Jump to ratings and reviews
Rate this book

Mireczek. Patoopowieść o moim ojcu

Rate this book
Bardzo mocny debiut. Prawdziwa, poruszająca opowieść o próbie odnalezienia ojca, którego zabrał alkohol.

Wklepuję na fejsa komunikat, że to koniec, że umarł nagle i niezapowiedzianie, że nie miałam okazji poznać własnego ojca, ponieważ on wolał wódę. I jabole, i browary, i pewnie nawet denaturat, bo był uzależnionym typu menela, który zasrywa sobie nogawkę spodni, śmierdzi w autobusie i zalega na dworcach. Potem usuwam to o denaturacie oraz dworcach. Piszę, że ojciec zmarł nagle i że mi smutno. Po chwili dodaję: "Choć już wiele lat temu mi zabrały go demony plątające się po jego trzewiach i głowie. Nie znaliśmy się — spotykałam głównie tego z trzewi i głowy, który podpowiadał mu, co robić. Że poza wódką jest tylko strach, że nic nie warto. Żeby dał sobie spokój. Tato, przykro mi, że tak się stało. Dzięki Tobie uczę się współczuć. Może to taki ostatni prezent, od Ciebie dla mnie." Słowo "tato" kłuje w oczy, ale w całą resztę przez chwilę wierzę. Potem zostaje tylko to kłucie. "Tato", "papo", "papko", językowe narzędzia tortur.

264 pages, Hardcover

First published March 24, 2021

About the author

Aleksandra Zbroja

3 books12 followers
Historyczka sztuki bez muzealnego happy endu, absolwentka Polskiej Szkoły Reportażu. Od lat związana z Wysokimi Obcasami i z Dużym Formatem, dla którego prowadzi transmisje i podcasty. Autorka reportaży, wywiadów oraz felietonów, a ostatnio scenariuszy słuchowisk.

Ratings & Reviews

What do you think?
Rate this book

Friends & Following

Create a free account to discover what your friends think of this book!

Community Reviews

5 stars
278 (19%)
4 stars
599 (42%)
3 stars
400 (28%)
2 stars
121 (8%)
1 star
10 (<1%)
Displaying 1 - 30 of 201 reviews
April 26, 2021
„Mireczek. Patoopowieść o moim ojcu” to najprawdziwsza i najbardziej szczera opowieść o byciu córką alkoholika, z jaką kiedykolwiek miałam do czynienia. To proza bardzo świadoma, bardzo gorzka, ale też genialnie cyniczna (ostatni podrozdział tej książki nazywa się „Rozchodniaczek”). Cały „Mireczek” wpisuje się oczywiście w nurt pisania terapeutycznego, który staje się z każdym rokiem coraz bardziej popularny w polskiej literaturze. Próby poradzenia sobie z przeszłością za pomocą pisania nie zawsze wychodzą najlepiej (jestem w mniejszości uważając, że chyba nie do końca poradziła sobie z tym Mira Marcinów w „Bezmatku”), ale debiutancka książka Aleksandry Zbroi oferuje o wiele więcej niż tylko smutną, aczkolwiek powszechną historię rodzinnego piekła. To przede wszystkim atak na całą polską kulturę pijaństwa, która nasiliła się w PRLu i taka już, destrukcyjna i wszechobecna, została aż do teraz.

