Pytany o wynik Lewicy w eurowyborach, polityk stwierdził: — Proszę pytać przywódców Lewicy. Dopytywany o to, czy nie ma już żadnego związku emocjonalnego z lewicą, były premier odparł: — Z tą lewicą nie mam.

— Teraz Donald Tusk odniósł zwycięstwo, choć z niewielką przewagą. Myślę, że to wszystkim unaocznia, że PiS istnieje i będzie istniał. Ma swój stały elektorat, nadal jest silny — podkreślił.

— Zawsze tak jest, że wyniki sondażowe są inne niż oficjalne. Raz różnica jest większa, raz mniejsza. To jest norma — odparł Miller pytany o różnicę między wynikiem sondażu exit poll a lepszym wynikiem końcowym PiS.

— Przede wszystkim cieszę się, że to zagrożenie prawicowe, o którym wielokrotnie mówiono, że zmieni się układ sił w PE, że skrajna prawica zajmie kluczowe miejsca — to się nie spełniło. Jak spojrzymy na wynik Europejskiej Partii Ludowej, mojej grupy, czy socjaldemokratów plus liberałów, to to jest większość. Więc można powiedzieć, że jakichś zasadniczych zmian w polityce władz UE na szczęście nie będzie — powiedział.

— Donald Tusk ma bardzo silną pozycję nie tylko w Polsce, ale i w Europie, i będzie mógł forsować niektóre projekty — stwierdził.

— Ursula von der Leyen ma trudną sytuację, zresztą gdy została wybrana, wygrała ledwo, ledwo, zresztą PiS chwalił się, że dzięki jego głosom. Być może jeśli pojawi się inny kandydat czy kandydatka, zdetronizuje von der Leyen — prognozował Miller.

Mówiąc o wyzwaniach, przed jakimi stanie w tej kadencji europarlamentu UE, powiedział o kwestiach wojny w Ukrainie, sztucznej inteligencji i zmian klimatycznych.

Pytany o powołanie nowego komisarza ds. obronności, Miller stwierdził, że jeśli będzie nim Radosław Sikorski, to będzie dążył do tego, by pozycja ta była silniejsza niż innych komisarzy.

— To będzie raczej komisarz ds. europejskiego przemysłu zbrojeniowego. To trochę zakłóca obraz UE, bo ona została powołana jako struktura, która ma dbać o pokój, a nie zajmować się wojnami. Od tego jest NATO — mówił były premier.

— W tej kadencji pojawią się politycy, którzy będą pytać kierownictwo UE, dlaczego zajmuje się wojną i występuje przeciwko duchowi traktatów. Najprostsza odpowiedź jest ta, że wojna jest na granicy UE, więc trudno się tym nie zajmować — przyznał.

Zdaniem Leszka Millera w sferę marzeń należy odłożyć rozważania o stanowisku komisarza ds. spraw zagranicznych dla Radosława Sikorskiego.

— Polska przez te 20 lat zmieniła się bardziej niż Unia Europejska. Natomiast oczywiście dzisiejsza UE nie jest tą Unią sprzed 20 lat. Zmieniła się, bo przeszła kilka bardzo surowych egzaminów, ale mnie martwi to, że kurs na silniejszą integrację europejską, silniejszą rolę instytucji europejskiej został przyhamowany. Jeśli UE ma być mocarstwem nie tylko gospodarczym, ale politycznym, musi się bardziej integrować — stwierdził Leszek Miller.

— My w Polsce też mamy niedokończoną integrację. Donald Tusk powinien postawić na porządku dziennym kwestię, o której wszyscy zapomnieli: euro — powiedział. — Wszystko się będzie kręcić wokół strefy euro. My wchodziliśmy do UE w gronie 10 państw. Tylko trzy dziś nie są w strefie euro — mówił.