Colin chyba jest moim najmniej ulubionym ze starszych braci Bridgertonów, co nie zmienia oczywiście faktu, że wciąż go uwielbiam. Mógłby tylko zna4.75
Colin chyba jest moim najmniej ulubionym ze starszych braci Bridgertonów, co nie zmienia oczywiście faktu, że wciąż go uwielbiam. Mógłby tylko znaleźć nieco inny sposób na wyładowywanie swojej złości. A Penelopa jest cudowna. Zżyłam się z nią 10x mocniej niż z tą serialową, która była tak irytująca, że nie umiem tego nawet opisać....more
**spoiler alert** "Zaiste, panny młode mają powody do niepokoju."
Musimy porozmawiać. Ogólnie, książka sama w sobie bardzo mi się podobała. Mam chyba ja**spoiler alert** "Zaiste, panny młode mają powody do niepokoju."
Musimy porozmawiać. Ogólnie, książka sama w sobie bardzo mi się podobała. Mam chyba jakąś słabość do rodzeństwa Bridgertonów, zwłaszcza do trzech najstarszych braci, ZWŁASZCZA kiedy przebywają w jednym pokoju i razem coś knują. To są zdecydowanie moje ulubione momenty. Całkiem podobała mi się również akcja tak mniej więcej do połowy, do ślubu Daphne i Simona. Potem zaczęli zachowywać się jak napalone króliki i uprawiali seks na każdym metrze kwadratowym rezydencji. Nie powiem, żeby te sceny były źle napisane, bo były całkiem dobre, ale nastawiałam się raczej na coś w stylu drugiego tomu, który czytałam jako pierwszy.
Natomiast tym, co mnie mierzi do stopnia, w którym nie jestem w stanie przejść nad tym obojętnie, jest rozdział, w którym Daphne postanawia sięgnąć po "swoje" i najpierw dotyka pijanego Simona, a potem zmusza go do czegoś, o czym mówił jej kilka razy, że nie chce robić. Jestem przekonana, że gdyby sytuacja działała w drugą stronę, książka by nie przeszła. Co prawda potem Simon sam przed sobą przyznaje, że w sumie to być może on sam tego chciał i że nie jest tak źle, ale nie zmienia to mojego mniemania, że ta scena nie powinna się ukazać.
Niemniej, to była przyjemna lektura (zwłaszcza kiedy książę i księżna przestali sprawdzać wytrzymałość wyposażenia meblowego). Całkiem luźna, dzięki czemu szybko mi się ją czytało. Z przymrużeniem oka, polecam....more