No i ostatnie, chyba najważniejsze. To tak straszliwe poruszająca książka o próbie odnalezienia i zrozumienia taty. Nie ojca, nie kolejnej rubryki do uzupełnia w dokumentach. Pomiędzy ścieraniem krwi ze ścian, pomiędzy uciekaniem z domu w ciemną noc, pomiędzy trzymaniem za rękę podczas alkoholowych drgawek. To pojawiające się za każdym razem w głowie pytanie: Kim jestem, kim byłabym bez ciebie, Tato?
Profile Image for Alex.andthebooks.
476 reviews2,355 followers
June 22, 2021
Wiedziałam o czym jest ta książka, miałam pewne oczekiwania, lecz nie spodziewałam się jak bardzo mnie dotknie. Musiałam ją sobie dawkować, mimo, że momentami nie potrafiłam jej odłożyć.
„Mireczek” to coś w rodzaju wehikułu czasu, który zabiera nas do lat 90, 80, 70... i dalej, daleko stąd. Do krainy, gdzie bimber łatwiej było dostać niż chleb. Gdzie człowiek zamiast do psychologa udawał się do monopolowego (czy coś się zmieniło?) - oto naród u progu wolności, usidlony przez alkohol.
Zresztą, przekonajcie się sami!
Profile Image for Wojciech Szot.
Author 16 books1,256 followers
November 29, 2021
Chyba wszyscy znamy Mireczka. Potrafi być sympatyczny i nawet zabawny w tym swoim niezgrabnym byciu i piciu. Bywa całkiem dobrym sąsiadem, ale i zmorą klatki, potworem i aniołem. Nierzadko zdarza się, że jest to cały czas ta sama osoba. Mireczków są w Polsce tysiące i myślę, że każdy, kto przeczyta “Mireczka” Oli Zbroi znajdzie to określenie niezwykle użytecznym dla opisu facetów chorujących na chorobę alkoholową, których w języku mniej poprawnym i uważnym zwiemy po prostu alkoholikami. I już to, że autorce udało się historię własnego ojca opowiedzieć w sposób uniwersalny, pokazać go jak pionka w wielkiej historii polskiego picia, jest sporym osiągnięciem.

“Mireczek” choć jest historią konkretnego człowieka, którego poznajemy nawet na zdjęciach z prywatnego archiwum Zbroi, urasta tu do rangi symbolu. A jednocześnie pionka na planszy, takiej specyficznej gry w Monopoly, gdzie częściej ląduje się w melinie niż na rodzinnym łonie.

Długi czas broniłem się przed lekturą debiutu Zbroi, bo polska literatura alkoholowa parokrotnie mnie już wymęczyła i nie widziałem po co miałbym czytać coś zatytułowane “patoopowieść”. Przedrostkiem “pato” jestem równie zmęczony jak prozą alkoholową. Na szczęście nasz klub książkowy postanowił za mnie i tak też przeczytałem. To, co wyróżnia historię Zbroi to świetne korzystanie z dziennikarskiego warsztatu i konsekwentna, ciekawa konstrukcja książki. Zaczynamy bowiem w momencie niezwykle przewidywalnym - śmierci i pogrzebu alkoholicznego, a ramą dla “Mireczka” jest czekanie przez autorkę na wyniki sekcji zwłok. Krótkie obrazki oddzielone od siebie śródtytułami - co jest typowo gazetowym zabiegiem - układają się w retrospektywną historię, w której na równych prawach znajdują się osobista relacja Zbroi, wiadomości z historii alkoholizmu, statystyki, a nawet mikroreportaże. Ta wielość głosów i perspektyw pozwalają spojrzeć na Mireczka ze zrozumieniem, choć na szczęście nie stają się próbą usprawiedliwienia go. Jednocześnie dzięki temu buduje Zbroja dystans umożliwiający lekturę kolejnej opowieści o pijącym ojcu, a także ukrycie tematów, których autorka nie chce poruszać - bo przecież nie tylko “Mireczek” tu pije.

Zbroja pokazuje, że picie alkoholu jest w Polsce przezroczyste, usprawiedliwiane, a jak powiedział mądrze ktoś na naszym klubie - kontekstualizowane. Dzięki temu łatwo nam żyć w przeświadczeniu, że problem nie dotyczy nas samych, naszych bliskich, że jest to historia jakiś “dołów społecznych”, do których przecież nie przynależymy, a przecież “‘No to chluśniem’ lata po przybranym w boazerię pokoju jak piłeczka od squasha”. Wódka na wigilii? Imieniny, urodziny, chrzciny, zły dzień w pracy, dobry dzień w pracy, nijaki dzień? Każda okazja do wypicia jest dobra. Ile dni w tygodniu, tyle okazji. “Co to za potężna siła gna człowieka w poprzek samego życia?” - pyta Zbroja. I szuka odpowiedzi. Sięga po socjologię, bada przeszłość swojego ojca, przygląda się swoim problemom z Mireczkiem, którego nie sposób się pozbyt choćby się wyjechało (uciekło) tysiące kilometrów od domu.

Jest sporym osiągnięciem autorki to, że te wszystkie obrazki i historie nie skończyły się chaotyczną opowieścią, a czymś co ma naprawdę przemyślaną i czytelną konstrukcję. A do tego język Zbroi - czasem cierpko ironiczny, czasem chłodno informacyjny, a niekiedy zaangażowany, przejmujący. Przeskakiwanie między rejestrami, formami literackimi jest w “Mireczku” zaskakująco udane, niekiczowate i w efekcie spójne.

“Mireczek” to również opowieść o męskości i jej patriarchalnej wizji, która niszczy życie nie tylko kobiet, ale i mężczyzn. Udaje się Zbroi dotknąć kilku tematów rzadko obecnych w reportażach (bo ciekawiej jest pisać o Oceanii niż o tym, co na podwórku brzęczy), jak choćby obowiązkowej służby wojskowej i potwornych skutków wojskowej fali. To ciekawe, że żyjemy w kraju, w którym miliony facetów było w wojsku i właściwie niewiele - poza jakimiś sowizdrzalskimi historyjkami - wiemy o tej instytucji. Wciąż dominuje wstyd przed opowieścią, która nie wpisuje się w męski kanon. Zbroja fantastycznie narusza kilka takich monolitów.

Są tu zasłony dymne i sprytne uniki, choć i tak autobiograficzna dosłowność tej opowieści momentami budzi uznanie. Świat Mireczków i ich rodzin, który odnajdziecie w książce Zbroi jest rzeczywistością, którą wypieramy, przed którą uciekamy i opowiadamy ze wstydem. A przecież to opowieść o wielu z nas. Mawiają, że najciemniej pod latarnią i “Mireczek” jest na to dowodem - najtrudniej bowiem ubrać w literaturę coś, co zbiorowym wysiłkiem próbujemy zamieść pod dywan, żeby już nadużyć związków frazeologicznych w jednym zdaniu. Świetna, niepoddająca się klasyfikacjom książka, która może być czytana zarówno jak powieść, autobiografia i reportaż. Dla każdego będzie to też opowieść o czymś odrobinę innym, bo nie da się jej czytać bez osobistego zaangażowania. Z pewnością jeden z najlepszych debiutów mijającego roku.
Profile Image for Magdalith.
372 reviews129 followers
July 9, 2022
Dobre! Spodziewałam się kolejnej podobnej, intymnej i dosłownej opowieści o patologii życia rodzinnego w Polsce (ja akurat je lubię, ale rozumiem, że czytelnicy mogą być już zmęczeni ich wysypem), ale dostałam coś lepszego. Nie dałam się od razu kupić, trochę trwało zanim przyswoiłam ten chłodny styl, ale teraz wiem, że właśnie on jest najmocniejszą stroną tej opowieści. Autorka ani na moment nie wpada w łzawość. Bada i opisuje skrupulatnie, na zimno. I nawet przy słowie "nienawiść", nienawiść do własnego ojca, nie osuwa się w kicz i przesadę. Nazwałabym w ogóle tę powieść dziełem prawie naukowym, a autorkę badaczką - badaczką historii choroby ojca i historii alkoholizmu w ogóle - gdyby nie to, że jednak poezja też tu jest. I tkliwość, i rozpacz. A najwięcej smutku. Bardzo to wszystko osobiste, a jednocześnie z dystansem, jak oglądane przez odwrotną stronę lunety. Świetnie i z pomysłem skonstruowane. Robi wrażenie.
Profile Image for teach_book.
387 reviews630 followers
May 3, 2021
To książka o kobiecie, a nawet dziewczynce, która szuka pozytywnego aspektu w tym boleśnie alkoholowym świecie. Świecie, w którym przyszło jej dorastaś i żyć. Żyć z rodzicami, w żyłach których płynął alkohol. Alkohol, który zniszczył życie niejednego człowieka małego i dorosłego. Ona tak bardzo pragnęła mieć Tatę i tego Taty poszukuje wśród butelek wódki, wśród bliskich i niebliskich.
Profile Image for Jakub Szestowicki.
241 reviews119 followers
May 30, 2021
"Tylko poprzez wędrówkę dziesiątkami możliwych światów można odnaleźć ten jeden, w którym on, pijany rodzic, nie jest chujem"
Profile Image for Karolina.
113 reviews114 followers
April 5, 2021
Mało Mireczka w Mireczku. Za to pełno wódki, agresji i bólu. Brniemy przez wspomnienia rodziny, znajomych bliższych i dalszych i tym co pozostało w głowie autorki. Nie jest to ckliwa historia, nie ma to prób usprawiedliwienia, idealizowania, jak w podobnych tego typu książkach. Aleksandra Zbroja odkrywa życie wielu rodzin, bez upiększania, bez wstydu. Kultura picia w naszym kraju jest tak głęboko zakorzeniona, mam wrażenie, że w ogóle się z tym nie walczy. Doceniam za odkrycie problemu, momentami było powtarzalnie, jednak nie ujmuje to książce, powtarzalnych dni z alkoholem w życiu Zbroji i Mireczka było w końcu wiele.
Profile Image for Jowix.
370 reviews125 followers
May 11, 2021
Mireczek... Prywatna, niezwykle szczera opowieść o ojcu szybko okazuje się także bezkompromisowym portretem bohatera narodowego doby PRL-u. Znamy mireczków, często odnajdujemy ich w domach rodzinnych albo na zapomnianych podmiejskich ulicach. Aleksandra Zbroja mierzy się z tożsamością postmirkową, a przy tym bardzo przekornie demaskuje rozmaite dyskursy ramujące alkoholizm jako nieprzystające do codziennego doświadczenia. Przegląda się w różnych językach, by wypracować własny - cięty, ironiczny, swobodny w metaforze.

Trudno nie czytać tego emocjami, ale kiedy akurat nie kłuje w serce, myśli się, że to bardzo zgrabnie skonstruowana, ważna, ale nigdy patetyczna proza.
Profile Image for penta.
282 reviews82 followers
Read
June 16, 2023
Ta książka mogłaby służyć za pakiet z "Cieszę się, że moja mama umarła" i choć, mimo wszystko, McCurdy zdaje się wygrywać technicznie, słowem posługując się równie sprawnie, co narracją, Zbroja wygrywa na rodzimym podwórku (i zapewne nie tylko) oddaniem historii poniekąd uniwersalnej, której fragmenty niemal wszyscy znamy, nierzadko z własnego życia – nawet jeśli nie do tego stopnia, nawet jeśli graliśmy w niej rolę drugo- lub trzecioplanową. Jak zauważa sama autorka, w Polsce roi się od Mireczków i pomireczków, niosących ten krzyż; trudno to nawet nazwać pokoleniem, bo sama znałam takiego pomireczka młodszego od siebie, a jestem jednak dużo młodsza od autorki.

Jeśli ktoś oczekuje spójnej narracji lub uzyskania odpowiedzi na pytania "dlaczego X się stoczył?" – nie znajdzie. Zapewne się zawiedzie. Aleksandra Zbroja snuje pewien obraz, skacze pomiędzy perspektywami: swoją własną i tą wyobrażoną, ojca-alkoholika; biega od wspomnienia do wspomnienia, ułożonych zupełnie bez chronologii, czasem robiąc przystanki w teraźniejszości. Jest chaotycznie, często bez kontekstu, często elementy jej biografii zlewają się czytelnikowi w jedno, bo słuchamy natłoku myśli, odtwarzania nieprzyjemnych chwil, w którym Zbroja, w przeciwieństwie do McCurdy, nie dba o schludność tekstu, przejrzystość treści. Ona dostaje zadyszki, to i my dostajemy jej przy lekturze. Ona nie wie, co się dzieje, to i my nie wiemy.

Smutna jest ta książka, to oczywiste. Ale warta przeczytania. Bardzo warta.
Profile Image for books.for.linka.
46 reviews15 followers
May 16, 2023
Ksiazka ta, miała w moich oczach wysoko postawioną poprzeczkę, ale niestety coś mi tu nie pasowało i z trudem brnęłam ku końcowi. Zabrakło mi morza emocji, na jakie po cichu liczyłam, zwłaszcza, że niestety mojemu "Mireczkowi" blisko do tego tytułowego - ze zbieżnością imion włącznie. Rozumiem jednak i szanuję, że autorka opisała tę historię, jak uważała za stosowne, a samo podjęcie tak trudnej tematyki, jaką jest alkoholizm, zasługuje na uwagę.
Profile Image for Aleksandra.
119 reviews19 followers
August 5, 2022
Pierwsza połowa o wiele lepsza, druga już nieco męcząca.
Profile Image for Czytająca  Mewa.
1,022 reviews209 followers
July 23, 2021
Dzieci Mireczków wychowują się w ciągłym lęku i nigdy się od niego nie uwalniają. Niepewne jutra, nauczone milczeć, przyzwyczajone do kolejnych awantur. W oddechu rodzica ciągle wyczuwają woń alkoholu, który mąci w głowach dorosłych. Wszystko zwalane jest na jego diabelską moc, a kolejne szanse zostają zmarnowane za jego sprawą. Topione są w nim smutki i problemy, a jego destrukcyjny urok uzależnia. Oplata mackami, z których nie sposób się uwolnić i nie wystarczy miłość czy chęć zmiany, by znowu być wolnym. Można mówić o słabej woli lub o wygodzie, ale powodów picia jest tyle, ilu jest alkoholików. I można próbować ich rozumieć czy usprawiedliwiać, ale co z osobami, które ciągle krzywdzą? Które stoją z boku i wszystko to w nich tak mocno uderza?

Dorosłe Dzieci Alkoholików na zawsze zapamiętają swoje dzieciństwo, a we wspomnieniach nie zapiszą się zabawy na podwórku a poczucie wstydu i ciągły lęk. Właśnie o tym mówi Aleksandra Zbroja. Jej słowa są szczere, uderzające prosto w serce. Opisuje własne doświadczenia i robi to w sposób, który nie wzbudza łez, ale uderza tam, gdzie trzeba.

„Mireczek. Patoopowieść o moim ojcu" to historia o tym, jak zawodzi system. Jak ludzie odwracają wzrok i udają, że nic nie widzą. Jak całe życie trzeba mierzyć się z nieprzychylnymi spojrzeniami. Jak duże może być pragnienie miłości i jak wiele drugich szans można komuś dać. Jak mocno uderza, gdy zawiedzie ktoś dla nas ważny. Jak rodzić może zniszczyć życie. A jednocześnie jest to opowieść o całym naszym społeczeństwie, gdzie panuje przyzwolenie na picie. O ludziach, którzy nie chcą wtrącać się w nie swoje sprawy i pozostają bierni, choć za ich ścianami ktoś może ucierpieć. O tym, dlaczego w ogóle ktoś wybiera tonięcie w alkoholu.

Tytuł niewątpliwie potrzebny i wart przeczytania.
Profile Image for Szymon.
143 reviews2 followers
June 22, 2021
Niezwykle szczera, wręcz prywatna opowieść o dorastaniu w rodzinie z problemami alkoholowymi. Bardzo szczera, pełna wspomnień i rodzinnych opowieści. Czytając tę książkę ma się wrażenie, że ktoś zwierza się nam ze swojej traumy, pokazuje jaki wpływ wywarło to na jej życie. Szacunek za wartość dydaktyczną w postaci danych odnośnie spożycia alkoholu i problemów alkoholowych w Polsce na przestrzeni lat.

Powód dla którego daję niską notę: Linia czasowa w książce jest bardzo nie jednostajna, autorka skacze w czasie do przodu i do tyłu od jednej perspektywy do drugiej, co utrudnia zrozumienie portretów psychologicznych i związków przyczynowo skutkowych. Przeplatanie historii i odczuć z oceną postępowania pod kątem psychologicznych postaw i zaburzeń nie wydaje się w pełni miarodajna i zrozumiała w spektrum przeskoków czasowych w historii.

Mam nadzieję, że napisanie tej książki pomogło autorce pogodzić się z ciężką przeszłością i poukładać sobie wszystko w głowie, aby pójść dalej ze swoim życiem i życzę wszystkiego dobrego.
Profile Image for Anna.
191 reviews14 followers
March 3, 2022
Momentami miałam wrażenie, że ta książka mogłaby mieć 100 stron i nie straciłaby na odbiorze.
Niby ciężko oceniać czyjaś prywatna opowieść, a jednak.
Profile Image for Janota.
59 reviews8 followers
April 13, 2021
Rodziny alkoholików zwykle pozostają w cieniu. Cierpią w milczeniu i nic nie gadają. Bo gadanie może odsłonić nieznośną prawdę. Aktywować wstyd i poczucie winy. A tradycja i mit romantyczny mówią przecież, że kochać - to znaczy znosić. Udawać, że się nie widzi. Pomagać, gdy trzeba. Starać się nie mieć pretensji.

