Turyści coraz częściej marzą o ucieczce od zgiełku miast i rezygnują z popularnych kierunków podróżniczych. Warto pamiętać, że w Europie nie brakuje prawdziwych perełek, w których można poczuć się jak w odległych zakątkach świata. Jedną z nich są niewątpliwie Azory.
Azory to bajeczny archipelag dziewięciu wysp wulkanicznych położonych w środkowej części Oceanu Atlantyckiego. Choć leżą one dość daleko, to warto pamiętać, że należą do Portugalii, a do zaplanowania podróży wcale nie potrzebujemy paszportu. Dlaczego warto się tu wybrać? Powodów jest naprawdę wiele.
Azory często są określane "europejskimi Hawajami". Na turystów czekają tu nieziemskie widoki - malownicze jeziora, czarne plaże, wodospady, gejzery czy kratery wygasłych wulkanów. W ubiegłym roku uroki tego miejsca zachwyciły m.in. Martynę i Michała, parę podróżników znaną w mediach społecznościowych pod nazwą "plecakowcy".
Głównym kolorem, który przywitał nas na wyspach, jest zieleń. Są one porośnięte prastarym lasem deszczowym i soczyście zielonymi pastwiskami
- mówili na nagraniu.
Co warto robić na wyspach? Opcji jest naprawdę wiele. Kierunek ten szczególnie przypadnie do gustu miłośnikom aktywnego wypoczynku - na miejscu nie brakuje licznych szlak�w, które wprost idealnie sprawdzą się do trekkingu. Innymi ciekawymi atrakcjami może być nurkowanie, obserwowanie wielorybów czy wycieczka do jedynej w Europie plantacji herbaty i ananasów.
Z kolei miłośnicy błogiego relaksu mogą naładować baterie nie tylko na plażach, ale i w gorących źródłach. Wiele z nich znajdziemy na São Miguel znanym jako "Zielona Wyspa". Warto odwiedzić tam także Lagoa Das Sete Cidades, czyli jezioro położone w kraterze uśpionego wulkanu. Atrakcja została nazwana jednym z "siedmiu cudów Portugalii".
"To jeden z najbardziej zapierających dech w piersiach widoków, jakie można podziwiać podczas zwiedzania tej wyspy" - czytamy na łamach serwisu The Teen Magazine. Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.