Jak podaje "Gazeta Wrocławska" zima powróciła w Sudety. Temperatury odczuwalne potrafią dać w kość. Synoptycy jednak uspokajają. Twierdzą, że to całkiem normalne zjawisko i nie ma czego się obawiać. Zima przybyła, to i odejdzie - tylko kiedy?
Atak zimy w Sudetach. A miało być już tak ciepło
Choć na nizinach Karkonoszy śnieg już stopniał i bliżej jest do wiosny niż zimy, to w górach doszło do prawdziwego ataku mrozu. Temperatury na Śnieżce, Szrenicy, Kopie są ujemne, a warunki pogodowe nie sprzyjają zdobywaniu szczytów. Jest chłodno, ale to nie największy problem. Pada deszcz ze śniegiem, jest ślisko i mgliście. W ostatnich dniach odczuwalna temperatura na Śnieżce wynosiła -34 stopnie Celsjusza, a na Szrenicy -18 stopni Celsjusza.
Temperatura powietrza a temperatura odczuwalna. Synoptycy wyjaśniają, skąd ta różnica
Jak podaje "Gazeta Wrocławska", synoptycy tłumaczą, że to kumulacja bardzo silnego wiatru, niskiej temperatury oraz wilgoci w powietrzu jest odpowiedzialna za subiektywne odczucie chłodu. Temperaturę odczuwalną można wyliczyć za pomocą specjalnego modelu. Parametry, które wchodzą w jego skład, to temperatura powietrza, siła wiatru, wilgotność i opady.
Jak twierdzą synoptycy, nie zapowiada się, by w najbliższych dniach sytuacja pogodowa w Karkonoszach uległa poprawie. Warto więc odpuścić sobie w tym czasie górskie wędrówki. Według prognoz pogody temperatura w partiach gór spadnie do -8 stopni Celsjusza, a wiatr będzie wiać z prędkością 50 km/h. Na śnieżce może być to wiatr o jeszcze większej prędkości.