Czy na ulicy widać, że prawie 3 mln Polaków pije alkohol ryzykownie lub szkodliwie? No średnio. Że dominuje spożycie wódki? Gdzieś na ławkach w parku zalegają konsumenci napojów wyskokowych, którym powinęła się noga. Ale przecież na imprezie osób 30+ mało komu urywa się film. Nie widać, żeby działo się coś poważnego. Jednak 3 miliony na 38 brzmią przerażająco. Szacuje się, że samych dzieci alkoholików jest w Polsce 5 milionów.
Dodatkowo, według badań statystycznych tylko 16 proc. Polek i Polaków uważa ojca za kogoś „bliskiego”. O matce trudniej źle gadać, więc kto wie.

Aleksandra Zbroja wyjmuje swojego pijącego ojca z szafy. Do opowieści zaprasza też siebie, jako małą dziewczynkę i osoby z rodziny oraz otoczenia. Stara się od nich wyciągnąć informacje na temat przeszłości swojego starego. Myśli i uczucia dziewczynki (a potem dziewczyny i młodej kobiety), są na tle perypetii tytułowego Mireczka słabo widoczne. Czasem gdzieś pojawi się drobna rączka czy kartka z pamiętnika. Gdzie indziej wspomnienie problemów psychicznych. Bluzg czy wyrzut sumienia. Ale wszystko to dzieje się na marginesie, mimochodem, dokładnie tak jak w życiu.

Bo niechronologiczna kronika wzlotów i upadków Mireczka to lektura niepozorna a zarazem ze wszech miar przerażająca. Odsłania to, co w Polsce nieznośne - powszechne przyzwolenie na cierpienie dzieci. Nawet milion billboardów ze stópkami płodów nie zakryje tego okrucieństwa i obłudy. Nauczycieli w szkole piętnujących publicznie dziecko alkoholików albo naśmiewających się z niego na zebraniach rodziców. Pań z opieki społecznej, terroryzujących straumatyzowanego malca. Sąsiadów, którzy nie słyszą krzyków. Policjantów, którzy nie widzą problemu i mają pretensje o to, że zostali wezwani. Rodziny, która bez końca przymyka oko i co rusz na nowo pcha małą istotę do toksycznego kotła, bo ,,mamusia i tatuś próbują zacząć żyć od nowa".

Autorka przeplata opowieść cytatami z Kępińskiego, Sulimy, Brach-Czainy i innych naukowych opracowań. Tak, jakby chciała dać czytelniczce pewien bufor. Taki naukowy dystans, dzięki któremu cała ta historia nabierze charakteru uniwersalnego.

Niepijący alkoholicy to kolejna mocno widoczna w mediach grupa. Nagrywają podcasty i piszą książki o tym, jak udało im się wyjść z nałogu. Nie kryją dumy i zadowolenia, mają poczucie misji, chcą pomagać innym. Czasem wspominają o tym, że w rozpędzie trzeźwienia i entuzjazmie, wypada im z głowy fakt, że być może na towarzyszące im od lat rodziny - dzieci, matki, żony itd. - nie pada ten leczniczy promień łaski.
Bo lata znoszenia mroku, udawania że nic się nie dzieje, nieustannego lęku, czujności i tłumienia uczuć odbijają się na zdrowiu i życiu milionów. Te miliony, próbujące wyjść na prostą i radzić sobie w życiu zwykle nie piszą książek i nie nagrywają podcastów. Nie mają siły. Ani odwagi, żeby zmierzyć się z pretensjami bliskich czy łatką DDA. Być może dalej czują przymus roztaczania opieki nad domowymi pijakami.

