Dlaczego o tym piszemy?

9 maja premier Donald Tusk zapowiedział powołanie komisji ds. wpływów rosyjskich. Swój raport końcowy ma przedstawić w ciągu dwóch miesięcy. — Komisja będzie składać się z 9 do 13 uczestników. Rekomendować osoby w skład tej komisji będą ministrowie: spraw wewnętrznych, koordynator służb specjalnych, obrony narodowej, kultury i dziedzictwa narodowego, finansów, spraw zagranicznych, aktywów państwowych oraz cyfryzacji — wyjaśniał premier.

Komisja do sprawy badania rosyjskich wpływów. Polacy zdecydowanie "za"

Z sondażu przeprowadzonego przez SW Research dla "Rzeczpospolitej" wynika, że poparcie dla powstania komisji do sprawy badania rosyjskich wpływów wyraża większość ankietowanych (61,8 proc.).

Przeciwnych tej inicjatywie jest 12,4 proc. badanych, natomiast 25,8 proc. nie ma w tej sprawie zdania.

Częściej pomysł komisji popierają mężczyźni niż kobiety (66 proc. do 58,1 proc.). Największym poparciem komisja cieszy się też wśród osób powyżej 50. roku życia. W tej grupie wiekowej za jej działaniem opowiada się 68 proc. badanych.

Czytaj więcej: