,
Rafał Hetman

Rafał Hetman’s Followers (967)

member photo
member photo
member photo
member photo
member photo
member photo
member photo
member photo
member photo
member photo
member photo
member photo
member photo
member photo
member photo
member photo
member photo
member photo
member photo
member photo
member photo
member photo
member photo
member photo
member photo
member photo
member photo
member photo
member photo
member photo
Popkult...
620 books | 41 friends

Izabela...
849 books | 55 friends

Filip
1,385 books | 39 friends

prozacz...
1,077 books | 566 friends

Karolina
8,023 books | 81 friends

marthusska
2,844 books | 434 friends

Vil
Vil
1,187 books | 225 friends

Magdale...
696 books | 1,019 friends

More friends…

Rafał Hetman

Goodreads Author


Genre

Member Since
February 2018


Average rating: 4.13 · 838 ratings · 84 reviews · 2 distinct worksSimilar authors
Izbica, Izbica

4.30 avg rating — 603 ratings — published 2021 — 2 editions
Rate this book
Clear rating
Las zbliża się powoli. Kto ...

3.69 avg rating — 235 ratings — published 2022
Rate this book
Clear rating

* Note: these are all the books on Goodreads for this author. To add more, click here.

Rafał’s Recent Updates

Rafał Hetman is now friends with Wspieraj Kulture
155647802
Rafał Hetman rated a book it was amazing
Las zbliża się powoli. Kto po wojnie mordował w Dębrzynie by Rafał Hetman
Rate this book
Clear rating
Las zbliża się powoli. Kto po wojnie mordował w Dębrzynie by Rafał Hetman
"Dobry reportaż poruszający ważny temat. Rafał Hetman pisze coraz lepiej. 4.5"
Rafał Hetman shared a quote
Las zbliża się powoli. Kto po wojnie mordował w Dębrzynie by Rafał Hetman
“Grzęska i Świętoniowa były wówczas jeszcze mniejsze niż dzisiaj – drewniane, kryte strzechą, nawiedzane głodem nie tylko na przednówku i wypełnione kwaśnym, ciepłym zapachem zwierząt. We wszystkich wsiach położonych po tej i po tamtej stronie Wisłoka pachniało tak samo. Rzeka, która porzuca swoją młodzieńczą dzikość na ostatnich przełomach w górnym biegu, mija Świętoniową i Grzęskę niespiesznie, by po chwili zanurzyć się w Sanie. Tutejsza ziemia była wilgotna, poprzecinana strumykami i dopływami rzeczek małych jak Mleczka, podziurawiona oczkami wodnymi, które patrzyły w niebo. Grzęzło się w niej jak w bagnach. Zimą zaś na stojących w wodzie polach i łąkach tężała warstwa lodu. Dębrzyna rosła powoli. Linia kolejowa stukotała za lasem i przecinała Grzęskę wpół, a potem biegła do Przeworska, Jarosławia, Przemyśla i dalej do Lwowa.
Wystarczy spojrzeć na mapę, żeby zorientować się w okolicy – daleko stąd do Krakowa czy Lublina. Dla Władysława Łani to był środek wszechświata, miejsce i czas,
...more
Rafał Hetman
More of Rafał's books…
Quotes by Rafał Hetman  (?)
Quotes are added by the Goodreads community and are not verified by Goodreads. (Learn more)

“Grzęska i Świętoniowa były wówczas jeszcze mniejsze niż dzisiaj – drewniane, kryte strzechą, nawiedzane głodem nie tylko na przednówku i wypełnione kwaśnym, ciepłym zapachem zwierząt. We wszystkich wsiach położonych po tej i po tamtej stronie Wisłoka pachniało tak samo. Rzeka, która porzuca swoją młodzieńczą dzikość na ostatnich przełomach w górnym biegu, mija Świętoniową i Grzęskę niespiesznie, by po chwili zanurzyć się w Sanie. Tutejsza ziemia była wilgotna, poprzecinana strumykami i dopływami rzeczek małych jak Mleczka, podziurawiona oczkami wodnymi, które patrzyły w niebo. Grzęzło się w niej jak w bagnach. Zimą zaś na stojących w wodzie polach i łąkach tężała warstwa lodu. Dębrzyna rosła powoli. Linia kolejowa stukotała za lasem i przecinała Grzęskę wpół, a potem biegła do Przeworska, Jarosławia, Przemyśla i dalej do Lwowa.
Wystarczy spojrzeć na mapę, żeby zorientować się w okolicy – daleko stąd do Krakowa czy Lublina. Dla Władysława Łani to był środek wszechświata, miejsce i czas, od których brał miarę.”
Rafał Hetman, Las zbliża się powoli. Kto po wojnie mordował w Dębrzynie

“Grzęska i Świętoniowa były wówczas jeszcze mniejsze niż dzisiaj – drewniane, kryte strzechą, nawiedzane głodem nie tylko na przednówku i wypełnione kwaśnym, ciepłym zapachem zwierząt. We wszystkich wsiach położonych po tej i po tamtej stronie Wisłoka pachniało tak samo. Rzeka, która porzuca swoją młodzieńczą dzikość na ostatnich przełomach w górnym biegu, mija Świętoniową i Grzęskę niespiesznie, by po chwili zanurzyć się w Sanie. Tutejsza ziemia była wilgotna, poprzecinana strumykami i dopływami rzeczek małych jak Mleczka, podziurawiona oczkami wodnymi, które patrzyły w niebo. Grzęzło się w niej jak w bagnach. Zimą zaś na stojących w wodzie polach i łąkach tężała warstwa lodu. Dębrzyna rosła powoli. Linia kolejowa stukotała za lasem i przecinała Grzęskę wpół, a potem biegła do Przeworska, Jarosławia, Przemyśla i dalej do Lwowa.
Wystarczy spojrzeć na mapę, żeby zorientować się w okolicy – daleko stąd do Krakowa czy Lublina. Dla Władysława Łani to był środek wszechświata, miejsce i czas, od których brał miarę.”
Rafał Hetman, Las zbliża się powoli. Kto po wojnie mordował w Dębrzynie




No comments have been added yet.