Dlatego chwała Aleksandrze Zbroi za tą książkę. Świetnie napisaną i niezwykle potrzebną.
Profile Image for Edzia.
268 reviews254 followers
July 15, 2024
Przejmująca próba zrozumienia ojca, wydestylowania Mireczka jako człowieka - nie alkoholika – z masy wspomnień, w których zadawał dużo cierpienia i nie wiadomo było, kiedy mówi on, kiedy wódka. Osobista historia, która prowadzi do rozważań na temat kultury picia i roli alkoholu w polskiej kulturze. Gęsta i przytłaczająca emocjonalnie, nieco męcząca przez zaburzenia w chronologii
Profile Image for martucha czyta.
353 reviews34 followers
Read
July 29, 2022
To jedna z tych książek, ktorej nie dam oceny. Czułam ból autorki, podziwiam, że ta książka powstała, bo mogę się tylko domyślać ile ją to kosztowało emocji i łez, podczas samego tworzenie książki jak i wcześniejsze wywiadu, ktory przeprowadziła wśród znajomych i rodziny tytułowego Mireczka.
Profile Image for DomiCzytaPL.
660 reviews
November 20, 2022
Debiut Aleksandry Zbroi ma zdrobnienie w tytule i z podobną drobiazgowością autorka rozprawia się z alkoholową historią swojej rodziny, naznaczoną byciem-niebyciem jej ojca, Mirosława.

To biografia ojca - alkoholika, opowieść o miażdżącym ciało i umysł nałogu, o zmiażdżonych piciem relacjach z córką.

Czy „Mireczek” to w jakiś sposób forma autoterapii dla twórczyni, bo dzięki spisaniu swoich i cudzych wspomnień o ojcu przepracowała temat „procentów” w każdej formie i swoistego osierocenia za życia rodzica?

Nie wiem.

Jednak wiem, że ten tytuł pozostanie w mojej pamięci na długo.
Profile Image for pannasnape.
181 reviews3 followers
March 13, 2023
mocno zastanawiałam się czy wystawiać tej książce opinie, lecz ostatecznie chce ocenić nie doświadczenia ani bolesnych wspomnień autorki, tylko i wyłącznie formę w jakiej została napisana. uważam, ze często było zbyt chaotycznie to opisane i skakanie między latami wprowadzało mnie w dezorientacje w terenie. składając to wszystko w całość już po przeczytaniu mogę powiedzieć ze wiele informacji „encyklopedycznych” najzwyczajniej w świecie zostaną przeze mnie zapomniane i zostanie ze mną sama opowiedziana historia
Profile Image for Inaguillotine.
34 reviews3 followers
January 4, 2023
Spodziewalam sie kolejnego pierdololo, a bylo naprawde przyzwoicie! Zasko!
Profile Image for franek_reads.
228 reviews65 followers
May 12, 2021
Z jednej strony można powiedzieć, że historia tytułowego Mireczka to nic odkrywczego, to opowieść jakich wiele, w której główną rolę odgrywa rodzic alkoholik, niszczący stopniowo wraz ze swoim nałogiem nie tylko siebie, ale przede wszystkim swoich najbliższych. Z drugiej jednak strony myślę sobie, że potrzeba dość dużej odwagi, aby przyznać się publicznie, iż dorastało się w patologicznej rodzinie wśród strachu, lęku oraz codziennej niepewności. Jest to intymna, momentami bardzo bolesna podróż autorki do swojego dzieciństwa, w którym portret Mireczka doskonale odzwierciedla obraz nas, Polaków, narodu mającego największą słabość do kieliszka wódki...
Profile Image for oliwia.
114 reviews1 follower
December 21, 2023
jeny dziwne to było bardzo
ona dobrze rokowała na początku, co więcej uważam, że niektóre fragmenty dają dość spore ukojenie osobom, które mają doświadczenia z alkoholizmem, alkoholikami czy DDA.
natomiast im dalej tym gorzej, temat na tyle ważny, że nie trzeba go bronić przedziwną i przekombinowaną formą.
no zmarnowana książka w moim odczuciu.
jednak zdałam sobie sprawę, że na polskim rynku nie ma chyba dobrego reportażu czy jakiejkolwiek dobrej książki, która opisuje problem alkoholizmu, a szkoda.
jak ktoś zna coś dobrego w tym temacie to czekam na polecajki
Profile Image for Sippinglife.
9 reviews
April 27, 2021
Świetny język, najbardziej mi się podobała ta rozmowa na wdechy i wydechy dymu z papierosów
Profile Image for Paweł.
319 reviews40 followers
June 27, 2022
Osobista opowieść o charakterze uniwersalnym. Ciekawe statystyki, zaprezentowane nienachalnie i w nieprzytłaczającej liczbie.
Displaying 1 - 30 of 201 reviews

Can't find what you're looking for?

Get help and learn more about the design.