serwerach Eu
W całej filmografii nie ma chyba bardziej proszącej się o śmierć przez widza persony jak pani Carmody z Mgły Stevena Kinga. Fanatyzm tej postaci, sprowadzenie śmierci na innych bohaterów i wredna natura sprawiają że chce się ją odstrzelić już od samego początku.
Pytanie do kogoś kto ogrywa już betę. Czy cała gra jest zrobiona na modlę tag fights? Czy jest możliwość gry czystego 1 na 1 bez wzywania partnera?
Czy może ktoś podać nazwę moda który wprowadza możliwość poruszania się wsadem i kamerę ala Dragon Agę?
Bzdury. Diablo 4 ma najlepszy feeling walki z wszystkich hack and slashy na rynku. To że brakuje mu endgamu z prawdziwego zdarzenia? Nic nowego w tej marce. Szkoda że to się powtarza ale tak w serii Diablo już jest: diablo 2 bez dodatku LoD był guanem, Diablo 3 bez RoSa również. Nawet takie immortal w obecnej formie kładzie contentem wszystkie te czesci a jest gówniana mobilna. Ja chcę zobaczyć tą grą po dodatku, w obecnej formie diablo nie stanowi już dla mnie obiektu zainteresowania, przegrałem w nią prawie 200h i jak na razie odpuszczam aż do wersji kompletnej
Kolejny mundry wystawiający ocenę z dupy genialnej produkcji która ewidentnie nie jest dla niego...
A może po prostu chodziło im o to że konsekwencją używania kijanek a co za tym idzie levelowanie drzewka rozwoju i odblokowania najwyższego ich tieru jest
spoiler start
zmiana w łupieżcę umysłu
spoiler stop
Ja osobiście grałem bez kijanek bo jako paladyn nie wyobrażałem sobie takiej nieczystej zmiany świadomie doprowadzając się do jeszcze większych zmian ;) ba nawet próbowałem raz użyć tej kijanki ostatecznej i miałem rozmowę z towarzyszami którzy wytykali mi to ponieważ ślubowałem walczyć z nieczystością i złem ;)
8k to bardzo dużo, nie powiesz mi chyba że dodatkowe 8k na koncie albo ich brak nie robią ci różnicy?
Gra jest złożona ale zasady są proste a większość z zasad i tak działa w tle więc ogarniesz
Problemem Diablo IV nie jest to, że tam nie ma co robić tylko itemizacja i brak marchewki by iść do tego 100 lv a także jak na razie sezony które nie przynoszą zmian które powinny być od dawna
Husajn czy Kadaffi byli jacy byli. Co nie zmienia faktu, że trzymali islamska fale po swojej stronie podwórka
Opinia opinia każdy ma mieć prawo do swojej ale wystawianie publicznie oceny która ma się nijak do rzeczywistości jest po prostu uprzedzeniem. Możesz mieć opinie o jakimś człowieku ale czy stygmatyzujesz go na forum publicznym żeby każdy wiedział co o nim sądzisz? System ocen tutaj mimo że niedorobiony w zamyśle ma wskazywać graczom jakość gry bazując na opinii użytkowników i nie czepiałbym się tej oceny gdyby poszła za tym konstruktywna krytyka a opinia którą zaserwował autor wątku nie jest nią, jest uprzedzeniem. Po trzech godzinach gry wystawił ocenę zarezerwowaną dla największych baracheł. Może się coś komuś nie podobać, można mieć zdanie takie jakie użytkownik wyraził, pełna zgoda. Ale oceniać produkt który każdy posiadający mózg użytkownik tego forum wie że na taką ocenę nie zasługuje nawet jeśli nie jest się za pan brat z tym gatunkiem zakrawa na potępienie
Uważasz że wystawienie 4.5 tej grze w dodatku po 3h grania jest ocena sprawiedliwa? Przecież to jest uprzedzenie do gatunku. Idąc tym tokiem rozumowania powinienem zaraz dawać bijatykom 4.5 czy 5.0 tylko dlatego że to dla mnie gatunek miałki i niegrywalny a tego nie robie
Też nie przepadam za pomidorową wolę grochówkę. Ale do głowy by mi nawet nie przyszło żeby wystawiać pomidorowej ocenę kiedy ubostwia ja milion innych osob
Ujmę to w ten sposób, jeśli w RPG kręcą Cię duże miasta, lubiałeś pierwszy Akt Baldur's Gate 2, lubisz w takich grach kanały, ukryte pod ziemią świątynie, bawienie się w detektywa to Ci się spodoba. W akcie III wiele wątków z aktu I m.in dochodzi do finału, parę z nich jest totalnie niespodziewanych. A jest to akt długi w tym sensie, że jeśli chcesz odkryć w nim wszystko to zejdzie spokojnie tyle samo czasu a nawet więcej niż w akcie I. No i akt 3 to już wiele spotkań ze starymi znajomymi z dwójki i jedynki
Bardziej mi chodziło o to czy da się ją uratować
spoiler start
kiedy walczymy z jej tatusiem
spoiler stop
;)
Ale póki nie zakończysz aktu II możesz bez problemu to nadrobić
Bo level w Dnd to też jakby statusu postaci. Postacie na 16 lv to wręcz już Bogowie dysponującymi potęga mogącą równać miasto z ziemia
Owszem są, natomiast są to błędy które całe szczęście się pierdolami do załatania. Wszystko inne jest na swoim miejscu, nie ma problemu z niedziałającymi mechanikami czy jakimś istotnym błędzie który by równał gameplay z niemożliwością grania. I dlatego nikt kto tych błędów doświadczył nie powie, że to rzeczy krytyczne, bez wyeliminowania których nie da się grac
Baldur ma to do siebie że czasami gra jakby zapomina co się robiło w danym zadaniu np ja miałem taki problem, że
spoiler start
uwolniłem ta laskę w świątyni Shar i była moim ziomkiem w obozie, potem poszedłem z nią zabić maga w wieży i go zabiliśmy
spoiler stop
a gra zapamiętała to jako jej zgon i ciul...także latania tutaj to jeszcze bardzo bardzo dużo mają przed soba
Przy tak ogromnej liczbie możliwości, zależności, podejścia, atrybutów, zawartości to, że ta gra wygląda tak jak wygląda to i tak jest cud bo tak poprawdzie poza świeczkami w niektórych książkach w akcie 3, kilku nieprzetłumaczonych dialogach, optymalizacji w akcie 3 oraz niektórych bugów przy niektórych zadaniach wszystko inne gra i buczy
Czekaj to oprócz niego jest jeszcze jakiś inny
spoiler start
smok
spoiler stop
? Wiem że jest jeszcze ten
spoiler start
gityanski
spoiler stop
w 1 akcie ale tam żeby z nim walczyć trzeba zainicjować potyczkę inaczej
spoiler start
odleci
spoiler stop
Kto znalazł ukrytego bossa
spoiler start
Ansura
spoiler stop
? Chyba jedynego
spoiler start
smoka
spoiler stop
z którym można walczyć? ;)
Tak wiem, że do lokacji z nim prowadzi jeden z questów ale nie wiedziałem o tym bo olałem totalnie później wątek
spoiler start
Wylla i jego ojca
spoiler stop
Jestem na świeżo po przejściu. Nie jestem w stanie wydać jeszcze rzetelnej, przemyślanej opinii ale była to jedna z najlepszych growych przygód w jakie w życiu grałem, ostatni raz tak dobrze się bawiłem w odkrywanie świata i przeżywanie tego wszystkiego wraz z bohaterami przy trzecim Wiedźminie. Bankowo przejdę ten diamencik jeszcze raz ale to już jak będą poprawione bugi, dociągnięte tłumaczenia i mam nadzieję trochę dopracowane niektóre etapy bo akt I i II to bajka natomiast akt 3 troszkę odstaje mimo iż odziwo przytłacza swoim ogromem miasta i rzeczy które się w nim dzieją. Niech polatają do Definite Edition i 10 myślę będzie adekwatna ocena. Larian bawiłem się wyśmienicie
spoiler start
Jeżeli chodzi Ci o książke napisaną w They to jedyne co straciłeś to czar przywołujący 6 ghulli do pomocy
spoiler stop
Z jednej strony duża strata bo spore ułatwienie z drugiej poradzisz sobie bez tego ;)
spoiler start
Jeżeli tą księgę którą znajdziesz w ruinach przetłumaczysz do końca w III akcie to dojdzie Ci 6 ghulli do pomocy jako czar dla głównej postaci
spoiler stop
A czy ona z natury nie wyzwala się sama z siebie kiedy chce? Gale u mnie ma umiejętność, że może rzucić jeden dodatkowy czar a jest też w grze pierścień który wyzwala dzika magię dużo częściej niż normalnie
Miałem do tej pory a jestem daleko w III akcie jakieś 5 walk gdzie musiałem przerabiać skille, drużyne i zastosować inne ustawienie bo kolokwialnie mówiąc nie szło
Spędzenie 10 godzin w tej grze i wyrabianie sprawiedliwej opinii o niej to jak danie buziaka dziewczynie i twierdzenie, że jest się w wieloletnim związku
To, że ona waży tylko tyle przy swojej zawartości to i tak jest dobrze. Poza tym 100 gb w tych czasach to śmiech
spoiler start
jak się kończy wątek Githow? Miałem iść na spotkanie z Inkwizytorem ale ostatecznie wylądowałem w Shadowlands. I czy zadanie by dowiedzieć się więcej o Orfeuszu przez to że już nie mogę tam wrócić również zniknie?
spoiler stop
Kurcze to ja cały czas czuję tylko jedna stratę. Czytać tylko jeśli akt 2 macie zaliczony:
spoiler start
Wybrałem ścieżkę przez podmrok, zrobiłem go całego ale nie wsiadałem do łodzi, potem wybrałem się na przełęcz gdzie jest klasztor, tam zrobiłem wszystko oprócz zadania z krwią i pójścia do generała bo zaczął mnie ostrzegać głos w głowie bym tam nie szedł. Wróciłem do łodzi zaliczyłem kopalnie z kuźnia, wylądowałem w lokacji z Wieżą księżyca, zrobiłem cała i już poszedłem potem do aktu 3. Do tej pory się zastanawiam co by było gdybym poszedł do generala
spoiler stop
spoiler start
Zrób wszystkie zadania w Wieży, nie uda Ci się zrobić tylko tego z uwolnieniem ojca Wylla i ze znalezieniem tego Diabelstwa ale to się wyjaśni potem co i jak więc tym się nie przejmuj. Jak będziesz już gotowy wejść do wymiaru Shar po Pieśn nocy to rozpocznie epilog aktu II (zaczyna to miejsce z basenem z wodą przy posągu po tym jak wsadziłeś trzy klejnoty w latający dysk). Czeka Cię kilka wymagających walk do końca aktu II więc przygotuj się
spoiler stop
Czy jest uproszczona to bym polemizował ale tak:możesz respecować siebie lub członków Twojej drużyny. W dodatku jeśli jakiegoś towarzysza od początku nie używałeś a w 3 akcie zachce Ci się mieć go w drużynie dostaniesz jego wyrównanie w poziomach doświadczenia do reszty członków drużyny
Co do walki: czyszczę każdą lokację, w tej chwili mam poziom 9 i zaczynam akt 3. Większość walk przy skillach jakie już posiadam przy dobrym pozycjonowaniu, sprzęcie jaki mam na postaciach są względnie szybkie i dość łatwe. Dlatego każdemu polecam naprawdę zaglądać w każdy kąt i budować postacie typowo pod to co ma się dostępne w arsenale
Boss drugiego Aktu sprawił, że jak go zobaczyłem powiedziałem sobie " Serio? I ja mam to pokonać? XD"
Ale czy to źle? Są studia które wkładają serce i kawał pracy w swoje gry a są takie dla których jesteś tylko skarbonką z kasą. Ważne by tych pierwszych nigdy nie zabrakło
71h na liczniku a ja dopiero zaczynam Akt 3. Drugi rozwalił mi mózg na tyle, że nie wiem co jeszcze się tam wydarzy aby przebić to co do tej pory ograłem
Wszystko zależy jaką grasz klasą oraz który poziom dostajesz. Każdy poziom różni się w zależności od klasy
Baldur jedynka i dwójka też miałeś turowego, z tą różnicą że tury były ukryte w grze. Na wyższych poziomach trudności włączało się autopauzowanie rozgrywki wywołaczami sytuacji żeby móc normalnie zareagować na czas
Nie byłem jeszcze ale jak czytałem zagraniczne opisy Akt III wielkościowo jest jak Akt 1 z czego 60% tego aktu to Wrota Baldura
Ja paladyn pod tanka, Shadowheart kapłan tylko heal i wsparcie, Astarion łuki, sztylety otwieranie zamków/rozbrajanie pułapek i Gale do obrażeń AoE i CC
Mam 61h na liczniku i dopiero kończe akt II więc spokojnie dobije do 100. Zakładam, że te 200h to jeśli chciałbyś poznać wszystko z perspektywy innych postaci, innych wyborów, innych rozwiązań
Nie chce jeszcze oceniać bo dopiero kończę Akt II ale jeśli to co do tej pory ograłem utrzyma poziom to będzie można śmiało orzec że BG3 to najlepsza obecnie gra RPG w jaką można zagrać pod praktycznie każdym względem.
