Obajtek przed komisją śledczą. Zajrzeliśmy w jego notatki. Aż trudno w to uwierzyć

Udostępnij
Udostępnij artykuł przez: Facebook X Messenger Wyślij Link

Wtorek 9 lipca to dzień, w którym Daniel Obajtek stawił się w końcu przed sejmową komisją śledczą ds. afery wizowej. Czujne oko fotoreportera wypatrzyło zastanawiające szczegóły w notatkach byłego prezesa Orlenu. Co można tam wyczytać?

Zajrzeliśmy w notatki Obajtka. Foto: Wojciech Olkusnik East News / Fakt.pl

Droga Obajtka do przesłuchania przed komisją śledczą była długa. Były prezes Orlenu był trzykrotnie wzywany na komisję, ale nie stawiał się na wezwanie. Tłumaczył się tym, że prowadzi kampanię wyborczą do europarlamentu albo że nie został skutecznie zawiadomiony.

Dziwne dopiski na notatkach Daniela Obajtka

W końcu Daniel Obajtek przed komisją się pojawił. W trakcie jego przesłuchania 9 lipca, czujne oko fotoreportera zauważyło ciekawe szczegóły w jego notatkach. W papierach, które przyniósł ze sobą na przesłuchanie były prezes Orlenu, widać słowa dopisane długopisem.

Z mocno nieczytelnych zapisków, można wyczytać, że są to słowa "Kąsaltig Grub" i "Ernst Jank". O co chodzi? Wszystko wskazuje na to, że miało to Obajtkowi ułatwić wymawiane nazw firm w języku angielskim. Jest to więc dopisana przez Daniela Obajtka albo inną osobę wymowa słów. Obok widać nazwę międzynarodowej korporacji prawniczej Ernst&Young. Natomiast w przypadku pierwszego dopisku najpewniej chodzi Boston Consulting Group, amerykańską międzynarodową firmę konsultingową.

Daniel Obajtek przed komisją śledczą. Co chwilę iskrzy

W czasie przesłuchania Obajtka wiele razy zaiskrzyło. Kiedy odpowiadał na pytanie, kto nadzorował inwestycję Olefiny III, były prezes Orlenu wdał się w przepychankę słowną z wiceszefową komisji śledczej.

— Widzę, że ma pan problem ze zrozumieniem. Nie wiem, czy wynika to z osobowości, czy celowo przyjętego sposobu występowania na dzisiejszej komisji. Jeśli z osobowości, to może być jakieś usprawiedliwienie okolicznościowe — powiedziała posłanka KO Maria Janyska.

— Widzi pani, to pani jest bezczelna, ale ja będę spokojny — odpowiedział Obajtek i dodał, że wiceszefowa komisji jest "nabuzowana".

Czarnek zagotował się na wizji! Nie był w stanie słuchać uwag dziennikarza i... wyszedł ze studia [WIDEO]

Daniel Obajtek złożył jasną deklarację. Chodzi o posiedzenie komisji ds. afery wizowej

Obajtek rozwścieczony tym pytaniem. Wyświetlono mu film. "O nie!"

Udostępnij
Udostępnij artykuł przez: Facebook X Messenger Wyślij Link

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji