Olga, znana pod pseudonimem "Miss Voyager", zgromadziła na TikToku blisko 160 tys. obserwujących, którzy z zaciekawieniem śledzą jej podróże po Azji. Na jej profilu można było oglądać relacje z takich krajów, jak Wietnam, Korea Południowa, Malezja czy Filipiny. Obecnie podróżniczka przebywa w Japonii. Jak przyznała zaskoczyły ją tam m.in. ceny.
Wiele osób uważa, że Kraj Kwitnącej Wiśni nie jest zbyt przyjazny do portfela. Olga postanowiła odczarować ten mit i wyszczególnić swoje wydatki w jednym z ostatnich filmów na TikToku.
W Japonii wcale nie jest tak drogo, jak myślisz
- powiedziała.
Jak wygląda sytuacja z noclegami? Olga zatrzymała się w hotelu w Osace, który kosztował około 112 zł za osobę za noc. Jej zdaniem przystępne cenowo są również różnego rodzaju atrakcje. Za bilety wstępu na taras widokowy Shibuya Sky w Tokio zapłaciła 65 zł.
Jak się okazuje, miło zaskoczyć mogą nas przede wszystkim ceny wyżywienia na miejscu. Za talerzyk sushi zapłacimy tu około 3,80 zł, a za udon z krewetkami w tempurze jedynie 11,60 zł. Z kolei zestaw obiadowy z grillowanym łosiem, ryżem oraz zupą to wydatek rzędu 26 zł.
Zastanawiałam się nawet czy będzie mnie stać na jedzenie w knajpie. Tymczasem to, co lubię było tańsze niż w Polsce
- napisała w komentarzu.
W innych nagraniach Polka poruszyła temat innych rzeczy, które mogą zaskoczyć turystów w Japonii. Zwróciła uwagę m.in. na ciszę w metrze - rozmowy podczas podróży są uznawane tam za niegrzeczne. Wymieniła także ustawianie się w kolejce przed wejściem do pociągu czy traktowanie zwierząt jak dzieci. Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.