Ja grając cały czas mam wrażenie że w Larianie często były sesje na zasadzie: No dobra to mamy Akt II, takie i takie lokacje, taki i taki wątek główny, takie i takie możliwości z towarzyszami i teraz burza mózgów wypełniamy Akt II contentem, żeby gracz co kilka metrów napotykał na coś fajnego. Nie wiem jak było naprawdę ale jestem w ciężkim szoku jak im się udało to wszystko tak ułożyć, że ma to sens, ciąg przyczynowo skutkowy i zachowane są możliwości podejścia do tematu od kilku stron. I piszę to gracz który przeszedł Divinity II ale tutaj poszli dalej i rozbudowali to jeszcze bardziej
Jeden z użytkowników pisał, że Akt II odstaje od 1. Tak to prawda, niemniej jednak Akt II to rewelacja, ciężki, mroczny klimat i wiele do odkrycia jak i w I akcie. Mam 3/4 tego aktu za sobą i musiałem odpocząć od tej gry trochę bo co 10m jest coś do robienia :D
Pytanko (Dla tych co są już w 2 akcie żeby nie spoilerować końcówki I)
spoiler start
Ile można przedmiotów stworzyć w kuźni w Podmroku? Udało mi się znaleźć dwie rudy, da się znaleźć ich więcej?
spoiler stop
Wszystko zależy tak naprawdę od miejsca gdzie jesteśmy: w gaju druidów czy klasztorze gra potrafi chrupnac, aż sie boję jak wygląda optymalizacja w mieście Wrota Baldura
Ale co to znaczy? Przeszedłeś główny wątek w 60h? To realne. Ja liząc każda ścianę mam na koncie 40 h i wchodze właśnie w epilog aktu 2 więc liczba nie wydaje się przesadzona
Czy ktoś też miał niekiedy braki w tłumaczeniu na polski bo nie wiem czy to nieprzetłumaczone teksty czy jakieś brakujące pliki w steamie?
Nawet teraz są braki w polskiej wersji językowej nie przetłumaczone bo tekstu ogrom a co dopiero jakby to miało byc wszystko nagrane
spoiler start
a gdzie będzie ta pixie? Wolę zapytać bo mam tą lapme i jest zgaszona bądź zepsuta i właściwie mogę już wejść do windy która mnie ostrzega żeby dokończyć wszystko co pominąłem
spoiler stop
Póki co o akcie drugim mogę powiedzieć jedynie tyle że choć nie jest on tak rozbudowany i wielki jak pierwszy to fabularnie jest naprawdę dobry ja już jestem ciekawy co będzie w trzecim zważywszy na to że czeka nas wycieczka do wrót baldura a to miasto jest przepotężnie duże
W wielkim skrócie to wygląda tak że według zasad dnd najnowszej edycji mniej więcej koło 12 poziomu masz dostęp do już bardzo potężnych skilli i jesteś traktowany niemal jak półbóg. Wszystko co wyżej to już są moce boskie a 20 poziom to postać która staje na równi z bogami tego uniwersum. W starszych BG było inaczej na zasadach 3,5 rozpoczynałes bg2 z postaciami na poziomie chyba 10 o ile pamiętam i był to poziom mniej więcej podobny do obecnie drugiego
Dodatek do bg3 nie musiałoby być rozwinięciem głównej fabuły która podobno jest wieńcząca ale mógłby rozbudować misjami pobocznymi poszczególne akty
Trzeba być ostro odklejonym, żeby porównywać oceny dwóch zupełnie różnych gier które nawet nie należą do jednego gatunku. I jeszcze na podstawie tego sugerować że przez to że gra x ma delikatnie lepsze oceny wygra VGA xD zwłaszcza że decydują ludzie a popularność Baldura jest niebotycznie większa niż zeldy która jest ograniczona do jednej konsolki
Podepne się pod ten etap:
spoiler start
Po walce z Nere i zabiciu go jak dostać się dalej żeby zrobić zadanie z mnichem? Drogę blokuje mi trująca mgła w której Nere utknął
spoiler stop
Człowieku ja nie rozumiem o co ty płaczesz? Masz najnowszą edycję DnD w tej grze w dodatku świat, postacie i całe Lore z BG i tylko dlatego, że gra przypomina wizualnie DII co jest dla mnie osobiście plusem jesteś tym zniesmaczony?
A nie warto mieć odrazu na 17 dwie najważniejsze cechy u każdej postaci? Paladynem siłę i charyzmę wziąłem na 17 reszta żeby nie mniej niż 10 bylo
spoiler start
No właśnie zależy od przysięgi, jeśli zabije paladyna lub innego świętego wojownika może mnie czekać pewna wizyta i wolę wiedzieć co ma dla pala mniejsze konsekwencje ;)
spoiler stop
Nie grałem w EA nic poza prologiem. Skończyłem akt pierwszy i masę zadań w tym akcie ale zanim zacznę II będę lizal ściany żeby nie ominąć to czego ominąłem. Gram na zrównoważonym, bywają ciężkie walki muszę wgryźć się w mechanikę bardziej. Ale tak poza tym BG3 póki co to pieprzony cesarz rpg.
Pytanko dla tych co skończyli akt 1 lub wątek z Karmach
spoiler start
gram paladynem, zabicie tych paladynów którzy ścigają Karmach ma srogie konsekwencje? Czy lepiej zabić Karmach? Ona już jest moim towarzyszem
spoiler stop
Wiesz powiem ci tak, nie jestem fanem poprawności politycznej ale pierdzielisz bez sensu. Są w grze postacie hetero,bi i homo. Jak od zawsze w dnd
Czy ktoś miał tak grając na opcji Vulcan, że czasami pojawiały się graficzne artefakty? Temperatury w normie i w innych grach wszystko cacy więc to nie wina sprzetu
Chłopcze ja się wychowywałem na Diablo 2 i Baldurach i większego pieprzenia dzisiaj nie przeczytałem niż twoje
PS. Goodbye Maaaa, goodbye Paaaaa and my girlfriend breast !!!
Przykład trochę z doopy ale pasujący idealnie do tematu. Była taka gra nazywała się Ghost Recon Breakpoint, wyszła totalnym kupsztalem i była potwarza jako kontynuacja Wildlands które z Ghost Recon miała wspólna tylko nazwę ale była świetna coopowa strzelanka taktyczna. Odpaliłem Breakpointa w sumie z braku laku kilka dni temu, patrzę a tam dodany tryb survivalowy który: wyłącza interface, dodaje towarzyszy, znikają markery na mapie i żeby znaleźć cel poruszamy się po poszlakach jak w Morrowind, znikają poziomy broni i jeszcze kilka zabiegów rodem ze starszych gier i...Gierka kupsztal zrobiła się wręcz dobra kontynuacja Wildlands która rozwinęła temat w dobra, survivalowa stronę
Głupiś, to jest zdradzenie mechaniki która wywołuje ciekawość a nie jej dokładny opis. Precz że spoilerofobami, wam zdradzić podtytuł czegoś byłby strach przed bólem zada
Akurat Larian to jeden z nielicznych producentów gier którym płaci się za produkt z przyjemnością ponieważ oni zawsze dowożą