Tury�ci masowo odwo�uj� rezerwacje w tych regionach. "Odbieraj� mi wszystko, co zbudowa�am"

Planowane zamkni�cie strefy przy granicy z Bia�orusi� prze�o�y�o si� na odwo�ywanie zaplanowanych pobyt�w. Wielu turyst�w decyduje si� na taki krok w obawie o to, �e nie b�dzie mog�o w pe�ni korzysta� z dobroci regionu. Katarzyna Turosie�ska z Polskiej Izby Turystyki na Podlasiu wskazuje, �e "to nie jest jeden gw�d� do trumny", a rz�dz�cy "od razu zamykaj� wieko".

Od wtorku 4 czerwca na Podlasiu miała obowiązywać tzw. strefa buforowa, czyli "czasowy zakaz przebywania na określonym obszarze w strefie nadgranicznej". W poniedziałek szef MSWiA Tomasz Siemoniak przekazał jednak, że wprowadzenie strefy zostanie przesunięte w czasie. Rozporządzenie w tej sprawie trafiło do uzgodnień międzyrządowych, a już pod koniec tygodnia rząd ma wrócić do tematu. 

Zobacz wideo Kwaśniewski: Muszą ograniczać suwerenność dla dobra wspólnego

Branża turystyczna w opałach. Biznesy na Podlasiu mogą upaść 

Donald Tusk ogłosił decyzję dotyczącą strefy buforowej na granicy z Białorusią 29 maja podczas wizyty w Dubiczach Cerkiewnych na Podlasiu. Według zapowiedzi premiera, jej szerokość miała wynieść około 200 metrów. Zapowiedź wywołała apel lokalnych gmin.

Objęcie zakazem wstępu części kompleksu leśnego to jednocześnie odcięcie od źródła utrzymania hotelarzy, właścicieli agroturystyk, restauracji, producentów produktów lokalnych, przewodników i innych osób utrzymujących się z turystyki!

- napisali przedstawiciele powiatu hajnowskiego, zwracając uwagę, że ta decyzja doprowadzi do ogromnych strat finansowych. 

Choć decyzja została tymczasowo wstrzymana, to wielu małych podlaskich przedsiębiorców obawia się o swoje biznesy. Wprowadzenie "strefy buforowej" miałoby być prawdziwą klęską branży turystycznej na Podlasiu.  

To nie jest jeden gwóźdź do trumny, od razu zamykają nad nami wieko

- mówi o planowanym zamknięciu strefy przy granicy z Białorusią Katarzyna Turosieńska.

Turyści rezygnują z pobytu na Podlasiu. "Protestuję przeciwko takim pomysłom"

Drugi raz nie damy się zamknąć! Miał być wolny kraj. Protestuję przeciwko takim pomysłom. (...) Odbierają mi wszystko, co zbudowałam 

- mówi właścicielka gospodarstwa agroturystycznego we wsi Policzna (woj. podlaskie).   

Jak dodała, w zeszłym roku zainwestowała w remont domu dla gości, a teraz dowiaduje się, że być może region zostanie zamknięty na aż 90 dni.  

Protestuję przeciwko sianiu strachu przez polityków. Są przejścia migrantów, którzy pokonują płot, ale służby pracują, widuję też zatrzymania. Jednocześnie w nocy przyjechali do nas rowerzyści, którzy nie spotkali na trasie ani migrantów, ani służb. Wczoraj na trasie do Opaki Dużej widziałam śpiącego żołnierza. To już nie wiem, czy jest ta wojna, czy nie?

- dodaje. 

Katarzyna Turosieńska informuje, że odnotowano już pierwsze odwołania pobytów. Turyści obawiają się zamknięcia m.in. rezerwatu w Puszczy Białowieskiej, przez co ich wyjazd byłby bezcelowy. Jej zdaniem "wprowadzenie strefy rujnuje wizerunek regionu", a jeśli ruch zostanie wstrzymany na trzy miesiące, biznesy nie mają szans na przetrwanie.  

Wi�cej o: