Ta opowieść to rejs po niewinnościach. To apel o życie wszystkimi zmysłami, to oda do tęsknoty. Jest w niej coś wybornie empatycznego, a przy tym intyTa opowieść to rejs po niewinnościach. To apel o życie wszystkimi zmysłami, to oda do tęsknoty. Jest w niej coś wybornie empatycznego, a przy tym intymnie kokieteryjnego. To książka, która sama się odczuwa i która wielopłaszczyznowo się sobą rozkoszuje. Jest świadoma paradoksów, jakie stwarza - bolesnej lekkości, zwiewnej ciężkości, autorefleksyjnego niezrozumienia. Nikt mnie tak nie inspiruje, jak Poświatowska. I nic mnie tak nie łagodzi, jak jej słowa....more
To swego rodzaju metapowieść, zgłębiająca płaszczyzny kontekstów, wydźwięku języka oraz typowej dla struktury dzieł Hessego symboliki na poły krea4,5☆
To swego rodzaju metapowieść, zgłębiająca płaszczyzny kontekstów, wydźwięku języka oraz typowej dla struktury dzieł Hessego symboliki na poły kreacyjnej, a na poły kulturowej. Nie przekonał mnie chyba do siebie ten fabularny dysonans, który odrealnia tę książkę w skali rzeczywistości. Podoba mi się otoczka egzystencjalnej metamorfozy, która jest duchową warstwą powojennej epoki, nie podoba z kolei senny sposób jej przedstawienia. Ale oprócz spirytualistycznego hołdu w stronę doświadczenia to także dyskretna satyra ludzkiego zamiłowania do do patetyzmu, do wydumania swojej własnej banalności. Końcowa konkluzja i w ogóle sama aura tej myśli-esencji pomimo swojej dobitności sprawia wrażenie niewyraźnej. "Wilk stepowy" w swojej stylistycznej konstrukcji rozszczepił się na dwa wymiary tak samo jak jego główny bohater - i z jednej strony jest to zgrabne wejście do konwencji słownego surrealizmu. Jednak z drugiej - ze względu na widoczne rozgraniczenie fabularne - ta powieść traci swoją płynność, a myśli - zamiast przepływać jedna przez drugą, zaczynają spierać się ze sobą. Spierać o istnienie bez współistnienia. Wszystkie dzieła Hessego doświadamiają mnie na swój literacko niepowtarzalny sposób i uzmysławiają empiryczny charakter świata, w którym zamiast żyć zastanawiamy się, jak to będzie, kiedy nie będzie już czym. Ta historia zrobiła to inaczej niż poprzednie i czuję, że muszę dać się tej inności we mnie przemyśleć....more
„Gatsby” jest tak fascynujący w swojej zwyczajności, gracji, niechlujstwie, mdłości, wybrakowaniu i kompletności, że sama gubię się w emocjach, jakie „Gatsby” jest tak fascynujący w swojej zwyczajności, gracji, niechlujstwie, mdłości, wybrakowaniu i kompletności, że sama gubię się w emocjach, jakie ta powieść we mnie wywołuje. Z jednej strony pozostawia niedosyt sensowności, a z drugiej jej niepozorna wnikliwość budzi specyficzne poruszenie, a nawet cień zachwytu. Ta książka ma w sobie coś tak hipnotyzująco ludzkiego, cała jej toksyczność i dramatyzm są tak niesamowicie przejmujące w swojej niby-prozaiczności, że nie jestem w stanie określić moich odczuć czymkolwiek innym prócz prawiemiłości. Każda postać ma w sobie wielobarwną cyniczność i narcyzm. Jay, z całą swoją teatralnością i nonszalacją, tworzącą jedynie przykrywkę dla wewnętrznego zagubienia, spragnienia perfekcji i bezradności, jest bohaterem niezrozumiale idealnym. Daisy, niby-naiwna i niby-urocza, skrywa gorycz zmieszaną z inteligencją. Myślę, że „Wielki Gatsby” jest zielonym światłem, które w roztargnieniu nabiera w naszych oczach połysku czerwieni....more
To książka pięknie smutna. Emanuje nostalgią i filozofią, jest w niej mnóstwo potocyzmu, ale i liryzmu. Opowiada o życiu - w najprostszy, a zarazem naTo książka pięknie smutna. Emanuje nostalgią i filozofią, jest w niej mnóstwo potocyzmu, ale i liryzmu. Opowiada o życiu - w najprostszy, a zarazem najpiękniejszy z możliwych sposobów. To książka minimalistyczna, pozbawiona niepotrzebnej treści; wszystko jest w niej emocjonalnie znaczące i niebotycznie ujmujące. Poruszyła mnie, zabolała i sprawiła, że poczułam się jednocześnie wszystkim, i niczym....more