Cz�owiek - wiersz

Autor: sick
Czy podoba� Ci si� ten wiersz? 0

Takie to czasy, kiedy cz�owiek sta� si� walut�, Jednostk� przetargu, niewolnikiem, narz�dziem, A zarazem te� Bogiem w bia�ych r�kawiczkach, Najwy�szym i najsprawiedliwszym s�dzi�. Cz�owiek sta� si� anio�em z wypisanymi trzema sz�stkami w oczach. Cz�owiek sta� si� niczym businessman, kt�ry liczy, liczy i ci�gle nie mo�e si� doliczy�. Ale co to za businessman bez swojej walizki... Wszystko to materia... Serce sta�o si� ju� tylko cz�cia anatomiczn� cz�owieka, kt�re utrzymuje go przy �yciu. Sta�o si� ono ju� tylko fa�szywie przewarto�ciowywan� ozdob�, nadmiernie opowiadan� fikcyjn� opowie�ci�, kt�rej �aden cz�owiek tak naprawd� nie rozumie. Po ludziach pozosta�y ju� tylko same cia�a, Po sercu tylko nagrobek... Po mnie za� �a�oba po tym �wiecie...

Inne wiersze tego autora

Musisz by� zalogowany, aby komentowa�. Zaloguj si� lub za�� konto, je�eli jeszcze go nie posiadasz.