Robert Gawliński znany jest z takich hitów jak "Urke", "Baśka" czy "Nie stało się nic". Mało kto jednak wie, że popularny muzyk jest właścicielem domu w Grecji. Budynek znajduje się na półwyspie Peloponez w południowej części kraju. W jednym z wywiadów Monika Gawlińska opowiedziała, jak radzą sobie z zagrożeniem pożarowym.
Do greckiego domu para zazwyczaj wybiera się na zimę. Jak zapewniają w wywiadach, latem większość czasu spędzają w Polsce, a wyjazdy do ciepłego kraju są dla nich przedłużeniem wakacji. Monika Gawlińska przyznała, że klimat w Grecji uległ zmianom na przestrzeni ostatnich lat.
Rzeczywiście jest goręcej, niż było jeszcze 10 czy 15 lat temu […] Wiadomo, że w te wyjątkowo gorące dni nie wychodzi się na spacer od godziny 11 do 16, nie idziesz wtedy na plażę, bo po prostu można sobie zrobić krzywdę
- powiedziała.
Z racji du�ych upałów, suszy i wiatru w Grecji szaleją pożary. Strażacy pracują pełną parą, dlatego turyści, którzy wybierają się w te rejony, powinni zachować ostrożność, o czym przypomniała żona Roberta Gawlińskiego. Podkreśliła, że przed przyjazdem uprzedza swoich gości, że w części Peloponezu istnieje zagrożenie pożarowe.
- W zeszłym roku rzeczywiście było duże ryzyko pożarów i prosiliśmy gości, żeby nie rozpalali grilla, że jest zakaz wydany przez rząd i są za to ogromne kary [...] Trzeba bardzo uważać, zwłaszcza przy wietrze. To po prostu trzeba zwrócić uwagę na każdy najmniejszy dymek, który gdzieś tam zobaczysz w okolicy - wyjaśniła Gawlińska. Jeśli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.